Ślimak na zboczu to już ostatnia powieść Strugackich z tomu Piknik na skraju drogi i inne utwory (w zbiorze jest jeszcze Miliard lat przed końcem świata, czytany jakiś czas temu).
Zapowiada się nieźle.. Czytaj dalej Ślimak na zboczu [4]
Ślimak na zboczu to już ostatnia powieść Strugackich z tomu Piknik na skraju drogi i inne utwory (w zbiorze jest jeszcze Miliard lat przed końcem świata, czytany jakiś czas temu).
Zapowiada się nieźle.. Czytaj dalej Ślimak na zboczu [4]
Można było wykorzystać banalny (przynajmniej od czasu Wehikułu czasu Wellsa) koncept podróży w czasie, żeby przenieść bohaterów z rozwiniętej cywilizacji do czasów średniowiecznych. Arkadij i Borys Strugaccy zrobili jednak coś nieco innego. Wymyślili, że rosyjscy uczeni z Ziemi – gdzieś w przyszłości, dzięki odpowiedniej technologii i podróżom międzygwiezdnym znajdą planetę, na której istnieje ludzka cywilizacja znajdująca się na poziomie zbliżonym do znanego nam średniowiecza. Powieść Trudno być bogiem, wydana została w 1964 roku. W grudniu tego samego roku Erich von Däniken publikuje w czasopiśmie Der Nordwesten tekst “Czy nasi przodkowie mieli wizytę z kosmosu?”, cztery lata później publikuje bestsellerowe Rydwany bogów. Czytaj dalej Trudno być bogiem [3]
Poniedziałek zaczyna się w sobotę to druga powieść w zbiorze Piknik na skraju drogi i inne utwory braci Strugackich. Napisana w 1965 roku jest zupełnie inna niż historia stalkera z Pikniku… Mamy tu dużo magii, odwołań do bajek i baśni, radzieckości, satyry na biurokrację i radziecką naukę. Czytaj dalej Poniedziałek zaczyna się w sobotę [2]
Musiałem czytać „coś” Strugackich gdzieś na przełomie szkoły podstawowej i liceum. Pamiętam mgliście jakieś fragmenty, choć nie wiem, czy cokolwiek byłem w stanie zrozumieć. Kilka lat temu wpadł mi w ręce Piknik na skraju drogi i zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nie tylko atmosferą, prowadzeniem opowieści i językiem, ale również tym, w jaki sposób w w 1972 roku tandem radzieckich pisarzy stworzył opowieść, nie tylko uniwersalną, ale również taką, która mogłaby powstać na Zachodzie. Czytaj dalej Piknik na skraju drogi i inne utwory [1]
Weźmy Proces F. Kafki, trochę atmosfery z P. Dicka, ale nie za dużo i z bardzo dużym dystansem. Do tego dorzućmy specyfikę rosyjską, to mrugnięcie okiem w rodzaju Czechowa, Bułhakowa czy Bułyczowa i otrzymamy Miliard lat przed końcem świata, Arkadija i Borysa Strugackich. Czytaj dalej Miliard lat przed końcem świata
Przez cztery niemal dni piłem z Rosjanami. Niewiele zrozumiałem, ale atmosfera była wciągająca. Czasem miałem wrażenie, że gdyby zamiast dżinu i wódki były jakieś narkotyki, to do popijawy dołączyłby się Philip Dick. Jakoś by się odnalazł. Czytaj dalej Pora deszczów – piłem z Rosjanami
Post-apo jest modne. Takie odnoszę wrażenie nie czytając zbyt wiele z tego nurtu. Napotykając na swojej drodze od czasu do czasu ten rodzaj literatury. Czytaj dalej Moda czy retro – co wybrać?