Olive Kitteridge

Nie lubiła być sama. Ale co więcej, nie lubiła również przebywać z ludźmi.

Jedną z najbardziej przejmujących książek przeczytanych przeze mnie w 2014 roku były Minuty. Reportaże o starości Izy Klementowskiej. Ten zestaw opowieści robił wrażenie niemal na każdej osobie, której je poleciłem. I oto trafiam na zbeletryzowaną wersję tych historii. Akcja dzieje się w fikcyjnym miasteczku Crosby w stanie Maine. Prawdopodobnie Amerykanie mają zestaw stereotypów dotyczących tego stanu i ludzi w nim mieszkających. Najbardziej wysunięty na północ, graniczący z Kanadą, jeden z najsłabiej zaludnionych stanów na wschodnim wybrzeżu USA, zdominowany przez białych. Crosby położone nad Oceanem Atlantyckim wydaje się niewielką mieściną, gdzie wszyscy się znają, a przynajmniej o sobie słyszeli. To zaś wystarczy, żeby ich losy na przestrzeni wielu dekad splatały się ze sobą w przeróżnych konfiguracjach.

Zasadniczo nie dzieje się tu nic, czego byśmy nie znali. Ot sąsiedzkie relacje, młodzieńcze miłości, rozwody, drobne lub większe tragedie. Czytając książkę przez pewien czas czułem się jak przyjezdny, który usiadł w przypadkowym barze i nasłuchiwał rozmów mieszkańców. Nie wiedząc, kto jest kim i w jakich pozostaje związkach i zależnościach.

Po prostu ciekawostki z życia. W miarę lektury zaczynam odnosić wrażenie, że z jakichś powodów przyszło mi tam zatrzymać się na dłużej i tym samym dochodziły do mnie coraz nowe plotki i ploteczki.

Gdyby autorka w każdym rozdziale nie ujawniała pewnych drobnych tajemnic związanych z mieszkańcami Crosby, mógłbym kiwać głową ze zrozumieniem lub niedowierzaniem.

Podobne historie opowiadał John Steinbeck w Pastwiskach Niebieskich, znajdujących się na drugim wybrzeżu USA, w Kalifornii. A nad oboma książkami znów gdzieś czuwa Edgar Lee Masters i Spoon River (gdzieś w Illinois).

Postacią, która łączy wątki w książce i historie mieszkańców jest ponad siedemdziesięcioletnia była nauczycielka matematyki w lokalnej szkole. Zgorzkniała, pełna pretensji do wszystkich, nieustannie stawiająca się wyżej i oceniająca innych Olive Kitteridge. To równocześnie tytuł powieści napisanej przez Elizabeth Strout. Jako była nauczycielka zna wielu mieszkańców, którzy byli jej uczniami, a tym samym patrzy na dorosłych już ludzi przez pryzmat tego jacy byli. A nie ocenia ich najlepiej. Jej męża można by nazwać określeniem “ciepłe kluchy”. Aptekarz miły dla wszystkich, nieustannie się uśmiechający, przyjmuje z cierpliwością zgryźliwości ze strony żony.

Strout opisuje to miasteczko zdarzeniami z życia różnych ludzi, gdzieś w tle pojawia się rodzina Kitteridge i właściwie nie oczekiwałem od tego zestawu historii, żadnej akcji, choć bez wątpienia była tam opowieść. Pisana ascetycznym językiem. Bez zbędnego przegadania. Przełom nadchodzi dokładnie w połowie książki. Rozdział Tulipany to moment kulminacyjny. Od tej chwili Olive, faktycznie staje się głównym bohaterem, a my możemy się zastanawiać, czy po tym wydarzeniu, jej postępowanie w stosunku do innych się zmieni.

Mam wrażenie, że takich ludzi jak wymyśliła Elizabeth Strout są dookoła dziesiątki. Nie ma znaczenia, że jej świat to Stany Zjednoczone. Znamy ich, spotykamy, sami nimi jesteśmy. I jak wspaniale to wszystko opisuje.

Ależ brzydkie słowa wymyślają ci ludzie. Przetworzyć mentalnie, zinternalizowany, depresyjny, taki i owaki. Ja sama popadłabym w depresję, gdybym przez cały dzień musiała używać podobnych słów.

Nie oglądam seriali, ale wiem, że na podstawie powieści Strout HBO wyprodukowało serię odcinków. Mimo, że miałem swoją własną wizję głównej bohaterki (odnoszę wrażenie, że wielu czytelników będzie próbowało odnaleźć w swoim życiu podobne osoby) musiałem zerknąć, kogo wybrano do tej roli. No i … widzę ją inaczej.

[dopisane:13.11.2016]

Po sugestii kilku osób, obejrzałem pierwszy odcinek serialu. Więcej nie chcę. Doceniam to jak grają aktorzy, ale brakuje mi niedopowiedzeń, które są w książce. Tego, że pewne tajemnice ujawniane są z zaskoczenia. W filmie wszystko jest niemal podane na tacy. No i nadal w moich wyobrażeniach Olive wygląda zupełnie inaczej.

Olive KItteridge, E. Strout

Olive Kitteridge, Elizabeth Strout

Wyd.: Nasza Księgarnia, 2014

Tłum.: Ewa Horodyska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *