Po kilku dniach i stu trzydziestu stronach z trzystu zakończyłem przygodę z Lewą ręką ciemności Ursuli LeGuin. Nie potrafiła mnie wciągnąć w zbudowany przez siebie świat.
Trudno. Może kiedyś spróbuję jeszcze sięgnąć po Międzymorze lub coś innego, choć w tej sytuacji zupełnie wystarczają mi jej eseje.
[Photo by Pixabay from Pexels]
Lewa ręka ciemności, Ursula LeGuin
Wyd.: Wydawnictwo Literackie, 1988
Tłum.: Lech Jęczmyk