Stracona przyszłość

Jeśli demokracja „buja w obłokach”, niezdolna odnieść się do przestrzeni ani do zamieszkujących ją ludzi, to mamy problem.

Rzadko mi się zdarza taka sytuacja, jak po lekturze książki Jana Zielonki Stracona przyszłość. Niezmiernie inspirująca, potwierdzająca wiele moich prywatnych diagnoz, bardzo przejrzyście napisana łącząc źródła akademickie z odwołaniami do literatury, a jednak nie bardzo wiem, w jaki sposób zacząć spisywanie tych refleksji. Myślałem, że może kilka dni przerwy po jej zakończeniu uporządkuje mi nieco myśli, ale tak się nie stało. Nie oznacza to, że książka jest w jakiś sposób rewolucyjnie przełomowa, czy też zmieniła w jakiś sposób moje postrzeganie świata dookoła, odkrywając nowe perspektywy. W żadnym wypadku. Czułem się, jakbym rozmawiał z kimś, z kim podzielam poglądy na współczesną sytuację geopolityczną. Krytyczne, stonowane, próbujące zastanowić się skąd wzięły się pewne zdarzenia i trendy, często nieuchronne, co nie oznacza, że nie powinniśmy próbować, w jakiś sposób wpływać na otaczającą rzeczywistość. Czytaj dalej Stracona przyszłość

Diakon kontra King Kong

Ptak dobrego Boga był jedną z najciekawszych książek, jakie przeczytałem w 2016 roku. Pomysł, opowieść, tłumaczenie – wszystko świetne i wciągające. Jakiś czas temu kupiłem kolejną powieść Jamesa McBride’a – Diakon kontra King Kong i w zasadzie, mam mieszane uczucia. Autor znów sięga do świata czarnych Amerykanów, tym razem czasy bardziej współczesne. Brooklyn lat 60. XX wieku. Mieszkania komunalne, bieda, alkohol i kiełkujący właśnie handel narkotykami, który zmienia wszystko w dotychczasowej rzeczywistości. Czytaj dalej Diakon kontra King Kong