Archiwa tagu: człowiek

Siła niedoskonałości

Po mojej niedawnej lekturze zahaczającej o temat perfekcjonizmu (Perfekcyjni do bólu) postanowiłem przyjrzeć się nieco dokładniej temu zjawisku. Tak trafiłem na książkę Malwiny Huńczak Siła niedoskonałości. Dlaczego perfekcyjnie nie znaczy lepiej. Ciekawe, że zmieniono tytuł tej pozycji w stosunku do pierwszego wydania, który brzmiał Przekleństwo perfekcjonizmu. Czyżby chodziło o moc pozytywnego przekazu – przekleństwo kontra siła. Autorka jest psycholożką, psychoterapeutką oraz ekonomistką i napisała zupełnie porządną monografię, dotyczącą zjawiska perfekcjonizmu. Może nie ma ona tego stylu, jakim cechują się najlepsze książki popularnonaukowe, ale zdecydowanie warto po nią sięgnąć, gdyż krok po kroku porządkuje całe zagadnienie. Czytaj dalej Siła niedoskonałości

Perfekcyjni do bólu

Każdorazowo gdy trafiam na LinkedIn, jakiś motywacyjny cytat, którego autorem jest Steve Jobs uśmiecham się do siebie i korci, mnie żeby to skomentować. Wizjoner, w porządku. Rewolucjonista – OK. Ale również niesłychanie toksyczny szef, poniżający ludzi, nie liczący się z ich uczuciami. W życiu prywatnym również trudny do uznania za autorytet. Ale dobrze brzmią wypowiadane przez niego zdania, bez tego kontekstu, a tylko w ujęciu “inspirujmy się Jobsem. Był kimś”. Koniecznie z frazą “wymagał od innych, ale i od siebie”.

W książce Perfekcyjni do bólu Margaret Robinson Rutheford przytacza podział perfekcjonizmu, zaproponowany przez Fletta, Hewitta i Mikaila – perfekcjonizm zorientowany na siebie, zorientowany na innych oraz perfekcjonizm usankcjonowany społecznie. Czytaj dalej Perfekcyjni do bólu

Krajobraz strachu

Jeden z moich ulubionych autorów książek popularnonaukowych Robert Sapolsky, swoją genialną książkę o stresie zatytułował Dlaczego zebry nie mają wrzodów. Choć w swojej pracy wyjaśnił, że zebry w pewnych warunkach mogą jednak w wyniku stresu nabawić się choroby wrzodowej, to chodziło jednak o pewien ogólny koncept. Stres ewolucyjnie ma znaczenie przystosowawcze – pomaga zareagować i uniknąć zagrożenia. Zwierzęta w środowisku naturalnym reagują stresem na zagrożenie atakiem drapieżnika, po czym wracają do swoich codziennych czynności. Zupełnie inaczej jest w przypadku człowieka, który cywilizacyjnie doprowadził do stanu ciągłego narażania się na stres, to zaś jest szkodliwe dla naszych organizmów.

Jeszcze dobrze nie zagłębiłem się w lekturze Krajobraz strachu, Adama Zbyryta – to był ledwie wstęp  – gdy już miałem refleksję – SAPOLSKY NIE MIAŁ RACJI! Co więcej w dalszej części książki, sam Adam Zbyryt przywołuje Sapolsky’ego. Czytaj dalej Krajobraz strachu

Mona

Bianca Bellová posiada niesłychane talent do tworzenia nieistniejących, lech niesłychanie możliwych światów. Tak było w przypadku Jeziora, gdzie akcja działa się w jakimś – być może postsowieckim – kraju, tak jest również w przypadku Mony. Może wydarzenia dzieją się gdzieś na Bałkanach, a może w Azji, a może jeszcze gdzieś indziej. To nie ma znaczenia. To fantastycznie napisana powieść antywojenna. Czytaj dalej Mona

Wszystko dla naszych zmarłych

Często słucham muzyki z moim starszym synem. Jadę samochodem, włączam Spotify i od czasu do czasu trafiam na płytę, utwór, zaznaczony zielonym serduszkiem. Czasem wiem, że lubił tego słuchać, niekiedy jestem zaskoczony wyborem. Uśmiecham się wtedy lub dziwię, że o tym nie wiedziałem. Nasze gusta nie pokrywają się w pełni. Nie rozumiem fascynacji wieloma gatunkami, zwłaszcza wiedząc, że przede wszystkim kochał ciężkie brzmienie. Czytaj dalej Wszystko dla naszych zmarłych

