Po trochu

Jest impreza. Może rodzinne spotkanie, a może w grupie przyjaciół.  Na stole dobre jedzenie, jakiś alkohol. A może to tylko wspólna podróż pociągiem w gronie kilku osób.

Jedna z osób ma talent do opowiadania różnych historyjek. Niektóre są z jej życia,  inne zasłyszane. Czasem ktoś inny dopowie coś podobnego licytując się na przeżycia i pamięć.

Uśmiechamy się, czasem przejmiemy. Ot, życiowe anegdotki. O życiu, śmierci, chorobach, sąsiadach, dzieciństwie. Nieporozumienia, wpadki, niezręczności. Zabawne, czasem wstydliwe.

Słuchamy z zadowoleniem, ale jeśli w dowolnym momencie przerwiemy nic nie stracimy. Możemy odejść od stołu i zająć się czymś innym. Może – jeśli to podróż pociągiem – właśnie zbliża się nasza stacja i powinniśmy wysiąść. Nie żałujemy tych opowieści, bo w gruncie rzeczy mamy podobne doświadczenia.

Ot ktoś chciał sprawdzić, czy to prawda, że nietłukące talerze z Duralexu, faktycznie się nie tłuką. Ktoś inny upił się w dzieciństwie jedząc podfermentowane jabłka, albo podkradając wino  z balona, nastawionego przez ojca. Dzieci przekręcają słowa, rozumieją pewne zdania dopiero po latach.

Taka właśnie jest książka Weroniki Gogoli Po trochu. Zbiorem dykteryjek i anegdotek  opowiadanych przez dziecko wychowujące się gdzieś w miasteczku/wsi w Polsce. Czytałem ją  nie bez przyjemności wczesnym rankiem. Jednak gdzieś w jednej trzeciej doszedłem do wniosku, że tam już więcej nic nie będzie. Żadnej historii, intrygi, przemyśleń. I odłożyłem bez żalu, za to z zadowoleniem po rozbudzeniu kilku własnych wspomnień. Co ciekawe te wspomnienia są bardzo bliskie mi pokoleniowo, choć autorkę  dzielą ode mnie niemal dwie dekady. Czyżby opowieści rodziców?

Po trochu ogłoszona została jako najlepszy debiut literacki (Nagroda Conrada) w 2017. Nominowana do innych  nagród literackich. Ciepła, urocza, z dobrym językiem. Pewnie może się podobać. Dla mnie pozostaje zbiorem anegdotek, które można przeczytać, gdy ma się czasu w nadmiarze.

[Photo by Dave Lastovskiy on Unsplash]

Po trochu, W. Gogola

Po trochu, Weronika Gogola

Wyd.: Książkowe Klimaty, 2017

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *