Archiwa tagu: Justyna Wicenty

Świat równoległy

Ten plan miałem od roku. W czwartek dokończyłem kilka spraw i wieczorem po prostu wsiadłem w samochód. Cel był trzysta kilometrów dalej. Zależało mi, żeby rano być już na miejscu, bo było ono dosyć nieokreślone.

Od ponad roku chodzę, jeżdżę, słucham i fotografuję ptaki. Nie szukam czegoś nietypowego, taką samą satysfakcję sprawiają mi po raz kolejny sójki, sikory, jak i rzadsze szczygły, czy gile. Potrzebuję przestrzeni, wychodzenia, słuchania przyrody. Mam wrażenie, że wyostrzył mi się słuch i słyszę dźwięki, które jeszcze dwa lata temu dla mnie nie istniały. Czytaj dalej Świat równoległy

Kołysanka z huraganem

Umówmy się, że zrobię wszystko, żeby moje słowa nie zgrzytały w zębach, chociaż będą boleć.

Minął już rok i dwa miesiące. Częściowo zamknąłem ten rozdział. Zostawiłem nieznacznie uchylone drzwi, lecz nie po to, by poddawać się rozpaczy, ale by pamiętać. Pamiętać, że to dzięki niemu i jego decyzji odkryłem świat ptaków, naturę, ciszę.

Justyna Wicenty straciła synka, gdy miał dziesięć tygodni. Jej Kołysanka z huraganem to zapis codziennej walki o bycie sobą. O życie. Być może to brzmi banalnie, ale żałoba pokazuje, jak często ten banał zaczyna dominować. I jak jest ważny. Czytaj dalej Kołysanka z huraganem