Jak naprawdę działają rynki

Trylogia Schwager on Futures była dla mnie jedną z najważniejszych pozycji dotyczących rynków finansowych. W skład cyklu wchodziły książki dotyczące analizy technicznej (polskie wydanie Analiza techniczna rynków terminowych), fundamentalnej (niestety problemy z prawami sprawiły, że nie udało mi się jej trzy lata temu wydać) oraz pozycja dotycząca oceny skuteczności zarządzających na rynkach lewarowanych (CTA).

Ogromną zaletą Jacka Schwagera jest to, że pokazując różnego rodzaju narzędzia nie próbuje czytelnikowi wmówić, że oto daje mu pewne narzędzie do koszenia kasy. Pokazuje raczej różnorodność podejść, a przede wszystkim ograniczenia każdego z tych narzędzi.

Z blisko ośmiuset stron, z których składa się tom dotyczący analizy technicznej zaledwie połowa to omówienie narzędzi – formacji, średnich, oscylatorów. Drugą zaś część stanowią praktyczne aspekty handlu na rynku – zarządzanie ryzykiem, psychologia, problemy z doborem danych, budowanie własnej strategii itp.

Z kolei podręcznik do analizy fundamentalnej to opis najważniejszych rynków surowcowych, wraz z różnego rodzaju modelami prognostycznymi towarów. Żałuję ogromnie, że nie udało się doprowadzić do wydania polskiego tłumaczenia, bo być może jakość dostępnych na rodzimym rynku analiz surowców dzięki temu by zyskała.

Ostatni tom z cyklu Managed Trading: Myths and Trading to próba pokazania w jaki sposób krytycznie oceniać wyniki zarządzających funduszami hedge oraz tzw. kontami zarządzanymi. Cała seria ukazała się oryginalnie w 1996 roku i nadal w mojej opinii stanowi porządny zestaw wiedzy.

W 2012 roku Schwager opublikował książkę Market Sense and Nonsense. How the Markets Really Work (and How They Don’t), która dwa lata później doczekała się polskiego tłumaczenia, jako Jak naprawdę działają rynki. Fakty i mity. Dopiero teraz z ciekawości sięgnąłem do polskiego wydania, ale o tym za chwilę.

W zasadzie większość zagadnień poruszonych w tej pozycji Schwager opisał we wspomnianej trylogii, w dużej mierze pochodzą one z ostatniego tomu, czyli tego dotyczącego oceny efektywności inwestycji. Pod tym względem to pozycja bardzo cenna. Autor wyjaśnia czemu ryzyka nie należy utożsamiać ze zmiennością. Jak wyglądają różnego rodzaju miary ryzyka, efektywności, korelacji a przede wszystkim jak zawsze – jakie są ich ograniczenia. Wartością dodaną jest rozprawienie się (któryż to już raz) z hipotezą rynku efektywnego. Krok po kroku pokazanie, że cała koncepcja opiera się na błędnych i absurdalnych przesłankach, co ostatecznie sprawia, że możemy ją wrzucić do kosza.

Drobnym zgrzytem jest język tłumaczenia. Nie chodzi o jakieś błędy czy po prostu nie rozumienie przedmiotu (choć momentami coś jednak zgrzyta) tylko nie wiem czemu tłumaczka zrezygnowała czasem z terminologii, która już się w Polsce przyjęła. Zamiast obsunięcia (drawdown) mamy maksymalny spadek wartości, w miejsce kroczących stóp zwrotu są wskaźniki stóp zwrotu z ruchomym oknem (rolling window return).

Drobnostką jest wskaźnik Calmara, choć to po prostu wskaźnik CalMar (od (CALifornia Managed Accounts Reports). No i szkoda, że czasami brakuje przypisów odnoszących niektóre zagadnienia do naszej rodzimej rzeczywistości. To nie jest oczywiście wada, ale staramy się w ramach wydawanych w Linii książek, takie przypisy dodawać. W tym wypadku aż się prosi o taki przypis w rozdziale dotyczącym lewarowanych ETF-ów. Ten rodzaj instrumentów na naszej giełdzie bowiem nie istnieje, ale identyczny problem związany z ich konstrukcją i wyceną dotyczy certyfikatów strukturyzowanych, których na GPW jest całe spektrum.

Pomijając jednak te drobnostki jest to dobra pozycja również dla traderów, którzy chcą oceniać sensownie skuteczność własnych strategii, czy nowo tworzonych systemów.

Jak naprawdę działają rynki, J. Schwager

Jak naprawdę działają rynki. Fakty i mity, Jack Schwager

Wyd.: Wolters Kluwer, 2014

Tłum.: Magdalena Jania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *