Od zwierząt do bogów

Ziemię zdominowała populacja rośliny, która podporządkowała sobie homo sapiens. Roślina rozmnaża się w coraz większej ilości, zaś człekokształtni służą do tego, by zapewnić jej jak najlepsze warunki do wzrostu i rozrodu. Oprócz tego świat opanowany jest przez 25 miliardową populację gatunku pewnego ptaka, który w wyrafinowany sposób skłonił gatunek dwunożnego ssaka, żeby ten dbał o powielenie w jak największej ilości materiału genetycznego. Brzmi jak dość głupawy horror SF, jednak z pewnej perspektywy żyjemy w takim świecie. Pszenica i kury odniosły niebywały sukces reprodukcyjny. Dzięki człowiekowi.

Oczywiście jakość życia kury nie prezentuje się zbyt dobrze. Ale czy jakość życia człowieka skupionego w ogromnych zbiorowiskach, spędzającego większość czasu w pomieszczeniach o niewielkiej powierzchni nie bywa porównywalna?

Yuval Noah Harari proponuje od czasu do czasu nietypowe spojrzenie na historię świata, a przede wszystkim ludzkości. Książka Od zwierząt do bogów w pewnej części stanowi suplement, a może rozwinięcie tez poruszonych w Szóstym wymieraniu, Elizabeth Kolbert. Przede wszystkim traktuje człowieka, jako element gry natury, a nie zwieńczenie i sukces ewolucyjny.

Nie wierzmy idealistycznym ekologom twierdzącym, że nasi przodkowie żyli w harmonii z przyrodą. Bo żyli z nią w dysharmonii. Na długo przed rewolucją przemysłową homo sapiens był wśród wszystkich organizmów sprawcą wymarcia największej liczby gatunków roślin i zwierząt. Mamy wątpliwy zaszczyt bycia najbardziej morderczym gatunkiem w annałach biologii.

Niesłychanie inspirująca książka, choć po jej przeczytaniu i przedstawieniu pewnych tez, można uznać, że Harari opisuje świat znany w popkulturze z filmu Matrix. Niemal wszystko wokół nas stanowi konstrukt wyobrażeniowy. Zdolność do tego posiada wśród wszystkich dotychczas istniejących zwierząt wyłącznie homo sapiens. Tworzymy mity, religie, ideologie. Różnice praktycznie między nimi nie istnieją. To tylko złudzenia. Ale też – i to ogromna zaleta książki – Harari pisze ładnie o naszej niewiedzy w nauce. Między innymi o tym, jak mało wiemy o różnych gatunkach człowieka, które istniały zanim dominować zaczął homo sapiens.

Jego spojrzenie na historię jako zestawu przypadków i pomyłek, podobnych do mutacji DNA w świecie biologicznym są dla mnie znacznie bardziej przekonujące, niż determinizm podobny do tego, który zaprezentował choćby Jean-Louis Vullierme w Lustrze Zachodu, próbując wszystko logicznie uzasadnić i powiązać, oczywiście, żeby uzasadnić własne tezy. Popełnia błąd oceny zjawisk z perspektywy obecnej wiedzy.

W świetle stanu wiedzy z 1933 roku koncepcje nazistów bynajmniej nie były niczym zdrożnym. Przekonanie o istnieniu odmiennych ras ludzkich, wyższości rasy białej i konieczności ochrony i rozwoju tej wyższej rasy było wśród większości elit Zachodu powszechne.

Mimo wyraźnego podkreślania wielu wątpliwości dotyczących pewnych wniosków dotyczących możliwych przyczyn wielu zjawisk historycznych Harari również wpada w pułapkę wyjaśnień (upadek komunizmu) oraz stawianych tez (malowidła naskalne NA PEWNO były rysowane, żeby przetrwać wiele lat). Książka opublikowana została w oryginale w 2012 roku i czytamy między innymi śmiałe stwierdzenie, że “w XXI wieku nacjonalizm wykazuje tendencje do tracenia wpływów”. Na szczęście równie często podkreśla, że to tylko opinie, które będzie można podsumować dopiero za jakiś czas. Czy faktycznie taki trend miał miejsce, czy to tylko chwilowe zawirowanie.

Historii nie da się wyjaśniać deterministycznie ani prognozować, ponieważ jest chaotyczna.

Wydaje się to dość niepopularne podejście. Zwłaszcza wśród osób, które koniecznie chcą wyjaśnić każde zdarzenie i każdy fakt. Podobnie jak robią to analitycy na rynkach finansowych tłumacząc najmniejsze nawet wahania kursów.

Ogromna przyjemność i uczta dla rozważań o wielu sprawach. Człowieku, religii, historii, ewolucji, przyszłości…

[Kadr z filmu Prometeusz, reż. Ridley Scott]

Od zwierząt do bogów, Y.N. Harari

Od zwierząt do bogów. Krótka historia ludzkości, Yuval Noah Harari

Wyd.: PWN, 2014

Tłum.: Justyn Hunia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *