Archiwa tagu: polityka

Zemsta władzy

Autokraci XXI wieku zaczynają z tego bardziej umiarkowanego końca i starają się zachować pozory demokracji, skrycie jednak podkopując jej fundamenty. Jak to robią? Za pomocą populizmu, polaryzacji i postprawdy. 

Nie rozumiałem zachwytów nad przenikliwością diagnozy, jaką rzekomo postawił Marcin Napiórkowski w swojej książce Turbopatriotyzm, próbując wyjaśnić skąd wziął się sukces i wygrana PIS w kolejnych wyborach. Pisałem nieco o tym bezpośrednio w refleksjach po lekturze, a dziś jeszcze bardziej uważam, że to książka błaha, pełna błędów, uproszczeń i – chciałoby się napisać – symetryzmu. Pozornie wydawać by się mogło, że ostatnie dwa lata rządów Prawa i Sprawiedliwości powinno uleczyć wszystkich tych, którzy wierzyli, że sukces PIS brał się z tego, że pochylili się nad losem wykluczonych, biedniejszych, pomijanych w narracji. Dziś wiemy, że było to wyłącznie polityczne złoto, które należało wykorzystać do rozbudowywania i utrzymywania władzy. Kosztem demokracji, praworządności, bezpieczeństwa i bezstronności instytucji państwa. Zupełnie tak, jak w wielu innych krajach, gdzie pojawiła się jakaś forma autorytaryzmu – Turcji, na Węgrzech, Białorusi, Wenezueli, czy nawet USA, pod rządami Trumpa. Banał “diagno” Napiórkowskiego staje się jeszcze bardziej banalny, z każdą stroną lektury książki Zemsta władzy Moisésa Naíma, w której autor opisuje niebezpieczny trend we współczesnym świecie, który doprowadził do wzrostu autorytaryzmów, karmiących się trzema P – populizmem, polaryzacją i postprawdą,  Czytaj dalej Zemsta władzy

Dziennik sprzeciwu. Tajne zapiski obywatela III Rzeszy 1939-1942

Za błędy weźmie w skórę cały naród. Śmietankę spijają towarzysze partyjni. Breja jest dla głupich jak but rodaków.

[…]

Nigdy nie kłamie się bardziej niż przed wyborami, podczas wojny i po polowaniu.

Friedrich Kellner, niemiecki urzędnik sądowy średniego szczebla w latach 1933-1945  w niewielkim mieście Laubach. Autor dzienników pisanych w tajemnicy w czasie rządów Hitlera, stanowiących jego cichy protest przeciwko temu co działo się dookoła.Jak sam pisał, nie mógł podjąć bardziej aktywnego protestu, bo z pewnością wiązałoby się to z represjami lub wysłaniem do obozu koncentracyjnego. Swoje zapiski utrzymywał w tajemnicy do 1968 roku i dopiero wówczas przekazał je swojemu wnukowi. Dziennik sprzeciwu. Tajne zapiski obywatela III Rzeszy ukazał się w polskim tłumaczeniu w okrojonej wersji, obejmuje lata 1939-1942. W oryginale zapiski obejmują okres całej II wojny światowej. Czytaj dalej Dziennik sprzeciwu. Tajne zapiski obywatela III Rzeszy 1939-1942

Świat na sprzedaż

PepsiCo na krótko stało się jedną z największych potęg morskich świata, gdy zgodziło się, by w zamian za pepsi, którą sprzedawało Związkowi Radzieckiemu, otrzymać siedemnaście radzieckich łodzi podwodnych, krążownik, fregatę i niszczyciel. Flota morska została sprzedana na złom, co sprawiło, że prezes koncernu zażartował pod adresem Białego Domu: „Rozbrajamy Związek Radziecki szybciej niż wy”

Wyjątkowo niemądry jest polski podtytuł książki Javiera Blasa i Jacka Farchy Świat na sprzedażkulisy dziennikarskiego śledztwa w sprawie handlu zasobami Ziemi. Sugeruje jakieś dochodzenie mające na celu ujawnić niesłychane podłości szarych eminencji rządzących światem (to z noty okładkowej). Tymczasem to świetny materiał pokazujący historię oraz funkcjonowanie traderów na rynkach towarowych. Ale nie tylko tych, o których z racji moich zainteresowań rynkami finansowymi zwykle słyszałem, ale przede wszystkim firmach i ludziach zajmujących się organizowaniem oraz handlem fizycznymi towarami – ropą naftową, miedzią, aluminium, bawełną i wszelkimi innymi surowcami, z których wiele stanowi podstawę współczesnych instrumentów finansowych notowanych na giełdach.  Czytaj dalej Świat na sprzedaż

Chłopcy. Idą po Polskę

Rozczarowanie. W jednym słowie to mogę napisać o reportażu Marcina Kąckiego Chłopcy. Idą po Polskę. Oczekiwałem jakiejś diagnozy aktualnej rzeczywistości, co powoduje, że młodych mężczyzn (30% ankietowanych w grupie 18-30 lat) uwiodła prawicowa partia, której przedstawiciele głoszą jawnie rasistowskie, przemocowe hasła, podlane absurdalnymi koncepcjami ekonomicznymi i podlane sosem nacjonalistyczno-religijnym. Tymczasem głównym jej bohaterem jest Janusz Korwin-Mikke, z którym spotyka się i rozmawia autor i któremu poświęca bardzo dokładnie niemal połowę książki. Jest zabawnie, głupio, śmiesznie, nużąco czyli dokładnie tak, jak można było przez lata traktować Korwina-Mikke. Mówiąc dzisiejszym językiem – wiecznego politycznego przegrywa. Prowokatora, niesłychanie inteligentnego, ale mimo tego politycznego idiotę. A przy tym niezbyt empatycznego osobnika, grającego kartą „przecież mówię prawdę”. Czytaj dalej Chłopcy. Idą po Polskę

Wymazana

Wiesz, te wojny jugosłowiańskie są teraz takie tragiczne, że nasi wnukowie nie uwierzą, że jedni mówili kava, a   inni kafa, a   potem strzelali jeden do drugiego, bo te różnice nie pozwalały im żyć razem.

26 lutego 1992 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Republiki Słowenii wymazało 25 671 ludzi. Po prostu. Jednej nocy dane ludzi zniknęły z rejestrów, oni zaś pozbawiani byli dokumentów, a tym samym i praw. Z dnia na dzień obywatele dawnej Jugosławii, którzy urodzili się i żyli z rodzinami na terenie nowego państwa – Słowenii – zniknęli. Słoweński pisarz Miha Mazzini w powieści Wymazana opowiada historię kobiety, która jedzie na poród do szpitala. W rejestracji okazuje się, że nie istnieje. Nie przysługują jej żadne prawa. Czytaj dalej Wymazana

Agentura wpływu

Jurij Aleksandrowicz Bezmienow był radzieckim dziennikarzem działającym na zlecenie KGB. Pracując dla Russia Today był ekspertem w dziedzinie dezinformacji. W 1970 roku zbiegł do Kanady, a następnie przedostał się do Stanów Zjednoczonych. W 1984 roku opublikował tekst Love Letter To America, który w polskim przekładzie ukazał się jako Agentura wpływu. Tajniki działalności wywrotowej KGB  (pod pseudonimem Tomas D. Schuman). Czytaj dalej Agentura wpływu

Najdłuższa podróż

W styczniu 2022 roku pewien zachodni wydawca zaprosił mnie do udziału w dyskusji o tym, w jaki sposób Ukraina powinna „nie drażnić Putina”, żeby Zachód mógł „spać spokojnie”, odpowiedziałam redaktorowi, że najbardziej tragiczna jest dla mnie sama możliwość snucia publicznie rozważań nad tym, „jak ofiara ma zadowolić napastnika” w niespełna dziewięćdziesiąt lat po europejskich triumfach Hitlera – znak, że z historii drugiej wojny światowej ludzkość jako gatunek nic nie zrozumiała i niczego się nie nauczyła.

Dwudziestego trzeciego lutego 2022 roku, Oksana Zabużko wyjechała z Ukrainy do Warszaw na kilka spotkań promocyjnych. To był wyjazd na chwilę. Między innymi, dlatego autorka nie zabierała ze sobą laptopa, żeby nie wozić ze sobą niepotrzebnych rzeczy. Jeszcze na lotnisku w Kijowie zaskoczona była dużą liczną “rosyjskojęzycznych obcokrajowców”, którzy próbowali opuścić Federację Rosyjską. Oni wiedzieli o mobilizacji. Amerykański i europejskie wywiady informowały władze w Ukrainie o przygotowaniach do jakiejś operacji wojennej. A mimo tego, agresja Rosji 24. lutego była zaskoczeniem.

Najdłuższa podróż to spisane refleksje podczas kilku miesięcy od opuszczenia Ukrainy. Gorzka analiza tego, czego świat nie zauważał i nie chciał zauważyć – że Putin od lat konsekwentnie próbował odzyskać tereny i zniszczyć naród ukraiński. Powtarzając tym samym czystki, których Ukraińcy doświadczali wielokrotnie na przestrzeni dziejów. Po tej agresji świat zaczął dostrzegać, że Ukraina to nie “bratni naród” Rosjan. Nawet my w Polsce, też zobaczyliśmy tę różnicę. Czytaj dalej Najdłuższa podróż

Pokochać PiS

Wieczny spisek. Wieczna walka. Wszystko to czyści umysł każdego działacza z rozsądku i każe myśleć tak, jak chce partia. Siedząc na wszystkich tych partyjnych spotkaniach, często myślę o tym, że przecież wiem, skąd się biorą te spiski. Osobą, która je stworzyła, jest lider partii Jarosław Kaczyński.

Trafiłem na rozmowę z Markiem Zagrobelnym na YT. Były radny, członek  Prawa i Sprawiedliwości od 2003 roku, szef lokalnego Klubu Gazety Polskiej postanowił napisać książkę Pokochać PIS, w której – jak wynika z podlinkowanej rozmowy, oraz wielu innych materiałów, promujących książkę – postanowił pokazać kulisy działania partii. Zagrobelny odszedł z Prawa i Sprawiedliwości w 2015 roku, po dwunastu latach działania. Wyjechał do Norwegii i tam przyszła refleksja, że to w czym uczestniczył było złe. Czytaj dalej Pokochać PiS

Rio Grande

Kiedyś imigranci przekraczali granicę w   miastach takich jak San Diego albo El Paso, ale w   latach dziewięćdziesiątych straż graniczna odcięła ją za pomocą płotów i   świeżo zwerbowanych funkcjonariuszy takich jak my. Politycy sądzili, że jeśli szczelnie odgrodzą miasta, ludzie nie zaryzykują przeprawy przez góry albo przez pustynię. Pomylili się i   teraz to my musimy sobie z   tym radzić. […]

Każde zaostrzenie ochrony granicy równało się proporcjonalnemu zwiększeniu wartości każdego potencjalnego migranta dla przemytników. Z perspektywy przemytników przetrzymywanie klientów dla okupu jest prostą metodą maksymalizacji zysków.

Jestem przekonany, że w niedalekim czasie pojawi się na naszym rynku księgarskim sporo książek dotyczących kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. Autorami będą wolontariusze, mieszkańcy, ci, którzy w jakiś sposób zaangażowali się w pomoc ludziom próbującym dostać się do Polski przez Puszczę Białowieską. Nie wiem, czy szybko doczekamy się wspomnień, refleksji i przemyśleń osób, które były po drugiej stronie – strażników granicznych, policjantów, wojskowych.  Czytaj dalej Rio Grande

Jego ekscelencja Pan Minister Rougon

Uważał władzę za nazbyt ponętną, nazbyt konieczną dla zaspokojenia swej żądzy panowania, by nie przyjąć jej pod jakimkolwiek warunkiem. Rządzić, oprzeć stopę na karkach mas – to jego istotna ambicja; reszta – to były w jego oczach drugorzędne szczegóły, do których zawsze można się dostosować. Miał tylko jedną namiętność: panować. […] Nic nie przepełniało go takim szczęściem jak świadomość, że jest znienawidzony.

Jego ekscelencja Pan Minister Rougon, czyli Eugeniusz Rougon jest bratem Aristide Saccarda, głównego bohatera Pieniądza. Bracia są ze sobą skonfliktowani, choć to Saccard potrzebuje w pewnym momencie akceptacji dla swoich finansowych przedsięwzięć od brata ministra. Jego ekscelencja… jest szóstą z kolei powieścią Emila Zoli, wydaną w cyklu Rougon-Macquartowie. Zgodnie z postanowieniem sprzed roku, gdy odkryłem Pieniądz próbuję sięgać po powieści z cyklu – nie próbuję robić tego po kolei. Raczej czytam, czego dotyczą i wybieram mniej lub bardziej przypadkowo.

Po wspaniałym Pieniądzu i kulisach francuskiej giełdy, genialnym Wszystko dla Pań – o powstaniu wielkiego domu handlowego, wybrałem Jego ekscelencję Pana Ministra Rougon – dotyczącej polityki za czasów II cesarstwa. Czytaj dalej Jego ekscelencja Pan Minister Rougon