The Science of Rick And Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki

Zdecydowanie przesadziłem, gdy trzy lata temu podarowałem mojemu nastolatkowi książkę The Science of Rick and Morty. NIenaukowy przewodnik po świecie nauki. Pominę fakt jego zachwytu nad serialem o patologicznym dziadku alkoholiku i jego wnuczku podróżującym po wielu światach, gdzie aż kipi od przemocy, wulgaryzmów i odwołań do seksu. To, że coś jest kreskówką, nie oznacza, że jest przeznaczone dla dzieciaków w szkole podstawowej. Niemniej wciągnął się i zaczął “rozkminiać” różne sprawy dotyczące funkcjonowania świata (choć i tak nie wiem, czy bardziej mu nie imponowały bluzgi płynące z ekranu).

Gdy wyszła więc książka Matta Brady’ego uznałem, że to może być dobry pomysł, żeby go zaciekawić nauką.Jak pisze autor we wstępie takie też miał intencje.

Minęły trzy lata, nastolatek poszedł do szkoły średniej, ja sięgnąłem po tę książkę i uważam, że jest naprawdę świetna, ale… niestety może dopiero dla ucznia szkoły średniej, a nie podstawowe. No może poza wyjątkowymi nerdami wkręconymi w rozważania, co z rzeczy pokazanych w filmach jest możliwe, czy da się powiększyć albo sklonować człowieka, co by było, gdybyśmy sterowali mózgiem karalucha i czy istnieją światy równoległe.

Sam serial, mnie niespecjalnie interesował. Oglądałem od czasu do czas fragmenty, bez większego zachwytu, raczej się zastanawiając “co młody człowiek wyniesie z tych wszystkich bluzgów i aluzji”. Okazało się, że wyniósł nie tylko bluzgi, bo gdy mu podesłąłem teraz fragment rozdziału Dlaczego wymiar C-137, wyjaśniającego o co chodzi z liczbą 137 w fizyce, odpowiedział “tak, wiem. Oglądałem filmik o tym”.

Książka jest świetna. W swoim założeniu bardzo podobna do What If? A co by było gdyby? Randalla Munroe. Autorzy pokazują naszą aktualną wiedzę o świecie wychodząc od mniej lub bardziej absurdalnych (pozornie) pytań, lub tak jak to jest w książce Matta Brady’ego rozważając co z rzeczy, które dzieją się w serialu Rick i Morty jest możliwe i wyjaśnialne na gruncie naszej wiedzy z fizyki, biologii czy chemii. Rozważania są na poziomie podstawowym, co sprawia, że je rozumie na pewnym poziomie ogólności, a nie tak jak to było w przypadku książki Kipa Thorne Interstellar i nauka, im bardziej było o falach grawitacyjnych i teorii strun, tym bardziej skupiałem się na kolorowych ilustracjach.

Książkę śmiało można czytać bez znajomości serialu, bo choć jest w nim dużo odwołań do wydarzeń, postaci i stworów, to jednak służą one wyłącznie jako tło do rozważań i są wyjaśnione dość dokładnie intencje autorów. Co ciekawe wygląda na to, że twórcy serialu nie wymyślili sobie filmu, w którym wyłącznie puścili wodze nieskrępowanej wyobraźni. Faktycznie próbowali osadzić kreskówkową, absurdalną rzeczywistość w jako takiej wiedzy naukowej. W zasadzie – na co zwraca uwagę Matt Brady – serial może mieć dla swoich fanów takie samo znaczenie i pełnić taką rolę, jak dla wielu innych stanowił przez lata Star Trek. Prowokuje do zadawania niewiarygodnie ciekawych pytań, o to co możemy zrobić i jak działa świat dookoła nas.

W zasadzie dopiero z tej książki dowiedziałem się między innymi, dlaczego możliwe było istnienie w karbonie olbrzymich owadów, zaś dziś ze względu na ich budowę i sposób oddychania nie byłoby to realne (odpowiedź: chodzi o znacznie wyższą zawartość tlenu w atmosferze niż jest obecnie).

Gdzieniegdzie – co chyba nieuchronne – pojawiają się kwestie związane z filozofią i etyką. Czy dzięki temu co wiemy i potrafimy, na pewno powinniśmy pewne rzeczy robić. 

Naprawdę całość zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. 

The Science of Rick And Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki, M. Brady

The Science of Rick And Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki, Matt Brady

Wyd.: Znak. LiteraNova, 2019

Tłum.: Jacek Konieczny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *