Bracia Sisters

W sam raz na deszczową majówkę. Bezpretensjonalna westernowa historyjka, o której za jakiś czas nie będę pamiętał. Po tytule pamiętałem, że został nakręcony film, ale z jakichś powodów, których teraz nie kojarzę, kupiłem już jakiś czas temu książkę. W trakcie czytania Braci Sistsers Patricka deWitt miałem przekonanie, że ona została napisana po to, żeby nakręcić na jej podstawie całkiem zgrabny western. Odrobina czarnego humoru, dwaj bracia – jeden cyniczny, drugi nieco romantyczny – będący płatnymi zabójcami, gorączka złota i filmowe dialogi między bohaterami.

Bezpretensjonalne, zgrabne językowo i bez wielkich ambicji. Szybko się czyta, odrobinę się ciekawimy, jak się potoczy fabuła, choć jest bez większych zdziwień i zaskoczeń. Ot, historia dziejąca się na Dzikim Zachodzie. Może nieco inna, ale w gruncie rzeczy bardzo podobna do wielu. 

Po zakończeniu włączyłem z ciekawości film z Joaquinem Phoenixem oraz Johnem Reilly. Obejrzałem kilka pierwszych minut, przeskoczyłem do kilku wybranych scen i zupełnie mi to wystarczy.

[Foto: Kadr z filmu. Bracia Sisters, reż. Jacques Audiard]

Bracia Sisters, P. DeWitt
Bracia Sisters, Patrick DeWitt

Wyd.: Czarne, 2013

Tłum.: Paweł Schreiber

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *