Neapol ’44

Rozczarowująca. To najlepsze określenie na wrażenia po lekturze pamiętników Normana Lewisa, podczas wojny oficera wywiadu brytyjskiego, który znalazł się w Neapolu po przejęciu go z rąk faszystowskich przez aliantów. Neapol ‘44 to opublikowane pierwotnie w 1978 roku zapiski z pobytu na południu Włoch. Na tylnej okładce Adam Leszczyński porównuje wspomnienia Lewisa do hellerowskiego Paragrafu 22. Zdaje się, że chodzi o wszechobecny bałagan, zwłaszcza w początkowych etapach alianckiej służby, no i zdecydowanie wątkiem humorystycznym jest to, w jaki sposób przydzielano do wywiadu absolwentów szkół niewojskowych. Do prac najciekawszych kierowano błękitnookich, reszta musiała zadowalać się różnymi biurokratycznymi działaniami (mimowolnie przypominam sobie Jane Elliott oraz zadaję pytanie, jak często współcześni rekruterzy w korporacjach wykorzystują tak wyrafinowane filtry).

Jednak większość notatek Lewisa dotyczy wszechobecnej korupcji, głodu i biedy. Zaskoczeniem dla niego była ogromna prostytucja. W samym Neapolu pod koniec wojny zarejestrowano ponad czterdzieści tysięcy prostytutek. Do tego dochodziło stręczenie córek, sióstr, wnuczek przez członków rodziny w zamian za odrobinę jedzenia.

Maciej Brzozowski w książce Włosi. Życie to teatr stawia tezę, że dla Włochów bardzo ważna jest kreacja. Swego rodzaju odgrywanie ról. Wspomnienie Lewisa zdają się to potwierdzać. Ludzie z klasy średniej i wyższej, mimo ogromnej biedy i głodu, starają się w pewnych okolicznościach zaprezentować jak najlepiej. Pożyczają ubrania, meble, zastawę, żeby pokazać się lepszymi. Odmawiają sobie jedzenia przez kilka dni, żeby publicznie kupić sobie lody i pokazać “klasę”. Marne jedzenie z puszki podają na srebrnej tacy.

Głód, bieda, korupcja, kradzieże. A przede wszystkim traktowanie aliantów, jako kolejnego okupanta, z którym trzeba żyć, więc należy się dostosować do jego reguł równocześnie chroniąc rodaków. Z drugiej strony Lewis zajmuje się setkami donosów mieszkańców Neapolu i okolic na samych siebie.

Najbardziej zaskakujące dla mnie były notatki Lewisa opisujące rozkazy wydawane przez amerykańskich oficerów – każdego poddającego się Niemca zabić. Nie brać jeńców. Wydaje się to nieco odmienne od klasycznego obrazu wojsk alianckich.

A jednak rozczarowująca. Trudno powiedzieć czemu. Brak emocji? Zbyt suche te “raporty”, choć autor zwraca czasem uwagę, że poruszyła go jakaś sytuacja, czy wydarzenie.

Neapol '44, N. Lewis

Neapol ’44. Pamiętnik oficera wywiadu z okupowanych Włoch, Norman Lewis

Wyd.: Czarne, 2014

Tłum.: Janusz Ruszkowski

Jeden komentarz do “Neapol ’44”

  1. Neapol był w 1944 roku intensywnie bombardowany przez Aliantów. Nie tylko obiekty przemysłowe, ale także dzielnice mieszkaniowe. Celem było zachęcenie mieszkańców do powstania przeciwko Niemcom. Neapolitańczycy chronili się w podziemnych katakumbach. Niektórzy z nich mieszkali tam jeszcze długo po wojnie. Nic dziwnego że nie polubili wyzwolicieli.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *