Dawno nie było notki kulinarnej. Tym razem, coś co może za bardzo nie pasuje do zimy, bo kwaskowość tej sałaty jest wyjątkowo letnia. Nauczyłem się już, że Ottolenghi (tym razem przepis z Prosto) przesadza nieco z octem, więc muszę nieco powstrzymywać jego zapędy. Makaron ryżowy – grube paski – też warto jednak pogotować, a nie robić według oryginalnego zalecenia (zalać wrzątkiem na 15 min).
Nie miałem co prawda chili, a i estragon niestety był suszony, a nie świeży, ale całość wyszła niesłychanie orzeźwiająca.
Sałatka z makaronu ryżowego z ogórkiem i makiem
Składniki
- 60 ml ocet jabłkowy
- 30 g drobny cukier
- 1 szt czerwona cebula
- imbir ok. 5 cm
- 150 g makaron ryżowy, wstążki
- 3 łyżki oliwa z oliwek
- 1 szt jabłko Granny Smith
- 1 szt ogórek duży
- 2 szt czerwone chili
- 15 g mięta liście
- 15 g estragon liście
- 1 łyżka mak
Wykonanie
- Cebulę pokroić w cienkie plasterki. Imbir obrać i pokroić w cieniutką "zapałkę".
- Do miski dodać ocet i cukier, wymieszać, aż się rozpuści. Dodać cebulę i imbir, tak żeby płyn pokrył całość i zostawić co najmniej na 30 minut.
- Połamać makaron na kawałki i ugotować według przepisu. Odcedzić, włożyć do miski i dodać łyżkę oliwy. Zostawić do ostygnięcia.
- Z ogórka usunąć gniazda nasienne i pokroić na cieniutkie paski (ze skórką). Jabłko pokroić na cienkie cząstki. Posiekać zioła i chili na cienkie paseczki.
- Dodać do makaronu wszystkie składniki, wymieszać. Dodać 2 łyżki oliwy, posolić. Posypać makiem
