Archiwa tagu: Edgar Lee Masters

Antologia Spoon River

Najpierw skojarzenie z Antologią Spoon RIver przyszło w trakcie lektury Poza czasem. Później pojawiło się przy Geimanowskiej powieści dla młodzieży Księga cmentarna. Postanowiłem więc wrócić po wielu latach do Lee Mastersa. Miałem tylko oryginał oraz nie bardzo podobający mi się wybór z 1968 w tłumaczeniu różnych autorów. Z ciekawości więc zerknąłem na portal aukcyjny, czy jest dostępna ta wersja, od której rozpoczął się niegdyś mój zachwyt nad tym tomikiem i całym pomysłem. Jest!  Dostępna od ręki za 20-30 pln. A tyle się niegdyś naszukałem jej po antykwariatach. Zadowoliłem się w końcu “żołtym” tomikiem i zapomniałem szukać. Czytaj dalej Antologia Spoon River

Poza czasem

Dziesiątego sierpnia 2006 roku, izraelski pisarz Dawid Grossman (występuje również pisownia Grosman) wraz z Amosem Ozem oraz A.B. Jehoszua zaapelowali do rządu izraelskiego do zawieszenia działań militarnych i rozpoczęcia rozmów pokojowych z Libanem, w celu zakończenia trwającego od lipca konfliktu.

Dwa dni później obie strony zaakceptowały rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ i zawieszenie broni weszło w życiu czternastego sierpnia.

Dwunastego sierpnia, dwa dni przed zakończeniem działań wojennych syn pisarza, dwudziestoletni Uri zginął od rakiety przeciwczołgowej. Jak by napisał Kurt Vonnegut – zdarza się. Czytaj dalej Poza czasem

Olive Kitteridge

Nie lubiła być sama. Ale co więcej, nie lubiła również przebywać z ludźmi.

Jedną z najbardziej przejmujących książek przeczytanych przeze mnie w 2014 roku były Minuty. Reportaże o starości Izy Klementowskiej. Ten zestaw opowieści robił wrażenie niemal na każdej osobie, której je poleciłem. I oto trafiam na zbeletryzowaną wersję tych historii. Akcja dzieje się w fikcyjnym miasteczku Crosby w stanie Maine. Prawdopodobnie Amerykanie mają zestaw stereotypów dotyczących tego stanu i ludzi w nim mieszkających. Najbardziej wysunięty na północ, graniczący z Kanadą, jeden z najsłabiej zaludnionych stanów na wschodnim wybrzeżu USA, zdominowany przez białych. Crosby położone nad Oceanem Atlantyckim wydaje się niewielką mieściną, gdzie wszyscy się znają, a przynajmniej o sobie słyszeli. To zaś wystarczy, żeby ich losy na przestrzeni wielu dekad splatały się ze sobą w przeróżnych konfiguracjach. Czytaj dalej Olive Kitteridge

Pastwiska Niebieskie

Wyobrażam sobie jakieś nowe osiedle o nazwie Las Pasturas del Cielo. Spokojnie znalazłoby miejsce obok Tarasów Dionizosa, Villa Lazur, River Park, czy w końcu Płudy Village. Każda z tych nazw istnieje na mapie Warszawy i okolic naprawdę. Gdybyśmy snobowali się na hiszpańskie nazewnictwo, a nie francuskie, czy angielskie taka nazwa byłaby naprawdę na miejscu. Czytaj dalej Pastwiska Niebieskie