O starzeniu się

Pięćdziesiąt sześć lat. Tyle lat miał Jean Améry, gdy ukazał się jego esej O starzeniu się. Bunt i rezygnacja. W dzisiejszych czasach to wiek, gdy jeszcze można być w szczycie aktywności, zarówno zawodowej, jak i realizować przeróżne pasje. Améry pisze zaś o coraz większej świadomości nieuchronnego końca, ale przede wszystkim rozważa różnego rodzaju mankamenty starzenia się. Od tych fizycznych, poprzez tożsamościowe, kulturowe oraz społeczne. Czytaj dalej O starzeniu się

Dzieci nie płakały

Alfred Trzebinski – syn Polaka i Niemki. Ukończył studia medyczne. W 1933 roku wstąpił do NSDAP, podczas II wojny światowej jako członek Waffen-SS pełnił rolę lekarzy obozowych w Auschwitz, Majdanku, a ostatecznie w obozie Neuengamme. Natalia Budzyńska odkrywa historię kuzyna swojego dziadka, o którym w domu nie mówiło się ani o jego życiu, ani o jego śmierci. Czytaj dalej Dzieci nie płakały

Co dalej, szary człowieku?

Zaczynam sięgać coraz częściej po książki opisujące rzeczywistość w Niemczech lat 30. ubiegłego wieku. Nigdy nie przekonywała mnie uproszczona narracja, że “taki już jest ten naród”; “dali się zbałamucić propagandzie”. Za tym stał przecież terror państwa, skierowany nie tylko przeciwko obywatelom pochodzenia żydowskiego, ale opozycjonistom, dziennikarzom, literatom, czy po prostu wyrażającym wątpliwości. Część lądowała w więzieniach, inni w obozach koncentracyjnych, jeszcze innych wysyłano na front, gdy już wybuchła wojna. Zanim jednak to nastąpiło, krok, po kroku zawłaszczano państwo, tworzono aparat represji, miernoty uzyskiwały władzę nad innymi (Rewolucja nihilizmu), zakazywano druku niepokornych i niechętnych władzy.  Czytaj dalej Co dalej, szary człowieku?

#WstydźSię!

Media społecznościowe stworzyły arenę, na której wciąż rozgrywają się sztucznie wykreowane, pełne napięcia dramaty. Każdego dnia pojawia się na niej nowa osoba odgrywająca przypisaną jej rolę szlachetnego bohatera lub nikczemnego złoczyńcy, Wszystko bazuje na pochopnych uogólnieniach i zachowaniach, których wystrzegamy się w rzeczywistości.

Kilka dni temu usłyszałem pewną historię. Opowiadał ją siedemdziesięcioletni mieszkaniec wioski, w której żyje. Chodziło o jakieś aktualne sprawy i animozje, zaś bohaterami jego opowieści byli bracia, na których mówił “Skóry”. Przydomek ten, nie wziął się jednak od nazwiska, np. Skórzyńscy. Okazało się, że dziadek tych braci, przed II wojną światową ukradł wyprawione skóry zwierzęce. Został przyłapany na kradzieży. Karą było przejście przez wioskę z tabliczką zawieszoną na szyi, na której było przyznanie się do kradzieży skór. Minęło kilka dekad i przestępstwo przodka ciągnie się za rodziną, choć pewnie dziś ta historia wzbudza raczej uśmiech, niż potępienie. Czytaj dalej #WstydźSię!

Ostatni pisarz

Spodobała mi się ta okładka stylizowana na okładkę starej książki. Spodobał mi się opis Ostatniego pisarza, komiksu stworzonego przez Jana Mazura i Roberta Sienickiego. Gdzieś tam, w niedalekiej przyszłości, w której maszyny przejęły pracę za człowieka, istnieje jeden, niekopiowalny przez algorytmy pisarz. Stąd pomysł na misję kosmiczną – będzie pierwszym człowiekiem, który poleci zobaczyć pierścienie Saturna i spisze na żywo swoje wrażenia. Ponieważ jego stylu nie potrafią jeszcze naśladować algorytmy istnieje szansa na powstanie arcydzieła. Czytaj dalej Ostatni pisarz