Nie.
Po prostu nie.
Trzecie podejście i szkoda mi czasu, choć książeczka maleńka.
Męczyła mnie i męczyła.
Doszedłem najdalej.
Ale powiedziałem dość po czymś takim:
Magda wymyśliła pewnego dnia, że nauczy Julkę przegrywać. Chociaż Macocha powinna zabiegać o względy pasierbicy tanimi technikami, jak dawanie się ogrywać w memory i bierki. To przyszło, kiedy przeżyła załamanie podczas pierwszego wspólnego wyjazdu na wakacje ich trójki. Wylądowali w domku nad morzem, gdzie byli też w tym samym czasie znajomi Magdy z dziećmi, psami i winami czerwonymi półwytrawnymi. Wszystko to w upojnym stylu „mamy wyjebane jak studenci”. Brudne dzieci i zwierzęta, kwiaty we włosach, wiatr we wąsach, ogniska niekontrolowane. Ona też tak chciała mieć, ale nie wyszło.
Naprawdę nie da się prościej pisać?
Ma być czysto, Anna Cieplak
Wyd.: Krytyka Polityczna, 2016
Hmm. Mnie cytowany fragment zaintrygował.