Jest impreza. Może rodzinne spotkanie, a może w grupie przyjaciół. Na stole dobre jedzenie, jakiś alkohol. A może to tylko wspólna podróż pociągiem w gronie kilku osób.
Jedna z osób ma talent do opowiadania różnych historyjek. Niektóre są z jej życia, inne zasłyszane. Czasem ktoś inny dopowie coś podobnego licytując się na przeżycia i pamięć.
Uśmiechamy się, czasem przejmiemy. Ot, życiowe anegdotki. O życiu, śmierci, chorobach, sąsiadach, dzieciństwie. Nieporozumienia, wpadki, niezręczności. Zabawne, czasem wstydliwe. Czytaj dalej Po trochu