Bez kontekstu
Gdzieś w jakimś bliżej nieokreślonym kraju służby specjalne próbują wyłapać wrogów rządu. Jedynym kryterium nie jest wina, bądź brak winy, ale to czy dana osoba podejmuje aktywność na rzecz rządu, czy też nie. Jeśli nie, jeśli po prostu stara się być zwykłym obywatelem, to już jest wystarczający powód, żeby być podejrzanym. Zdaje się, że wszelkie paranoiczne reżimy karmią się zasadą, że jeśli nie ma dowodów, to tym gorzej dla ciebie. Czytaj dalej Pęknięcie – jesteś z nami czy przeciwko nam