Archiwum kategorii: Powieść

Corvina czyli książka o krukach

Kiedy piszecie książkę o krukach, wszystko ma związek z krukami.

Potrzebna mi była taka książka. To był wyjątkowo odpowiedni czas. Miałem skojarzenie, z odkrywaniem wiele lat temu Borisa Viana, Rolanda Topora, a nawet Terry Pratchetta.

Petr Rákos napisał pod koniec lat 80. XX wieku Corvina, czyli książka o krukach. Przykuwają moją uwagę tytuły, zahaczające o świat ptaków, choć wcale nie interesuje mnie aspekt ornitologiczny. Ta jest całkowitym zaskoczeniem. Czytaj dalej Corvina czyli książka o krukach

Wierny Rusłan

Mam w głowie taką kalkę z różnego rodzaju filmów – niemieccy strażnicy pilnujący więźniów w obozach koncentracyjnych z psami przy boku. Naturalnie, jako pierwsze na myśl przychodzą owczarki niemieckie, choć jednym ze słynniejszych psów był należący do Kurta Franza – mieszaniec bernardyna Barry. To, że psy służyły również Rosjanom w GUŁAG-ach jest dla mnie pewną nowością, choć w gruncie rzeczy nie powinno być zaskakujące. Dziesięć lat po śmierci Stalina Gieorgij Władimow zaczął pisać powieść Wierny Rusłan, która ukazała się dopiero w 1975 roku na Zachodzie, zaś w Rosji dopiero po upadku ZSRR. Czytaj dalej Wierny Rusłan

Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny

Tymczasem w Katowicach po polsku i w oficjalnym obiegu (lekko tylko uszczuplona o passusy o wkroczeniu Sowietów w 1945 roku) ukazuje się książka zachodnio­niemieckiego pisarza Horsta Eckerta Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny. Eckert – pseudonim Janosch – opisuje w niej swoje dzieciństwo w niemieckim Hindenburgu, dzisiejszym Zabrzu.

Według Smolorza Eckert miał być odtrutką na Kutza. Komuniści chcą, by Cholonek stał się przeciwciałem wytworzonym przez proletariacki układ odpornościowy Ślązaków. Nie mogą dopuścić, by autochtoni uwierzyli w kutzowskie brednie o śląskim bohaterstwie i godności. Trochę mogą wierzyć, ale nie nazbyt.

Janosch jest jak znalazł. On się nie roztkliwia. On – choć z troską – kpi ze swojego heimatu. Jego niemieccy bohaterowie na ogół są dwulicowi, ledwo dyszą, biedują w nieludzkich warunkach i śmierdzą im nogi. Ich świat cuchnie kapustą, uryną i kleistym stolcem.

Odmalowaną przez Janoscha komiczną rzeczywistość niemieckiego Hindenburga wypełniają nie waleczni powstańcy, ale pluskwy wygrzebujące się z kałuż sznapsa i obłe biusty rozlewające się po parapetach brudnych od węglowego pyłu. To wyśmiane piekło. 

Czytaj dalej Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny

A gdyby tak ze świata zniknęły koty?

Nie mogłem zignorować tego tytułu. Bardzo lubię tego rodzaju frazy, będące w zasadzie niewielkimi poematami.

A gdyby tak ze świata zniknęły koty?

Szybki rzut oka na notę redakcyjną, z której dowiaduję się, że bohater po lekarskiej diagnozie guza mózgu, spotyka Diabła, który oferuje mu propozycję – jeden dodatkowy dzień życia, za każdą rzecz, którą postanowi usunąć ze świata. Czytaj dalej A gdyby tak ze świata zniknęły koty?

Szklane pszczoły

W 1968 roku w liście do magazynu Science Arthur C. Clarke zamieścił zdanie, które stało się znane później jako trzecie prawo Clarke’a: “Każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii”. W 1957 roku w powieści Szklane pszczoły Ernst Jünger pisze “Ist­nie­ją pro­gno­zy mó­wią­ce, że na­sza tech­ni­ka prze­obra­zi się pew­ne­go dnia w czy­stą ma­gię. Czytaj dalej Szklane pszczoły

Człowiek, który spadł na Ziemię

Jak wiele razy wcześniej nie wiem, jak trafiłem na tę książkę. Wydaje mi się, że musiałem gdzieś przeczytać o niej w niedawnych lekturach. Szybkie sprawdzenie, czy jest dostępna jako ebook i już. Oryginalnie, Człowiek, który spadł na Ziemię ukazał się w 1963 roku, zaś polskie tłumaczenie ukazało się trzy lata temu. Zupełnie nie kojarzę filmu z 1976 roku, w którym główną rolę grał Dawid Bowie. Autorem książki jest Walter Tevis, który napisał również Gambit królowej, na podstawie którego nakręcono popularny ostatnio serial. Czytaj dalej Człowiek, który spadł na Ziemię

Małpa i duch

Czy kiedykolwiek myślałaś o sobie jak o naczyniu? Naczyniu stworzonym właśnie w takiej, a nie innej postaci, które wyszło spod palców niesamowitego Twórcy? Czy zdawałaś sobie sprawę z tego, że nie jesteś i nigdy nie byłaś przypadkiem, że jesteś chciana, zaplanowana i wpisana w Wielki Plan? Każda z nas jest cudownym Bożym naczyniem, które otrzymało swój kształt i wygląd, które zostało ustawione na tej właśnie półce, wśród tych właśnie ludzi. Jesteś kobietą. Naczyniem stworzonym. Naczyniem przeznaczonym. Naczyniem skradzionym i odkupionym.  Naczyniem wyszczerbionym i wypalonym. Naczyniem bezcennym; bo takie jest Twoje życie. (2015: źródło Fiat Radio)

*

Owszem, macica kobiety należy do niej, ale to, co w niej jest, już nie. To jest strefa „eksterytorialna” Królestwa Niebieskiego. (2013,  źrodło komentarz na Fronda.pl)

*

Wprawdzie kobieta jest właścicielką swojej macicy, ale w momencie, gdy w jej macicy znajduje się mieszanka genetyczna – nie w wyniku gwałtu – to kobieta przestaje być wyłącznym dysponentem płodu. Andrzej Zybertowicz, 2020

*

 – Teraz powiedz mi, jak jest natura kobiety? […]

 –  Kobieta jest to naczynie Nieczystego Ducha, źródło wszelkich deformacji, jest wrogiem rasy, ukaranym przez Beliala i ściągającym karę na tych wszystkich, którzy przez nią ulegają Belialowi. Aldous Huxley, 1948

Czytaj dalej Małpa i duch

Konające zwierzę

Nie jest mi po drodze z Philipem Rothem. Postanowiłem po wielu dekadach nadrobić zaległości i sięgnąć po jego książki, mimo zniechęcenia przed laty czytanym w radio Kompleksem Portnoya. Nemezis wydawała się w porządku, Everyman nie porywał. Wziąłem się za Konające zwierzę, czyli wyznania sześćdziesięcioletniego wykładowcy o bzykaniu studentek i żalem za utraconą młodością. Czytaj dalej Konające zwierzę

Mój rok relaksu i odpoczynku

Nie dałem rady. Dotrwałem do połowy, co i tak było sukcesem. Może to banalne porównanie, ale przyszło mi do głowy w trakcie lektury, że ta książka jest jak guma do żucia, o jakimś egzotycznym smaku. Przez krótką chwilę na początku, zaskakuje i intryguje, ale dość szybko jest już tylko pozbawioną smaku grudką. A im dłużej ją żujemy, tym częściej się rozglądamy, jak się jej pozbyć. Czytaj dalej Mój rok relaksu i odpoczynku