Pozornie książka robi wrażenie. Intrygujące, zachwycające (czasami) ilustracje, do tego przekaz i droga przez Życie. Od dzieciństwa, po starość. Z niuansami, że może być tak, a może być inaczej. Czasem może być dobrze, a czasem nie najlepiej. Wyobrażam sobie, że albumowe wydanie pracy Lisy Aiato może być pięknym prezentem, albo książką, przy której odetchniemy w spokoju wieczorem, przytakując “ach, tak właśnie jest”. Czytaj dalej Życie
Archiwa tagu: młodość
O tym można rozmawiać tylko z królikami
Na początku jest okładka i tytuł. Okładka ciemna, pełna smutku, może odrobinę mroku. Trudno na jej podstawie powiedzieć, do kogo może być skierowana. O tym można rozmawiać tylko z królikami. Okładkowy królik, nie wygląda na radosnego puszystego króliczka, z książeczek dla dzieci. A później wcale nie jest lepiej. Czytaj dalej O tym można rozmawiać tylko z królikami
Kroniki z młodości
Mam ogromną sympatię do tego, w jaki sposób opowiada Guy Delisle. Po Shenzen i Zakładniku sięgnąłem po Kroniki młodości – kolejną autobiograficzną historię. Tym razem autor wraca do czasów swojej młodości, gdy dopiero zastanawia się nad wyborem ścieżki zawodowej. Czytaj dalej Kroniki z młodości
Po śladach
Nie należę do osób, które kupują książki pod wpływem okładek. Są mi zupełnie obojętne, a w dobie ebooków jeszcze się to wzmocniło. Oczywiście raz na jakiś czas trafia się jakiś wyróżniający się pomysł czy coś przyciągającego. Ale zwykle nie jest to powód do zakupu. Ale gdy zobaczyłem jeszcze w fazie przed wydaniem, okładkę do książki Po śladach Agnieszki Wolny-Hamkało, było w niej coś elektryzującego.
Zdjęcie Łukasza Rusznicy, rozmyte litery tytułu przyciągały. Czytaj dalej Po śladach
Jak się nie zabić i nie zwariować
Dowiedziałem się, że ta książka często pojawia się w rozmowach nastolatków zgłaszających się z problemami do poradni psychologicznych. Chciałem zobaczyć co takiego tam jest. Jak wygląda głos młodego pokolenia i tak sięgnąłem po Jak się nie zabić i nie zwariować Justyny Suchanek.
Nic więcej o niej nie czytałem, poza tym, że pojawiła się właśnie w rozmowie z moją znajomą. Lubię dawać się zaskakiwać. Tytuł brzmiał raczej, jak jednak z tych satyrycznych powieści o ciężkim życiu współczesnej kobiety, tymczasem jest to zapis wspomnień autorki z życia w rodzinie z ojcem alkoholikiem, kolejnych pobytów w szpitalu psychiatrycznym oraz nieudanych prób samobójczych. Czytaj dalej Jak się nie zabić i nie zwariować
Portret artysty w wieku młodzieńczym
Mignęła mi gdzieś zapowiedź nowego wydania Ulissesa Jamesa Joyce’a. Ponieważ jest to jedna z najważniejszych dla mnie książek zacząłem poszukiwania. Wiedziałem, że pracował nad nią Maciej Świerkocki, zaś do tłumaczenia Macieja Słomczyńskiego jest wiele zastrzeżeń, tym bardziej byłem ciekaw, choć nie wiem, czy znalazłbym skupienie i czas. Szybka kwerenda po księgarniach netowych nie przyniosła satysfakcjonującego wyniku, łącznie z tym, że nie mogę znaleźć źródła tej zapowiedzi. Jednak inne skarby zostały odkryte.
Pamiętam, jak długie lata poszukiwałem Epifanii po antykwariatach, absolutnie niedostępnego wydania z PRLu. Kilka lat temu, gdy z jakiejś okazji przeszukiwałem Allegro, okazało się, że egzemplarze są dostępne za grosze. Nie kupiłem. Teraz okazało się, że ponad dwa lata temu ukazał się nowy przekład Adama Poprawy. Przy okazji też okazało się, że jest również nowe tłumaczenie książki uznawanej za autobiografię autora, czyli Portret artysty w wieku młodzieńczym, znana do tej pory z dawnego przekładu jako Portret artysty z czasów młodości. Czytaj dalej Portret artysty w wieku młodzieńczym