Dwadzieścia lat to wystarczająco dużo, żeby nasze wspomnienia zaczęły żyć własnym życiem. To co pamiętamy przeplata się z historiami opowiedzianymi przez innych, usłyszanymi w anegdotach. Czasem trudno rozdzielić to co faktycznie nam się przydarzyło od tego, co znamy z opowieści innych ludzi. Od lat badania na ten temat prowadzi Elisabeth Loftus. Czytaj dalej Pamiętnik z powstania warszawskiego
Na Zachodzie bez zmian
Miesiące przed maturą były dla mnie intensywnym okresem poznawania literatury, którą określa się ogólnym hasłem antywojenna. Heller, Mailer, Remarque, wiersze Borowskiego. Pisali o wojnie inaczej niż pokazywała to propaganda socjalistyczna i inaczej niż uczono w szkołach. Bohaterstwo było w nich raczej przypadkiem zbiegów okoliczności w jakich znaleźli się między innymi młodzi, niedojrzali mężczyźni. Czytaj dalej Na Zachodzie bez zmian
Amsterdam – nie tym razem
Nie należę do osób, które czytając książkę starają się podążać za bohaterami. Do dziś nie odkryłem w sobie skłonności, by jechać w miejsca, w których dzieje się akcja jakiejś powieści lub żyli prawdziwi ludzie. Czy istnieje coś takiego jak turystyka książkowa? Pewnie tak. To aktywność zdecydowanie nie dla mnie. Czytaj dalej Amsterdam – nie tym razem
W transie inwestowania
Lepiej nie wkładać ręki do ognia, bo bóg płomieni może ci ją pożreć. Rada powyższa głupia nie jest, choć jej uzasadnienie, na gruncie współczesnej wiedzy jest nieco nieadekwatne. Choć niewykluczone, że można ją zastosować w stosunku do dziecka, które potrzebuje obrazowej opowieści.
Takie też mam wrażenie po przeczytaniu ksiażki Marka Douglasa W transie inwestowania, która ukazała się w polskim tłumaczeniu po kilkunastu latach od debiutu na rynku amerykańskim. Rady w niej zawarte są rozsądne i szkody raczej nie zrobią, jednak wyjaśnienia i pewne analogie, które stosuje Douglas są już dziś, delikatnie mówiąc nieaktualne. Czytaj dalej W transie inwestowania
Ginekolodzy – piekło kobiet
Ginekologów Jürgena Thorwalda można odczytać przede wszystkim jako historię walki o zachowanie tradycji. Tradycji bezmyślnej, zamkniętej na rozwój, obawiającej się utraty dotychczasowej pozycji. Czym innym jest jednak pamięć o korzeniach, historii, a czymś zupełnie innym przekonanie, że wszystko co odmienne od dotychczasowego porządku musi być na pewno złe. Czytaj dalej Ginekolodzy – piekło kobiet
Skóra
Książki Toni Morrison są duszne jak ostatnie lipcowe dni. Coś mnie do nich ciągnie, od momentu gdy przeczytałem Najbardziej niebieskie oko. Nie powalają na kolana, ale wciągają. Dlaczego? Nie potrafię odpowiedzieć.
Skóra jest podobna do czytanego kilka dni Domu. Brutalny świat. Z banalnie głupim złem. I tajemnicami, które ciążą przez lata.
Oryginalny tytuł God Help The Child wydaje się mieć mocniejszą wymowę.
Skóra, Toni Morrison
Wyd. Świat Książki, 2016
Tłum.: [nie podano w książce]
Staruszkowie
Po ciężkiej Toni Morrison chciałem zrobić sobie przerwę na jakąś wakacyjną lekturę. Sięgnąłem po kupione w promocji i z ciekawości Małe eksperymenty ze szczęściem. Hendrika Groena. Podtytuł książki brzmi Sekretny dziennik Hendrina Groena, lat 83 i ¼. Nawiązanie do Sekretnego dziennika Adriana Mole’a jest naturalnie nieprzypadkowe. Czytaj dalej Staruszkowie
Dom
Noc w Lizbonie
Książki Remarque’a czytałem po raz pierwszy w liceum. Jeszcze trwał PRL. Wraz z innymi książkami o wojnie, były dla mnie czymś nowym. Czymś zupełnie odmiennym od tego czym karmiła nas socjalistyczna szkoła. Nie były czarno-białe. Naprzeciwko złych Niemców, nie stali wyłącznie bohaterscy Polacy. Niemcy w tych książkach uciekali przed wojną, uciekali przed swoimi rodakami, przed Tysiącletnią Rzeszą. W najprostszym ujęciu byli zdrajcami swojego narodu. Czytaj dalej Noc w Lizbonie
Chciwość – rozczarowanie
Ależ mnie zirytował Paweł Reszka swoją książką Chciwość. Jak nas oszukują wielkie firmy. Książka jest reklamowana jako ta, która ma wstrząsnąć polską bankowością. Podkręcona zaprezentowaniem autora jako wybitnego dziennikarza śledczego. Niestety dla mnie jest niewiarygodna i napisana dziesięć lat za późno. Czytaj dalej Chciwość – rozczarowanie