Perfekcyjny zakład

Wydawnictwo Relacja poszło za ciosem i po doskonałej pozycji Adama Kucharskiego Prawa epidemii sięgnęło również po starszą książkę autora Perfekcyjny zakład. Ponieważ od lat interesuję się grami hazardowymi i losowością miałem spore oczekiwania. Częściowo więc się rozczarowałem, ponieważ pierwsza część książki to w zasadzie skrócone potraktowanie różnego rodzaju historii, które bardzo szczegółowo zostało opisane już przez wielu innych autorów. Pojawiają się nazwiska Eda Thorpa, Normana Packarda, Claude’a Shannona i jeśli zna się ich historię to Kucharski nieco się tylko po niej prześlizguje.  Jednak druga część wynagradza wszystko.

Nowością były dla mnie kwestie związane z rynkiem zakładów sportowych. Nie mam wiele pojęcia o nich i tematyka budowania giełd zakładów, zarabiania na nich poprzez zorganizowane instytucje w niesłychany sposób pokazuje, jak bardzo gry hazardowe są bliskie, albo wręcz tożsame z inwestowaniem na rynkach finansowych. Ponieważ rynek zakładów jest znacznie mniejszy niż rynki kapitałowe, to sprawy związane z wpływem na ceny, płynnością i głębokością rynku pokazują jak przez szkło powiększające problemy, z którymi czasami muszą borykać się inwestorzy czy spekulanci na mniej płynnych rynkach. W pewnym stopniu opis funkcjonowania branży hazardowej wyjaśnia też zjawisko, które wystąpiło na świecie wiosną tego roku.

Z różnego rodzaju ankiet i analiz wynikało bowiem, że na rynkach giełdowych, na których zapanowała hossa, pojawił się nowy typ gracza – to właśnie dotychczasowi klienci zakładów sportowych, z powodu pandemii pozbawieni rynków, na których mogli działać. Zawody sportowe zostały odwołane na całym świecie, więc część z nich postanowiła poszukać innego miejsca aktywności i odnalazła się na rynkach. Niczym zresztą ten proces nie różni się od zachowań inwestorów i spekulantów, którzy systematycznie przenoszą się z jednych rynków na inne. Gdy na początku XXI wieku rynek akcji polskich znalazł się w zapaści i spadła znacząco zmienność oraz płynność na giełdzie warszawskiej, wielu aktywnych inwestorów przesunęło swoje środki na rynki walutowe, zwłaszcza, że nałożyło się to na dynamiczny rozwój forexowych platform detalicznych. Sam zaś ten proces obrazuje, jak bardzo gry hazardowe i inwestowanie są do siebie podobne. Niemal od początku istnienia polskiej giełdy obserwuję straszne wzmożenie wśród wielu przedstawicieli instytucji rynku kapitałowego, gdy spekulację na giełdzie porównuje się do gier, hazardu. Jak oburzał się były przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Socha “Gra to się na skrzypcach, na giełdzie się inwestuje”. Niestety jest to bardzo wąskie spojrzenie na kwestię tego, czym jest “granie” i jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości powinien jak najszybciej sięgnąć po książkę Kucharskiego (i inne), i skoncentrować się zwłaszcza na drugiej części, poświęconej między innymi pokerowi oraz fantastycznej debacie związanej z tym, jak odróżnić gry hazardowe (losowe) od gier związanych z umiejętnościami. Wiele kwestii związanych z podobieństwami spekulacji na giełdzie z pokerem poruszył Aaron Brown w Pokerowym obliczu Wall Street, Kucharski jednak pokazuje nieco inny świat, który osobom inwestujących na giełdach może bardzo przypominać dyskusję o rynku. Co determinuje sukces na giełdzie – szczęście, czy umiejętności? Wszyscy, którzy są zwolennikami tezy, że rynki poruszają się losowo (malkielowskie random-walk) i nie da się pokonać rynku w długim terminie, zakrzykną – TYLKO SZCZĘŚCIE. Jednak podobnie jak w pokerze – to, że kursy (podobnie jak karty) mogą być losowe, nie wyklucza tego, że istotne do zwycięstwa są kwestie związane z zarządzaniem kapitałem, emocjami oraz doświadczeniem. W skrócie – z umiejętnościami. 

Kucharski opisuje też historię budowania automatów do grania w różnego rodzaju gry, koncentrowania się na rozwoju sztucznej inteligencji i zmiany w podejściu do gier takich jak poker, gdzie same zasady i moc obliczeniowa (w przeciwieństwie np. do szachów) nie jest jedynym czynnikiem determinującym sukces. 

Ostatni zaś rozdział jest dla naszych polityków — w tym byłego wiceministra finansów Jacka Kapicy, który z determinacją walczył z pokerem w Polsce. Kucharski pokazuje, w jaki sposób dzięki studiom nad pokerem (i innymi grami hazardowymi) rozwiajają się różnego rodzaju dziedziny nauki, począwszy od teorii gier, która wykorzystywana jest bardzo szeroko, poprzez właśnie kwestie związane z technologiami (budowa sztucznej inteligencji), aż po rozwój nauk społecznych.

[Photo by Michał Parzuchowski on Unsplash]

Perfekcyjny zakład, A. Kucharski

Perfekcyjny zakład. Jak nauka i matematyka pozbawiają hazard ślepego szczęścia, Adam Kucharski

Wyd. Grupa Wydawnicza Relacja, 2020

Tłum.: Jowita Maksyowicz-Hamman

3 komentarze do “Perfekcyjny zakład”

  1. Książka niepozorna, ale całkiem ciekawa jednak. Jest taka książka Thorpa od Vegas do Wall Street – omijałem do tej pory, ale chyba się zdecyduję teraz liczą, że to może będzie jakaś kontynuacja Kucharskiego…

    1. Muszę sięgnąć do polskiego wydania i wtedy zrobię notkę.
      Ale polecam ogromnie The Predictors – Thomas Bass oraz Fortune’s Formula – William Poundstone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *