W doskonałej książce Piękny styl Steven Pinker zwraca uwagę na fakt, jakim błędem jest przekonanie, że podręczniki i prace akademickie muszą być napisane nudnym, drętwym stylem, bez większego polotu.
Wolimy narazić się na ryzyko, że zamieszamy czytelnikom w głowach, ale przynajmniej będziemy sprawiali wrażenie wyrafinowanych ekspertów, niż tłumaczyć im sprawy oczywiste, wychodząc na ludzi naiwnych bądź traktujących innych z góry.
Z całą pewnością nie jest nudne pisarstwo Roberta Sapolsky’ego – biologa, prymatologa, którego eseje uwielbiam, zaś podręcznik o biologicznych uwarunkowaniach stresu Dlaczego zebry nie mają wrzodów, pochłaniałem swego czasu z wypiekami i uśmiechem na twarzy. Być może gdybym był studentem, który musi informacje tam zawarte przyswoić w całości, nie zaś czytać wyłącznie dla przyjemności, co jakiś tylko czas zaznaczając interesujące mnie kwestie, nie bym był tak zachwycony. Być może. A być może właśnie tak powinny być pisane podręczniki – z polotem, żartem, licznymi (nawet absurdalnymi) przykładami pozwalającymi zrozumieć mechanizmy działania najbardziej nawet złożonych układów (a takim jest choćby ludzkie ciało).
Najnowsza książka Sapolsky’ego Zachowuj się. Jak biologia wydobywa z nas to co najgorsze, i to co najlepsze, to przerażająca cegłówka z sześciocentymetrowym grzbietem. Tysiąc sześć stron, nawet po odliczeniu indeksu i bibliografii zostaje osiemset sześćdziesiąt stron tekstu. Czytaj dalej Zachowuj się