Co czyta… Adam Maciejewski

Adam Maciejewski – manager, inwestor, podróżnik & poeta, były Prezes Zarządu GPW.

Wybór książek, które czytamy zależy od nieskończenie wielu czynników. Kiedyś fascynowała mnie głównie literatura podróżnicza, popularnonaukowa i SF. Nie stroniłem też od autobiografii, literatury romantycznej, a nawet egzystencjalizmu. Uwielbiałem i uwielbiam poezję. Aktualnie zaczytuję się w fikcji literackiej z silnym podłożem kulturowym i społecznym.

To, co czytam, ma silny związek z tym co robię – z podróżami, przeżyciami i z moim pisarstwem. Sam co nieco piszę, choć niekomercyjnie.

Lubię przeżywać to o czym czytam, poznawać autorów i ich przyjaciół, opisywane miejsca… Przyznam, że nie lubię książek specjalistycznych, zwłaszcza – co pewnie wielu zdziwi – z dziedziny finansów. Po te sięgam tylko gdy muszę.

Dzienniki. Zeszyty Podróżne, Edwarda Stachury

Dzienniki. Zeszty podróżne2, E. StachuraDzienniki czytałem w ciekawych okolicznościach – pływając z przyjaciółmi katamaranem między Martyniką a Tobago Cays. Miejsce przepiękne, a ja godzinami siedziałem z nosem w książce.  Można by rzec – wariat. Górę jednak brał magnetyzm Stachury, całej jego osobowości. Wcześniej zaczytywałem się w jego poezji, tej pisanej (pisanej, bo jak twierdził Stachura, wszystko jest poezją a najmniej poezją jest napisany wiersz). Teraz przyszedł czas na poznanie jego życia, jego poezji prawdziwej i konfrontację z moją rzeczywistością.

Od dawna twierdziłem, że poezja może być wszędzie – zależy od tego, jak patrzymy na otoczenie. I to była fantastyczna przygoda – pływając gdzieś między dwoma Oceanami i dziesiątkami wysepek, znalazłem bratnią duszę Steda. Każde jego słowo przeżywałem. W mojej głowie rozgrywał się fascynujący teatr, w którym główną rolę grał Sted, ale w którym było wiele aktów z mojego życia.

Dzienniki. Zeszty podróżne, E. StachuraPo powrocie do kraju wybrałem się na miejsce, w którym Sted postanowił przerwać swoją historię. To było ogromne przeżycie. Fascynacja Stachurą doprowadziła mnie do zaangażowania się w projekt wystawienia „Białej lokomotywy” w reżyserii Jurka Satanowskiego (notabene dawnego przyjaciela Steda) na scenie Teatru Ateneum w Warszawie. To niezwykły moment, kiedy otwierając wieczorne przedstawienie wyszedłem na słynną warszawską scenę i mówiłem do widzów, wśród których były prawdziwe ikony polskiej kultury, jak choćby Janusz Gajos. Niezapomniane przeżycie.

Ubik, Philip K. Dick

Ubik, P. DickPrzeczytałem wszystko, co zostało wydane w Polsce. Geniusz literatury SF, choć klasyfikowanie go jako pisarza tego gatunku jest zbytnim uproszczeniem. Dick poruszał kwestie filozoficzne, pisał o naturze człowieka, snuł rozważania o rzeczywistości, ułudzie i samym Bogu. Obdarzony, nie tylko niezwykłą intuicją dotyczącą przyszłości (w sensie postępu cywilizacyjnego). Równocześnie oryginał, podejrzewany o chorobę psychiczną. Jego twórczość w dużej mierze była wynikiem wizji, doświadczanych po zażyciu narkotyków. Spośród wielu lektur – powieści i opowiadań, wybrałem Ubika, jedną z najdziwniejszych powieści tego pisarza.

Nie ma sensu próbować jej streszczać, każdy powinien w niej szukać własnego sensu. Może nie być to proste – większość moich znajomych, którym polecałem tą lekturę, poddała się po kilkunastu stronach…

Choć wiele powieści Dicka zostało sfilmowanych (bezsprzecznie największym dziełem był kultowy Blade Runner (Łowca androidów) napisany na podstawie Czy androidy śnią o elektrycznych owcach), to nikt jeszcze nie podjął próby sfilmowania Ubika. Może wkrótce, kiedy rzeczywistość wirtualna stanie się powszechnie dostępna, powstanie coś, co będzie Ubikiem…

Tajemniczy płaskowyż, Maciej Kuczyński

Tajemniczy płaskowyć. M. KuczyńskiKsiążka, którą dostałem w nagrodę kończąc VII klasę szkoły podstawowej jest relacją z wyprawy naukowej, którą kierował Maciej Kuczyński. Celem wyprawy był tajemniczy płaskowyż w południowej Wenezueli – Sarisarinama. Znajdują się tam cztery ogromne studnie (simas, największa ma ponad 350 metrów średnicy i ponad 300 metrów głębokości). Pisał i snuł  o nich kiedyś różne paranaukowe teorie Erich Von Daniken. Wyprawa Kuczyńskiego była pierwszą udokumentowaną ekspedycją w historii na dno Wielkiej Studni. Odkryto tam po raz pierwszy na świecie jaskinie kwarcytowe. Sam płaskowyż jest bardzo trudno dostępny i niełatwo uzyskać zezwolenie na jego eksplorację. O wyprawie nakręcono wspaniały film dokumentalny, którego fragmenty można odszukać w internecie. W 2005 roku miałem okazję wspiąć się na inny wenezuelski płaskowyż – Roraimę. To bezsprzecznie jedno z najbardziej niezwykłych miejsc na świecie.

Od wielu lat mam szczęście znać Macieja Kuczyńskiego. To wspaniały i niezwykle ciekawy człowiek. Ostatnio napisał książkę, nad która pracował od dawna – Rok 838 w którym Mistekowie odkryli kod genetyczny. Czeka na przeczytanie.

Ja chcę miłości!, Klaus Kinsky

Ja chcę miłości, K. KinskyTa książka, to konsekwencja fascynacji filmami Wernera Herzoga, w których główne rola grał Klaus Kinski. Przede wszystkim Fitzcarraldo, ale też Aquirre, gniew boży, Woyzeck… Kinski to postać bardzo kontrowersyjna. Z jednej strony geniusz, z drugiej odrażający potwór i psychopata. Kiedy czytałem jego autobiografię (pierwotnie miała być wydana z czerwonym drukiem) nie znałem jeszcze tych strasznych historii, o których później napisała jego najstarsza córka, Pola Kinski. Wtedy Kinski był uznawany za geniusza scenicznego. Jego szaleństwo, nieokiełznana siła – to „tornado”, jak mawiał Herzog zafascynowały mnie. Chciałem poznać i zrozumieć jego fenomen. To było ogromne przeżycie, choć książka sama w sobie nie jest literaturą wysokich lotów. Mimo wszystko, stanowiła dla mnie jedną z ważniejszych książek. Dotyczyła człowieka, którego wielbiłem jako genialnego aktora. Późniejsze informacje na temat jego życia prywatnego zniszczyły ten idealistyczny obraz, choć jego aktorstwo nadal mnie fascynuje. Oczywiście jeśli to było aktorstwo, a nie jego naturalne zachowanie, które uznawano za genialną grę aktorską.

Muzeum niewinności, Orhan Pamuk

Muzeum niewinności, O. PamukKsiążka, która wstrząsnęła mną emocjonalnie i zapoczątkowała fascynację pisarstwem Orhana Pamuka (literacka nagrody Nobla w 2006 r). Ponad 750 stron historii fascynującej miłości Kemala do pięknej Füsun. Większość akcji toczy się w głowie zakochanego bohatera, a tłem jest melancholijny Stambuł lat siedemdziesiątych XX wieku, w którym miesza się islamska tradycja z fascynacją kulturą Zachodu.

Pierwszy raz w Stambule byłem jako dziecko. Od momentu przeczytania Muzeum niewinności byłem tam już kilkukrotnie. Zamieszkałem w hotelu, w którym odbywało się przyjęcie zaręczynowe Kemala. Odnalazłem apartament, gdzie Kemal i Füsun potajemnie się spotykali, skwery i ulice, po których Kemal często chadzał. Dom, w którym zamieszkała Füsun i który – już naprawdę – nabył Orhan Pamuk i urządził prawdziwe muzeum – Muzeum Niewinności.

Gdy odnalazłem ten dom, muzeum jeszcze nie było, trwał remont. Na niemal pustej ulicy, przed wejściem do sąsiedniej kamienicy na stołeczku siedział staruszek, a obok leżał leniwie kot. Próbowałem zagadnąć staruszka, ale – jak mogłem się spodziewać – mówił tylko po turecku. Nie stanowiło to przeszkody w nawiązaniu kontaktu. Po chwili zaproponował mi, że pokaże mi coś w piwnicach kamienicy na schodkach, której siedział. Hmmmm… schodzić w tej okolicy do jakiejś starej piwnicy? Z nieznanym osobnikiem, mówiącym tylko po turecku? Ciekawość jednak była silniejsza niż obawy. Zszedłem. I szok! W kilku bardzo starych pomieszczeniach, na licznych półkach, w pudłach i skrzyniach było mnóstwo przedmiotów codziennego użytku z lat ’60 i ’70 ubiegłego wieku. Kłębowisko staroci. Kot czuł się tu doskonale. Prawdopodobnie był to jego łowiecki teren. Samo miejsce było magazynem przedmiotów, które kilka miesięcy później zostały zaprezentowane w Muzeum Niewinności. Rzeczywistość splotła się z fikcją literacką. Wracając jeszcze na chwilę do książki – najbardziej fascynująca dla mnie była siła miłości Kemala. Bezgraniczne zatracenie się w niej. Bo miłość taka powinna być.

