Archiwa tagu: antropologia

Otchłań

Bardzo dziwna sprawa z tą książką. Zacząłem ją czytać kilka miesięcy temu i dość szybko przerwałem. Coś mi nie pasowało. Męczyła mnie. Teraz po lekturze ostatnich książek, które krążą wokół tematu depresji (Perfekcyjni do bólu, Siła niedoskonałości) postanowiłem wrócić do niej i zacząć od początku. Zaskakujące, że teraz jakość mojego czytania była zupełnie inna. Zacząłem zaznaczać sporo fragmentów i coraz bardziej wciągała mnie ta koncepcja Jonathana Rottenberga – ewolucyjnych źródeł epidemii depresji, bo taki jest temat i podtytuł jego książki Otchłań. Czytaj dalej Otchłań

Wszystko dla naszych zmarłych

Często słucham muzyki z moim starszym synem. Jadę samochodem, włączam Spotify i od czasu do czasu trafiam na płytę, utwór, zaznaczony zielonym serduszkiem. Czasem wiem, że lubił tego słuchać, niekiedy jestem zaskoczony wyborem. Uśmiecham się wtedy lub dziwię, że o tym nie wiedziałem. Nasze gusta nie pokrywają się w pełni. Nie rozumiem fascynacji wieloma gatunkami, zwłaszcza wiedząc, że przede wszystkim kochał ciężkie brzmienie. Czytaj dalej Wszystko dla naszych zmarłych

Jak zwierzęta przeżywają żałobę

Wiemy, że w którymś momencie własnego życia sam również staniemy się ekspertami od żałoby na sposób, którego tak bardzo się lękamy.

Przyszło mi któregoś dnia na myśl, że Frans de Waal mógł napisać książkę o emocjach i żałobie wśród zwierząt. Wpisałem odpowiednie hasła w wyszukiwarce i choć jego nazwiska nie było, to na szczycie wyników pojawiła się praca Jak zwierzęta przeżywają żałobę antropolożki Barbary J. King. Czytaj dalej Jak zwierzęta przeżywają żałobę

Naczelne z Park Avenue

U pawianów sytuacja wydaje się prosta. Władzę ma ten samiec, który jest największy, najstarszy i najsilniejszy. Hierarchia jest prosta, choć czasami zostaje zaburzona. Pojawia się nowy z zewnątrz, który próbuje pokazać się od jak najlepszej strony. Biada mu jednak, jeśli nie okaże się dość silny. Jego upadek będzie wyjątkowo bolesny.

Czasami wyjątkowo silny młodzik, być może syn wysoko postawionej samicy postanowi zrobić zadymę, żeby zyskać szacunek innych. Taką sytuację opisuje Robert Sapolsky (Kłopot z testosteronem). Młody agresywny pawian zaczął atakować ciężarne samice. Nawet jak na pawiany było to dość nietypowe zachowanie. Młody był agresywny i agresją starał się zbudować pozycję w stadzie. Gdy zbadano poziom kortyzolu (stresu) okazało się, że jest on skrajnie wysoki u samca. Znacznie wyższy niż u prześladowanych samic i innych osobników. Stres jest pochodną walki o ciągłe utrzymanie pozycji. I lękiem przed jej utratą.

Przypomniałem sobie tę historię podczas czytania książki Naczelne z Park Avenue  Wednesday Martin. Autorka jest antropologiem, przez moment nawet pracowała z Sapolskim. Nie jest pawianem, ale należy do naczelnych. Do specyficznej grupy naczelnych, wśród których przyszło jej zamieszkać. Upper East Side to jedna z dzielnic nowojorskiego Manhattanu. Opływająca w luksus i bogactwo. Martin przybyła z zewnątrz do grupy władczych samic-matek, wśród których najważniejsze wydają się być symbole pozycji. Prywatne odrzutowce, odpowiednie koneksje, ubrania i torebki za kilka tysięcy dolarów, trenerzy personalni, wygląd. Cały ten świat istniejący obok nas i obecny w popkulturze, często w postaci satyry. Czytaj dalej Naczelne z Park Avenue