Wina

Mam ostatnio dużą przyjemność z czytania różnego rodzaju “młodzieżówek”. Zwykle pisane prostym językiem, bez zbędnych eksperymentów, więc liczą się tematy, które poruszają i ewentualne pomysły. Właśnie pomysł jest tym, co sprawia, że Wina Simona Mayo jest zdecydowanie warta przeczytania.

Oto mamy do czynienia ze światem w nieodległej przyszłości. Jako tło wspominany jest ogromny kryzys światowy, który doprowadził do frustracji wielu ludzi i poszukiwania winnych, żeby rozładować złe emocje. W wielu krajach popularność zaczęli zyskiwać politycy, którzy propagują ideę przestępstw dziedzicznych i karania za nie. Jednym z nielicznych krajów, które się oparły tej tendencji są Niemcy. Sprawa jest wyjątkowo prosta dzieci powinny wspólnie odpowiadać za przestępstwa swoich rodziców. Pomysł jest chwytliwy, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę osoby, które wzbogaciły się na różnego rodzaju oszustwach podatkowych, korupcji czy nieuczciwych transakcjach. W końcu, gdyby rodzice nie dorobili się nieuczciwie, ich dzieci nie mogłyby korzystać z tej przewagi. Ale system dotyczy również pospolitych przestępstw.

Pomysł atrakcyjny i jak pokazuje nasza rodzima rzeczywistość może się zrodzić w głowie polityka.

Trzeba mieć świadomość, że ci, którzy są potomkami zdrajców, nigdy nie będą chcieli tego przyznać, że są potomkami zdrajców. […] Tak jak powiedziałem: miejmy tego świadomość, że dzisiaj dzieci i wnuki zdrajców Rzeczypospolitej, którzy tutaj walczyli o utrzymanie sowieckiej dominacji nad Polską, zajmują wiele eksponowanych stanowisk – w biznesie, w mediach, w różnych wpływowych miejscach. Andrzej Duda, Prezydent RP

Reszta to już sprawy techniczne. Przestępców dziedzicznych znakuje się specjalnymi klamrami zakładanymi na kręgosłup. Stały ból sprawia, że mają wyprostowaną sylwetkę, stąd ich przezwisko “dumniarze”. Są traktowani gorzej nawet przez zwykłych przestępców. Świat zarysowany przez Mayo i opis pewnych mechanizmów społecznych jest znacznie bardziej wnikliwy, niż wiele analiz i komentarzy, które czytam w ostatnich latach dotyczący wzrostu i popularności różnego rodzaju trendów społecznych w Polsce. Popularna stała się krytyka kapitalizmu i przemian gospodarczych w Polsce, ale bez uwzględniania kontekstu, jakim był ogólnoświatowy kryzys rozpoczęty w 2007 roku. Część młodych zaczyna flirt z lewicowością, w tej skrajnej postaci – opodatkowania bogatych, pomocy państwa, dotacji, wsparć, nie zauważając, że przynajmniej w naszych warunkach państwo jest przede wszystkim nieudolne w zarządzaniu środkami. I to bez względu na to, kto sprawuje rządy. Z drugiej strony pojawiają się tendencje nacjonalistyczne i poszukiwanie “wroga” wśród innych, obcych.

Książka Mayo mogłaby być dobrym przyczynkiem do dyskusji o zbiorowej odpowiedzialności. Całość jest  klasyczną dystopią. Główna bohaterka – Ant przeciw systemowi. Bunt, ucieczka, odkrycie brutalnej prawdy dotyczącej “władców” systemu. Nie ma tam wyjątkowych zaskoczeń. W miarę rozwoju akcji czekałem, raczej na to, jak autor rozwiąże pewne problemy, bo było jasne, że tak właśnie się potoczy akcja. Mimo wszystko to książka dla młodzieży. Nawet drobne niekonsekwencje nie były zbyt rażące.

Mam przekonanie, że prawa do filmu zostaną lub  już zostały kupione.

Wina, S. Mayo

Wina, Simon Mayo
Wyd.: Zielona Sowa, 2017

Tłum.: Patryk Gołębiowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *