Archiwa tagu: historia

Chwiejnym krokiem

Normalna teoria wypadków zastosowana do życia nie dowodzi, że związek między działaniem a nagrodą jest losowy, tylko że wpływ czynników losowych jest równie ważny jak nasze przymioty i działania.

Fizyk Leonard Mlodinov pisze świetne książki popularnonaukowe. O kilku z nich wspominałem już na spoeculatio.pl (Krótka historia rozumu, Nieświadomy mózg). W najnowszej pozycji Chwiejnym krokiem przyszedł czas na losowość i tym, w jaki sposób człowiek sobie z nią radzi. Jak zwykle napisana w przejrzysty i jasny sposób, jeśli jednak ktoś zna tę tematykę, niewiele znajdzie tu nowych i ciekawych rzeczy. Czytaj dalej Chwiejnym krokiem

Niemcewicz od przodu i tyłu

Obejrzałem serial netflixowy 1670. Kilka razy się uśmiechnąłem i w zasadzie tyle. Bardziej śmieszyły mnie medialne analizy, jak to zakrzywiona została rzeczywistość historyczna i że, w ogóle tak nie było, że pełen stereotypów i – jak napisał jeden z komentatorów – można było inaczej. Część konserwatywnych krytyków poczuła się urażona, obrażona i zniesmaczona. Widzom się podoba, satyra jest dość zgrabniutka, jak to satyra bazuje na stereotypach i przesadzie, a czepianie się, że coś tam jest niezgodne z historią, jest przekomiczne. Ciekawe, czy gdyby tłem satyry był statek kosmiczny, czepiano by się szczegółów zaprzeczających fizyce.

W każdym razie, przy okazji serialu gdzieś w necie, ktoś wspomniał o książce Karola Zbyszewskiego Niemcewicz od przodu i tyłu, że znacznie zabawniejsza niż serial Netflixa. Czytaj dalej Niemcewicz od przodu i tyłu

Zemsta władzy

Autokraci XXI wieku zaczynają z tego bardziej umiarkowanego końca i starają się zachować pozory demokracji, skrycie jednak podkopując jej fundamenty. Jak to robią? Za pomocą populizmu, polaryzacji i postprawdy. 

Nie rozumiałem zachwytów nad przenikliwością diagnozy, jaką rzekomo postawił Marcin Napiórkowski w swojej książce Turbopatriotyzm, próbując wyjaśnić skąd wziął się sukces i wygrana PIS w kolejnych wyborach. Pisałem nieco o tym bezpośrednio w refleksjach po lekturze, a dziś jeszcze bardziej uważam, że to książka błaha, pełna błędów, uproszczeń i – chciałoby się napisać – symetryzmu. Pozornie wydawać by się mogło, że ostatnie dwa lata rządów Prawa i Sprawiedliwości powinno uleczyć wszystkich tych, którzy wierzyli, że sukces PIS brał się z tego, że pochylili się nad losem wykluczonych, biedniejszych, pomijanych w narracji. Dziś wiemy, że było to wyłącznie polityczne złoto, które należało wykorzystać do rozbudowywania i utrzymywania władzy. Kosztem demokracji, praworządności, bezpieczeństwa i bezstronności instytucji państwa. Zupełnie tak, jak w wielu innych krajach, gdzie pojawiła się jakaś forma autorytaryzmu – Turcji, na Węgrzech, Białorusi, Wenezueli, czy nawet USA, pod rządami Trumpa. Banał “diagno” Napiórkowskiego staje się jeszcze bardziej banalny, z każdą stroną lektury książki Zemsta władzy Moisésa Naíma, w której autor opisuje niebezpieczny trend we współczesnym świecie, który doprowadził do wzrostu autorytaryzmów, karmiących się trzema P – populizmem, polaryzacją i postprawdą,  Czytaj dalej Zemsta władzy

Najdłuższa podróż

W styczniu 2022 roku pewien zachodni wydawca zaprosił mnie do udziału w dyskusji o tym, w jaki sposób Ukraina powinna „nie drażnić Putina”, żeby Zachód mógł „spać spokojnie”, odpowiedziałam redaktorowi, że najbardziej tragiczna jest dla mnie sama możliwość snucia publicznie rozważań nad tym, „jak ofiara ma zadowolić napastnika” w niespełna dziewięćdziesiąt lat po europejskich triumfach Hitlera – znak, że z historii drugiej wojny światowej ludzkość jako gatunek nic nie zrozumiała i niczego się nie nauczyła.

Dwudziestego trzeciego lutego 2022 roku, Oksana Zabużko wyjechała z Ukrainy do Warszaw na kilka spotkań promocyjnych. To był wyjazd na chwilę. Między innymi, dlatego autorka nie zabierała ze sobą laptopa, żeby nie wozić ze sobą niepotrzebnych rzeczy. Jeszcze na lotnisku w Kijowie zaskoczona była dużą liczną “rosyjskojęzycznych obcokrajowców”, którzy próbowali opuścić Federację Rosyjską. Oni wiedzieli o mobilizacji. Amerykański i europejskie wywiady informowały władze w Ukrainie o przygotowaniach do jakiejś operacji wojennej. A mimo tego, agresja Rosji 24. lutego była zaskoczeniem.

Najdłuższa podróż to spisane refleksje podczas kilku miesięcy od opuszczenia Ukrainy. Gorzka analiza tego, czego świat nie zauważał i nie chciał zauważyć – że Putin od lat konsekwentnie próbował odzyskać tereny i zniszczyć naród ukraiński. Powtarzając tym samym czystki, których Ukraińcy doświadczali wielokrotnie na przestrzeni dziejów. Po tej agresji świat zaczął dostrzegać, że Ukraina to nie “bratni naród” Rosjan. Nawet my w Polsce, też zobaczyliśmy tę różnicę. Czytaj dalej Najdłuższa podróż

Schron przeciwczasowy

Zapomnienie wymaga pracy. Nieustannego przypominania sobie, że musisz o czymś zapomnieć. Pewnie robi to każda ideologia.

Jest coś takiego prozie Georgi Gospodinowa, co sprawia, że z przyjemnością w niej się zanurzam. Coś co sprawia że wszystkie słowa do siebie pasują. Nie ma tu ekwilibrystyki, popisywania się przed czytelnikiem, pustych gestów kuglarza, świadomego, że potrafi ze słów zbudować wiele. To wrażenie miałem przy okazji Fizyki smutku, oraz teraz w jego kolejnej książce Schron przeciwczasowy. Czytaj dalej Schron przeciwczasowy

Shuggie Bain

Niesłychanie przygnębiająca jest ta książka. Z każdą stroną jest ciężej i gęściej. Zastanawiamy się, czy w ogóle jest wyjście z tej matni. Gdy kilka miesięcy temu sięgnąłem po Shuggie Bain Douglasa Stuarta, odłożyłem po kilku chwilach. Nie grała mi językowo. Miałem wrażenie, że kolejna nagrodzona i modna pozycja, która po prostu nie jest dla mnie. Ponownie dałem jej szansę teraz i było zupełnie inaczej.  Czytaj dalej Shuggie Bain

Bogactwo i nędza narodów

Rewolucja przemysłowa ściślej połączyła świat, sprawiła, że się skurczył i bardziej ujednolicił. Ta sama rewolucja podzieliła jednak nasz glob, oddalając od siebie zwycięzców i przegranych.

Blisko trzydzieści lat to jednak kawał czasu jeśli chodzi o książki dotyczące historii w kontekście ekonomii i tego, jakie czynniki odpowiedzialne są za to, że pewne kraje się bogacą i tworzą zamożne społeczeństwa, inne zaś przez dekady a nawet wieki tkwią w ubóstwie i nie widać szans na poprawę. Pozornie taki cel ma książka Davida Landesa Bogactwo i nędza narodów. Pozornie, bo przez większość lektury zastanawiałem się, czy Landes – historyk i ekonomista – próbuje faktycznie odpowiedzieć na takie pytanie?; znaleźć klucz do tego, co zrobić, by państwo zwyciężyło, czy może nieustannie przypomina nam – nie ma odpowiedzi. Nie istnieje zbiór zasad, schematów, przepisów dotyczących biznesu, rządów, kultury, prawa, które można by zastosować w dowolnym miejscu na świecie i czekać, aż wszystko pójdzie dobrze. Wręcz przeciwnie. Autor zdaje się pisać – możecie to zrobić, a i tak nie ma najmniejszej gwarancji na sukces. Czytaj dalej Bogactwo i nędza narodów

Pokochać PiS

Wieczny spisek. Wieczna walka. Wszystko to czyści umysł każdego działacza z rozsądku i każe myśleć tak, jak chce partia. Siedząc na wszystkich tych partyjnych spotkaniach, często myślę o tym, że przecież wiem, skąd się biorą te spiski. Osobą, która je stworzyła, jest lider partii Jarosław Kaczyński.

Trafiłem na rozmowę z Markiem Zagrobelnym na YT. Były radny, członek  Prawa i Sprawiedliwości od 2003 roku, szef lokalnego Klubu Gazety Polskiej postanowił napisać książkę Pokochać PIS, w której – jak wynika z podlinkowanej rozmowy, oraz wielu innych materiałów, promujących książkę – postanowił pokazać kulisy działania partii. Zagrobelny odszedł z Prawa i Sprawiedliwości w 2015 roku, po dwunastu latach działania. Wyjechał do Norwegii i tam przyszła refleksja, że to w czym uczestniczył było złe. Czytaj dalej Pokochać PiS

Anarchia

Z ogromną ciekawością sięgnąłem po książkę Anarchia Williama Darlypmple. Podtytuł mówi wszystko – Niepowstrzymany rozkwit Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Zajmując się od lat rynkami finansowymi, zwracając szczególną uwagę na różnego rodzaju bańki spekulacyjne, nie można nie natknąć się na te jedne z pierwszych spółek akcyjnych, które stały się globalnymi korporacjami – Kompania Mórz Południowych, Holenderska Kompania Wschodnioindyjska, czy właśnie Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska.  Czytaj dalej Anarchia

Zrozumieć szaleństwo

Psychiatria w najlepszym wydaniu jest tym, czego potrzebuje medycyna – człowieczeństwa, sztuki słuchania i empatii – ale w najgorszym wydaniu jest powodowana strachem, przesądami i pychą.

Jeszcze całkiem niedawno w Polsce, w Rodzinnych Ośrodkach Diagnostyczno Konsultacyjnych w sprawach o przyznaniu opieki nad  dziećmi ojcowie byli poddawani testom projekcyjnym. Grupa przekonanych o skuteczności takich badań specjalistów oceniała na podstawie plam atramentu lub wykonanego przez ojca rysunku drzewa, czy ma odpowiednie kompetencje do bycia ojcem. Co więcej z tej pseudonauki korzystały sądy.

Moja znajoma – mama dziecka z autyzmem, musi co jakiś czas stawiać się na lekarskich komisjach orzekających, by uzyskać orzeczenie o niepełnosprawności. Każdorazowo przed taką komisją jej dziecko jest przeszczęśliwe, bo dostaje słodycze, które zwykle ma ograniczane. Wszystko po to, żeby pobudzone przez cukier dziecko zostało “odpowiednio” ocenione przez specjalistów. To, że lekarze psychiatrzy, psychologowie są subiektywni to oczywiście truizm, ale to, że nastawiając się na wykrycie odpowiedniej choroby lub zaburzenia większość z nich “odkryje” odpowiednie symptomy z wielu powodów jest niebezpieczne.

Susannah Cahalan doświadczyła epizodu psychotycznego, który opisała w książce Umysł w ogniu. Gdyby nie przypadek i determinacja pewnego lekarza jej błędna diagnoza psychiatryczna (schizofrenia) prawdopodobnie zakończyłaby się dla niej trwałym upośledzeniem. W swojej kolejnej książce Zrozumieć szaleństwo punktem wyjścia jest jej własna choroba, a przede wszystkim to, że zdecydowana większość psychiatrów nie jest w stanie odróżnić chorobę umysłu od choroby mózgu. Czyli tak, jak w przypadku autorki – choroby autoimmunologicznej od jakiegoś rodzaju psychozy.  Czytaj dalej Zrozumieć szaleństwo