Śnieg, Orhan Pamuk

Śnieg, O. PamukTrzecia przeczytana przeze mnie książka Pamuka. Turecki poeta Ka, wraca z emigracji do Turcji, do rzuconego gdzieś daleko, rodzinnego miasteczka Kars. Tam jest świadkiem zdarzeń tyle niezwykłych, co realnych. Silny konflikt tradycji muzułmańskiej i kemilizmu osiąga tu swoje, odizolowane tytułowym śniegiem, apogeum. Do tego oczywiście wątek miłosny poety Ka i jego dążenie do szczęścia. Ta powieść pozwoliła mi lepiej zrozumieć to co się dzieje w Turcji, także ostatnie wydarzenia. Historia, która dzieje się w nieco odrealnionym miasteczku jest jednocześnie bardzo prawdziwa i podobne historie zapewne działy się w niejednym miejscu tego fascynującego kraju jakim jest Turcja.

Dziwna myśl w mej głowie, Orhan Pamuk

Dziwna myśl w mej głowie, O. PamukPonownie Stambuł. I kolejne niemal siedemset stron fascynującej opowieści. Historia zwyczajnego człowieka – biednego sprzedawcy buzy, Mevluta na tle historii zmian miasta w ostatnich kilkudziesięciu latach. Jesteśmy świadkami zmian postaw i roli społecznych, w tym roli kobiety. Widzimy zmiany gospodarcze i ich tło, często podszyte korupcją. Obserwujemy przywiązanie do tradycji i duch nowoczesności, który niekoniecznie jest duchem postępu. Konflikty polityczne w wydaniu przeciętnych mieszkańców. Wszystkich tych, którzy roznoszą ulotki, malują hasła na murach i walczą na ulicach. Mevlut zakochuje się w cudownej dziewczynie, ale przez pomyłkę lub wyreżyserowany starannie podstęp, porywa jej siostrę…  Wątek miłosny jest, jak zwykle u Pamuka, doskonałą osnową dla niezwykle bogatej opowieści społecznej, politycznej i gospodarczej.

Nazywam się Czerwień, Orhan Pamuk

Nazywam się czerwień, O. PamukMoja ostatnia lektura Pamuka. Intryga kryminalna dzieje się w środowisku wybitnych artystów – miniaturzystów na zlecenie sułtana tworzących tajemną księgę z obrazoburczymi ilustracjami. Miejsce akcji to ponownie Stambuł, tym razem w XVI wieku. Ponownie Pamuk pokazuje konflikt między tradycją islamską a światem zachodnim. W tym wypadku pretekstem jest konflikt stylów malarskich, mający jednak podłoże zgoła inne niż estetyczne. W powieści przemawiają do nas nie tylko ludzie. Słuchamy tego, co mają nam do powiedzenia niektóre pojęcia, kolory, przedmioty. Jak zwykle cudowna kobieta, zakochany w niej młodzian, czyli konieczny wątek miłosny. Historia kryminalna dodatkowo angażuje nasz zmysł analityczny nakazując, od samego początku powieści, poszukiwać okrutnego mordercy. Najciekawsza dla mnie jest tu narracja. Trzeba przeczytać!

Przeklęte łzy słońca, Aleksander Rowiński

rowinski-przeklete-lzy-sloncaOd kiedy pamiętam, interesowałem się dalekimi kulturami, zwłaszcza tymi, których już nie ma lub są w zaniku. Szczególne miejsce wśród tych zainteresowań zajmowali Inkowie i ich tragiczna historia wyniszczenia przez bestialskich konkwistadorów – najemników z „cywilizowanej” Hiszpanii. Musiałem zwiedzić te miejsca, uczestnicząc również w ich słynnym święcie Inti Raymi w Cusco. Poznałem też autora książki, Aleksandra Rowińskiego. Przeklęte łzy słońca to fascynująca i bardzo realistyczna opowieść o historii Inków, z bardzo rozbudowanym wątkiem polskim. Bowiem, o czym często się zapomina, historia Inków miała na terenie Polski swój bardzo smutny wątek. Hiszpanie konsekwentnie próbowali pozbyć się wszystkich członków inkaskiej rodziny królewskiej. Po nieudanym powstaniu, na Plaza de Armas w Cusco zabili i poćwiartowali ciało jego przywódcy, Tupaca Amaru II. W obawie o swoje życie jego bratanek (Tupac Amaru III), wraz z żoną Uminą oraz jej ojcem, pochodzącym z Wołynia Sebastianem Benesz de Berzeviczy, uciekli z Peru do Włoch… Potem następują tragiczne wydarzenia w Wenecji, ucieczka w Pieniny oraz dalszy ciąg historii na zamku w Niedzicy. Do tego dochodzi wątek legendarnego skarbu Inków i jego polskich śladów. Historia fascynująca. Wiele wątków zostało bardzo dokładnie opisanych dzięki wieloletnim, rzetelnym badaniom, jakie prowadził właśnie Aleksander Rowiński. Ta opowieść o Inkach to nie tylko straszna historia wielkiego plemienia i państwa, ale też historia pogardy ówczesnych Europejczyków dla odmiennych kultur, ludzkiej zachłanności, bezwzględności i wykorzystywania religii jako narzędzia osiągania swoich celów. To lektura, która wstrząsa człowiekiem wrażliwym. Tym bardziej, że jest to zwyczajnie nasza historia, nie fikcja literacka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *