Archiwa tagu: George Orwell

Ministerstwo Prawdy

Miałem wyjątkowo intensywne ostatnie tygodnie i początkowo myślałem, że może dlatego Ministerstwo Prawdy Doriana Lynskeya tak ciężko mi się czyta. Podtytuł książki brzmi Biografia Roku 1984 Orwella i takie było zamierzenie autora – próba opisania świata pisarza, jego inspiracji i doświadczeń, które doprowadziły do powstania jednej z najsłynniejszych antyutopii. Czytaj dalej Ministerstwo Prawdy

Żelazna stopa

Męczyłem się mocno przy lekturze Ministerstwo prawdy Doriana Lynskeya, choć znalazłem tam trochę inspiracji. Zanim jednak zostawię garść refleksji o tamtej książce, chwila przerwy na Żelazną stopę Jacka Londona. Zdaniem Lynskeya była to jedna z inspiracji G. Orwella, która doprowadziła go do napisania Roku 1984. Sam zaś opis jednej z wczesnych antyutopii brzmiał na tyle intrygująco, że postanowiłem ją znaleźć. Czytaj dalej Żelazna stopa

Nowy wspaniały świat 30 lat później

W drugiej połowie XX wieku nie podejmujemy żadnych usystematyzowanych działań związanych z reprodukcją naszego gatunku, a rozmnażając się w przypadkowy i niekontrolowany sposób, nie tylko doprowadzamy do przeludnienia, ale wygląda na to, że również obniżamy jakość biologiczną rosnącej rzeszy mieszkańców Ziemi. W dawnych, okrutnych czasach dzieci obciążone poważnymi, a nawet lekkimi wadami wrodzonymi rzadko przeżywały. Dzisiaj, za sprawą higieny, nowoczesnych środków farmakologicznych i świadomości społecznej takie dzieci dożywają wieku dojrzałego i przekazują dziedziczne ułomności swojemu potomstwu. […]

Mimo nowych, cudownych leków i lepszej opieki medycznej (a poniekąd właśnie z ich powodu) stan zdrowia ogółu ludzkości nie będzie wykazywał oznak poprawy, a nawet może ulec pogorszeniu.

[…]

A co z upośledzonymi od urodzenia osobnikami, których współczesna medycyna i opieka społeczna utrzymują przy życiu, aby mogli wydawać na świat podobnych sobie? Oczywiście wspieranie pokrzywdzonych przez los jest szlachetne. Ale nie można tego powiedzieć o masowym obciążaniu naszych potomków efektami niekorzystnych mutacji i o stopniowym skażaniu puli genetycznej, z której będą korzystali przedstawiciele naszego gatunku. Stoimy na rozdrożu dylematu etycznego i musimy zaangażować całą naszą inteligencję i dobrą wolę, żeby znaleźć jakieś pośrednie wyjście.

No i tak! Jeden z najważniejszych autorów mojej młodości zwolennikiem eugeniki? Nowy wspaniały świat przeczytany powtórnie po kilku dekadach okazał się rozczarowaniem. Z jednej strony strasznie mnie korci, ale też nie chcę aż tak bardzo pozbawić się złudzeń i nie sięgam do Filozofii wieczystej, która w czasach licealnych była dla mnie bardzo ważnym źródłem przemyśleń i budowania tożsamości. Mimo zawodu jakim okazała się dystopia Huxleya sięgnąłem z zaciekawieniem, po książkę, o której istnieniu w ogóle nie wiedziałem, a chyba dopiero teraz po raz pierwszy ukazała się w rodzimym tłumaczeniu sześćdziesiąt lat po ukazaniu się od oryginału. Nowy wspaniały świat 30 lat później. Raport rozbieżności. Aldous Huxley napisał ten zbiór esejów pierwotnie na zamówienie dziennika “Newsday”. Miały one w opisywać metody, za pomocą których jakiś dyktator mógłby manipulować ludźmi. Jednak faktycznie stał się próbą oceny tego, które wizje z Nowego wspaniałego świata potencjalnie mają szansę się zrealizować lub ocena tego, czy już to nastąpiło. Czytaj dalej Nowy wspaniały świat 30 lat później

Rój – pszczółka Maja czy Rambo

Gdyby nie odrobina seksualności (podanej nienachalnie i w delikatny sposób) uznałbym, że to książka dla 12-latków. Ze względu na to, że może rodzić jeszcze niechciane pytania zaliczę ją raczej jako lekturę dla 14-latków. W 2015 roku została nominowana do nagrody Women’s Prize for Fiction, czyli wygląda na to, że jest przeznaczona dla dorosłych czytelniczek (a co z czytelnikami?).

Rój – debiut ksiażkowy Laline Paull. Czytaj dalej Rój – pszczółka Maja czy Rambo