Byłem umówiony na spotkanie w sprawie kilku nowych projektów biznesowych w jednej z warszawskich kawiarni. Przyszedłem wcześniej, żeby trochę poczytać w spokoju.
Gdy nadszedł znajomy, z którym miałem się spotkać właśnie maskowałem wzruszenie udając, że jestem zakatarzony. Czytaj dalej Tylko w mojej głowie