Archiwa tagu: dystopia

Opowieść podręcznej

Choć dzięki graficznej interpretacji Opowieści podręcznej znam już fabułę, zaś symbole związane z powieścią Margaret Atwood istnieją w przestrzeni publicznej odkąd serial na jej podstawie emitowało HBO to dopiero teraz przyszedł czas na sięgnięcie po oryginał.

Od razu krótka uwaga do wersji graficznej – Renée Nault, zrobił bardzo dokładną wersję książki, trochę również dzięki stylowi, w jaki jest napisana. W zasadzie, ktoś, kto przeczyta jego wersję, nie musi sięgać po oryginał. Czytaj dalej Opowieść podręcznej

Oni

Alegoria nie wymaga grawitacji, ani rozbudowanej psychologii bohaterów. Wystarczy, że będzie spójna, no a oprócz tego wciągająca, inspirująca, w jakiś sposób interesująca. Niestety powieść Oni Kay Dick nie bardzo spełnia te warunki. Gdyby nie fakt, że książeczka niewielka – ma ledwie nieco ponad sto stron – przerwałbym ją w trakcie.

Czytaj dalej Oni

Opowieść podręcznej. Powieść graficzna

Mija właśnie pięć lat odkąd na HBO ukazał się pierwszy sezon serialu Opowieści podręcznej na podstawie powieści Margaret Atwood. Inspirujący, modny, głośny, niepokojąco aktualny w świecie, gdzie tzw. konserwatyści zaczęli się coraz mocniej rozpychać. Dałem radę obejrzeć dwa odcinki. Niestety miał w sobie wszystko to, czego nie lubię w serialach – rozciągnięte do niemożliwości sceny, budowanie niby atmosfery banalnymi trikami. 

Miałem nawet plan sięgnąć do powieści Atwood, ale zrobiłem jak zwykle, czyli poszukałem najpierw czegoś innego (Zbójecka narzeczona), a później jakoś mi wciąż umykało.

Jakimś przypadkiem trafiam na powieść graficzną na podstawie Opowieści podręcznej zilustrowaną i zaadaptowaną przez Renee Nault. Postanawiam ją kupić na podstawie kilku grafik znalezionych w sieci. Czytaj dalej Opowieść podręcznej. Powieść graficzna

Trudno być bogiem [3]

Można było wykorzystać banalny (przynajmniej od czasu Wehikułu czasu Wellsa) koncept podróży w czasie, żeby przenieść bohaterów z rozwiniętej cywilizacji do czasów średniowiecznych. Arkadij i Borys Strugaccy zrobili jednak coś nieco innego. Wymyślili, że rosyjscy uczeni z Ziemi – gdzieś w przyszłości, dzięki odpowiedniej technologii i podróżom międzygwiezdnym znajdą planetę, na której istnieje ludzka cywilizacja znajdująca się na poziomie zbliżonym do znanego nam średniowiecza. Powieść Trudno być bogiem, wydana została w 1964 roku. W grudniu tego samego roku Erich von Däniken publikuje w czasopiśmie Der Nordwesten tekst “Czy nasi przodkowie mieli wizytę z kosmosu?”, cztery lata później publikuje bestsellerowe Rydwany bogów. Czytaj dalej Trudno być bogiem [3]

Małpa i duch

Czy kiedykolwiek myślałaś o sobie jak o naczyniu? Naczyniu stworzonym właśnie w takiej, a nie innej postaci, które wyszło spod palców niesamowitego Twórcy? Czy zdawałaś sobie sprawę z tego, że nie jesteś i nigdy nie byłaś przypadkiem, że jesteś chciana, zaplanowana i wpisana w Wielki Plan? Każda z nas jest cudownym Bożym naczyniem, które otrzymało swój kształt i wygląd, które zostało ustawione na tej właśnie półce, wśród tych właśnie ludzi. Jesteś kobietą. Naczyniem stworzonym. Naczyniem przeznaczonym. Naczyniem skradzionym i odkupionym.  Naczyniem wyszczerbionym i wypalonym. Naczyniem bezcennym; bo takie jest Twoje życie. (2015: źródło Fiat Radio)

*

Owszem, macica kobiety należy do niej, ale to, co w niej jest, już nie. To jest strefa „eksterytorialna” Królestwa Niebieskiego. (2013,  źrodło komentarz na Fronda.pl)

*

Wprawdzie kobieta jest właścicielką swojej macicy, ale w momencie, gdy w jej macicy znajduje się mieszanka genetyczna – nie w wyniku gwałtu – to kobieta przestaje być wyłącznym dysponentem płodu. Andrzej Zybertowicz, 2020

*

 – Teraz powiedz mi, jak jest natura kobiety? […]

 –  Kobieta jest to naczynie Nieczystego Ducha, źródło wszelkich deformacji, jest wrogiem rasy, ukaranym przez Beliala i ściągającym karę na tych wszystkich, którzy przez nią ulegają Belialowi. Aldous Huxley, 1948

Czytaj dalej Małpa i duch

Przestrzeni! Przestrzeni!

W 1972 roku ukazał się raport Klubu Rzymskiego Granice wzrostu. W dużym uproszczeniu autorzy zwracali uwagę na nieuchronne wyczerpywanie się zasobów naturalnych, a to z kolei będzie prowadziło do spadku populacji, produkcji przemysłowej oraz problemów z żywnością. Raport zdawał się nie uwzględniać roli zmieniającej się technologii pozwalającej choćby na korzystanie z zasobów czy złóż w sposób, który wówczas mógł wydawać się nierealny lub nieekonomiczny. Lęki i wizje w nim zawarte już od pewnego czasu wpływały na społeczeństwo, czego przykładem może być napisana w 1966 roku książka Przestrzeni! Przestrzeni!, Harry’ego Harrisona. Czytaj dalej Przestrzeni! Przestrzeni!

Sen wioski Ding

Gdyby nie miejsce i czas, w którym dzieje się akcja powieści, Sen wioski Ding byłby wyśmienitą dystopią. Opisem świata, który utracił niegdysiejszą wielkość i szczęśliwość, teraz zaś boryka się z wszelkimi ludzkimi słabościami – władzą, prestiżem, chciwością, zależnościami. Ludzie żyjący w jednej wiosce połączeni są wszechobecną śmiertelną chorobą i ta bliskość sprawia, że pękają różnego rodzaju hamulce. Czytaj dalej Sen wioski Ding

Kroniki Atopii

Czekałem na dobry pretekst, żeby przerwać lekturę Kronik Atopii już jakiś czas. Choć było coraz gorzej, dawałem szansę raczej skanując kolejne akapity, niż czytając. Według czytnika ten moment nadszedł w 47 procencie całości, gdy przeczytałem “przemapowałem mój zmysł dotyku od karku, aż do krzyża, niczym boczną linię receptorów u ryby, by wyczuwać zawirowania w prognozach rynkowych. Nawet najlżejsze zmiany ciśnienia rynkowych trendów łechtały mnie po plecach” i jeszcze kawałek dalej “liczba ludności na świecie zmniejsza się, załamuje się produkcja płodów rolnych, nie mówiąc już o niepowodzeniu yena [drogi tłumaczu, czemu nie jena?] i zielonych w zdobywaniu nowych terytoriów jako derywatów bitcoina. Czytaj dalej Kroniki Atopii

Miasto Światłości – gdzie ten plagiat

Dzieło świetnego autora zarówno w całym zarysie świata przyszłościowego, jak i w niezliczonych szczegółach tak dalece przypomina nie jedną, ale dwie moje powieści, że usuwa to, jak sądzę, wszelką możliwość przypadkowych analogii.

To jedyny cytat, który znalazłem w sieci pochodzący z listu Mieczysława Smolarskiego do Aldousa Huxleya zamieszczonego w Nowinach Literackich (nr 4/1948). Być może kiedyś sięgnę do jakichś zasobów bibliotecznych i spróbuję przeczytać całość tego listu. Ciekawi mnie niezmiernie. Smolarski zarzucił Huxleyowi plagiat. Według niego Nowy wspaniały świat napisany siedem lat po tym gdy Smolarski napisał Miasto Światłości to “imponujący katalog zbieżności ideologicznych, fabularnych i konstrukcyjnych, prosząc o pomoc w ujawnieniu genezy wspomnianych zapożyczeń”. (źródło: encyklopediafantastyki.pl). Czytaj dalej Miasto Światłości – gdzie ten plagiat