Bezsenność

Jeśli zmienia się nasze codzienne życie, zmieniają się również nasze noce. Możemy zacząć śnić inne sny, ale możemy też popaść w bezsenność.

Wydajemy w naszej serii Biała Plama książki niderlandzkich autorek. Wybiera je Robert Pucek, który później je tłumaczy. Musimy zaufać jego pierwszym wrażeniom i krótkim recenzjom, w których przekonuje nas (dość szybko), że dany tytuł będzie pasował do Białej Plamy, czyli będzie poruszał te wszystkie trudne tematy, którymi próbujemy się zajmować.
Tym razem wynalazł esej dziennikarki i pisarki Bregje Hofstede Bezsenność. Jak odzyskałam noc.

Czasami poznawałem książki tłumaczone przez Roberta w trakcie, gdy przysyłał zrobione już fragmenty. Tym razem było inaczej, w zasadzie do samego końca, do momentu przygotowania książki do druku, nie widziałem jej. Nie wiedziałem, czego się spodziewać.
Czytam i jestem zachwycony, powolnością tej opowieści autorki o tym, jak przez lata zmagała się z problemami z zaśnięciem i szukała sposobów na sen. Prowadząc zdrowy tryb życia, korzystając z rad, porad, wskazówek, rozwiązań medycznych i ziołowych. I nic zdawało się nie działać.

Miałam trzydzieści lat, a bałam się nadchodzącej nocy tak bardzo, jak nigdy nie bałam się w dzieciństwie. Szukałam czegoś, czego mogłabym się trzymać. Pigułki, proszki, zatyczki do uszu, herbatki na dobranoc, dobre nawyki. Każde z tych „rozwiązań” było promykiem nadziei, za którym podążałam, póki nie zgasł, po czym znów musiałam szukać czegoś innego.

[…]

Przez całe lata źle spałam. Przez większą część życia po dwudziestce toczyłam z nocą wojnę pozycyjną, szybko tracąc każdy teren, który udało mi się zdobyć. Wyglądało na to, że nigdy nie dojdzie do żadnego rozstrzygnięcia. W złych okresach zmęczenie było jak ściana, przez którą niewiele widać. Sen stał się namiętnością, być może nawet obsesją. Odczuwałam to tak, jakbym została porzucona przez ukochanego, o którego nigdy specjalnie się nie troszczyłam – aż w końcu on odszedł, a ja zrozumiałam, że nie mogę bez niego żyć. I jakkolwiek bardzo go kusiłam, nie wracał.

Bregje Hofstede zaczęła szukać, rozmawiać ze specjalistami od snu, neuronaukowcami, psychologami, żeby znaleźć odpowiedź na to pytanie – dlaczego we współczesnym świecie tak wiele osób ma problemy ze snem? Co więcej, dlaczego – mimo, że znamy tyle sugerowanych rozwiązań – zdają się one zupełnie nieskuteczne.

Przewlekłe problemy ze snem często nie są wynikiem jego niewłaściwej higieny, a zatem nie
można ich rozwiązać za pomocą zmiany wieczornych rytuałów lub nowego materaca. Złe noce są następstwem twojego dnia. A nawet więcej – świata, w którym ów dzień minął.

Im więcej Hofstede dociekała i rozmawiała, tym bardziej wyglądało na to, że rozwiązaniem nie jest zmiana nawyków tuż przed snem, tylko zmiana podejścia do tego co i jak robimy przez cały nasz dzień (a w konsekwencji – przez nasze życie).
Łagodnie – wręcz sennie – bez niepokoju związanego z rzucaniem się w łóżku – prowadzi swoją opowieść o tym, jak straciliśmy noce. I jak je można spróbować odzyskać. Choć oczywiście nie jest to poradnik czy uniwersalna rada dla każdego. To jej badania, rozmowy, jej doświadczenie, jej – niemal idylliczne – rozwiązanie, które znalazła.

Książka do kupienia na www.bialaplama.pl

[Photo by Annie Spratt on Unsplash]

Bezsenność. Jak odzyskałam noc, B. Hofstede

Bezsenność. Jak odzyskałam noc, Bregje Hofstede

Tłum.: Robert Pucek

Wyd.: Linia/Biała Plama, 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *