Matka Polka

Amerykanka, Brytyjka, Polka. Potrafi jasno i precyzyjnie wyjaśnić, dlaczego zdecydowała się na obywatelstwo każdego kraju.

Wnikliwa dziennikarka, o niebywale analitycznym i szerokim spojrzeniu na świat. Imponuje jej zdolność do kreślenia możliwych scenariuszy wydarzeń geopolitycznych z równoczesnym przyznawaniem się do własnych ograniczeń – nie wiem, tego nie rozumiem. W naszym świecie publicystów krajowych, rzadko zdarza się ktoś, kto “nie wie”. Tu wszyscy wszystko wiedzą i są przekonani o słuszności własnych przekonań oraz ogromie posiadanej wiedzy. Anne Applebaum. Książka Matka Polka to zapis jej rozmowy z Pawłem Potoroczynem. 

Całość to miszmasz historii z własnego życia, drogi zawodowej, poglądów na politykę i ogólnego spojrzenia na współczesny świat oraz historię. Autorzy książki się znają i to widać od samego początku. Nie ma tu w zasadzie wielkich przemyśleń, ale jest mnóstwo ciekawych spostrzeżeń dotyczących funkcjonowania świata, polityki, edukacji. Świetna jest w tych momentach gdy przyznaje się do własnych ograniczeń. To coś w warunkach polskich rzadko spotykanego. Mało osób jest w stanie przyznać się, że w szkole średniej nie wiedziało gdzie jest jakiś kraj (w tym wypadku Polska), nie czytała jeszcze istotnych lektur. 

Docenia rolę przypadków zarówno we własnym życiu, jak i w procesach globalnych. To znów odróżnia ją od wielu polskich dziennikarzy i publicystów, którzy (po fakcie oczywiście) są w stanie wytłumaczyć wszystko i mają gotowe rozwiązania.

Nie doceniamy roli przypadku w historii, badacze na ogół szukają mechanizmów i reguł, powtarzalnych wzorców, a ci, którzy mają skłonności do paranoi, szukają spisków.

Również wprost mówi o otaczającej rzeczywistości. Idiotów nazywa idiotami, kłamców kłamcami, bez eufemizmów w stylu “mija się z prawdą”. Dotyczy to polityków zarówno w Polsce, USA, jak i Wielkiej Brytanii.

Duża część polityki, z którą mamy teraz do czynienia, sprowadza się właśnie do tego – nihiliści manipulują naiwnymi. Myślę, że w Polsce jest tak samo, część elity partyjnej PiS-u to nihiliści, którzy wiedzą, że niszczą, część to naiwni, którzy wierzą nihilistom, i liczni w tej formacji cynicy, którzy śmieją się w drodze do kasy. Ideologów, którzy naprawdę w to wszystko wierzą, prawie nie ma, a ci, którzy są, reprezentują dość niskie IQ. Najliczniejsi, cynicy, którzy zdają sobie sprawę, że brakuje im innych talentów i kompetencji, wybierają ideologię jako metodę budowania kariery.

Ta rozmowa nie jest szczególnie pogłębiona, ale z ogromną przyjemnością czyta się wyważone, a z drugiej strony tak jasno sprecyzowane wypowiedzi, z niesłychanie szerokim spojrzeniem na świat.

Rozmowa odbyła się jakiś czas temu, kończy się jednak niesłychanie aktualnie. Bo kwestie, które pojawiają się na koniec, właśnie się rozstrzygną w najbliższych dniach.

Słuchaj, ja o tym cały czas myślę. Gdyby nie było Trumpa w Białym Domu, gdyby był Obama albo Biden, jak myślisz, jakie byłyby relacje między pisowską Polską i Stanami Zjednoczonymi?

Żadne.

Polska byłaby out. I trzeba pamiętać, że za półtora roku może właśnie tak będzie. Gorzej, powiedzmy, że prezydent Joe Biden obejmuje władzę. Czy będzie miał jakieś ciepłe uczucia dla Polski, jedynego kraju w Europie, który fetował Trumpa na granicy groteskowego hołdu, gdzie Trump był traktowany po królewsku, gdzie chciano budować Fort Trump?

Żadnych.

Żadnych. Efekt będzie absolutnie odwrotny. I to jest przerażająca krótkowzroczność polskiej polityki. Bo to się wydarzy za półtora roku albo za pięć lat, wszystko jedno, wydarzy się na pewno. Ani u Dudy, ani u Morawieckiego, ani u Kaczyńskiego nie widzę namysłu: co po Trumpie. Ja mogę nie wiedzieć, kto wygra wybory w Stanach, ale oni powinni przygotowywać różne scenariusze i rozmawiać z wpływowymi Demokratami, choćby na poziomie doradców średniego szczebla. Nie robią tego, wiem to na pewno. Nie trzeba jakiegoś geniuszu strategicznego, żeby założyć, że po najbliższych wyborach lub następnych wszystko będzie zupełnie odwrotnie.

[Foto: strona autorki]

Matka Polka, A. Applebaum, P.Potoroczyn

Matka Polka, Anne Applebaum, Paweł Potoroczyn

Wyd.: OsnoVa, 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *