Archiwa tagu: konflikt

Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym

W mojej lokalnej bibliotece, w której nie pojawiam się zbyt często, pojawiła się półka z komiksami. W części dla dorosłych czytelników. Nie chodzi przy tym o komiksy XXX, tylko po prostu przeznaczone dla dojrzałego czytelnika. Dumnie wystawione obok bestsellerowych kryminałów i innych popularnych powieści. Z ciekawości zerknąłem na nie, po coraz lepszych doświadczeniach z książką graficzną. Było ich kilka, wśród nich między innymi Folwark zwierzęcy, ale moją uwagę przyciągnął Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym Roz Chast. Kojarzyłem tę kreskę z rysunków, które od czasu do czasu wyświetlają mi się na fecebookowej stronie The New Yorker. Czytaj dalej Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym

Sznurówki

Fabuła powieści Sznurówki Domenico Starnone jest banalna. Zaczyna się od listu zdradzonej żony, z której dowiadujemy się wszystkiego. Jak często w takich sytuacjach, ponieważ to mąż pozwolił sobie na skok w bok, zostawiając żonę, z dwójką dzieci łatwo jest przyjąć jej narrację. Rozgoryczonej, zdradzonej, wytykającej mężowi brak zainteresowania dziećmi. Wyrzuty, pretensje, sarkazm. I jak często w takich sytuacjach, spodziewamy się, że sytuacja może być bardziej złożona. Czytaj dalej Sznurówki

Po północy w Doniecku

Doskonały jest punkt wyjścia – przybliżyć czytelnikowi kilka książek i ich autorów opisujących wojnę na Ukrainie i w Doniecku. Ale nie tę, która rozpoczęła się między innymi od wydarzeń na kijowskim Majdanie Niepodległości pod koniec 2013 roku. Wojnę wyobrażoną.  Opisaną kilka lat wcześniej. W której przeciwnikami mogła być Rosja, NATO, Turcja, a nawet Polska. Takie prawo autorów powieści. A jednak sam fakt wyobrażenia sobie tej wojny  przez różnych pisarzy ma pewien charakter profetyczny. Zarówno dla nich samych jak i autorów reportażu Po północy w Doniecku – Grzegorza Szymanika i Julii Wizowskiej. Czytaj dalej Po północy w Doniecku

Judasz całował wspaniale

Wydawnictwo Książkowe Klimaty ma u mnie kredyt zaufania dzięki kilku świetnym pozycjom (Dom kata, Księga szeptów, Turcja, obłęd i melancholia) . I choć jest bardziej niż pewne, że nie wszystko co wydają spodoba mi się, nie ma to znaczenia. Czasami zdarza się tak, że tytuł jakiejś książki mnie uwodzi. Przez lata pamiętałem właśnie ze względu na tytuł młodzieżową powieść Zeze Vasconcelos Choć, obudzimy słońce. Taką melodię posiada również Dziewczynko, roznieć ogieniek. Z tym, że ta sobie spokojnie czeka. Przeglądając strony wydawnictwa trafiłem na Judasz całował wspaniale, Mairy Papathanaspoulou. Niektórzy kupują książki pod wpływem okładek. Mnie wystarczy czasem tytuł. Z krótkich notek wynikało, że może to być coś w sam raz na weekend. Leciutkie i zabawne. Czytaj dalej Judasz całował wspaniale

Zmierzch przemocy

W skrócie: lektura obowiązkowa. Nie tylko ze względu na temat i postawioną tezę – żyjemy w najbardziej pokojowej epoce w ludzkości, ale również ze względu na dziesiątki zagadnień poruszanych wokół tej tezy. Mamy tu i filozofię, etykę, socjologię, psychologię, nauki przyrodnicze, statystykę, historię. Wszystko podane precyzyjnie, czasem może zbyt przegadane przykłady, dla jasności wywodu mógłby autor czasem powściągnąć swoje zapędy publicystyczne, choć dzięki temu bywa lekko i zabawnie. Ale jeśli chodzi o autora Pięknego stylu, przymykam na to oko, choć redaktor spokojnie miałby tam co wykreślić. Tyle w kilku zdaniach o książce Zmierzch przemocy. Lepsza strona naszej natury Stevena Pinkera. Czytaj dalej Zmierzch przemocy

Portugalia

Nie jestem czytelnikiem komiksów. Czasem przypadkiem na jakiś trafię. Przeczytam lub przejrzę i koniec. Czasem (bardzo rzadko) z ciekawości trafię na coś w stylu Przez las. Choć wtedy myślałem raczej, że spodoba się mojemu synowi. Przy okazji tamtego wpisu podtwórca w komentarzu zasugerował kilka pozycji. No i udało mi się z tej listy pożyczyć Portugalię Cyrila Pedrosa. Czytaj dalej Portugalia