Jak napisać książkę dla młodzieży poruszających kwestię samobójstwa oraz powodów do niego prowadzących? Jak skonstruować fabułę oraz głównych bohaterów, żeby uniknąć patosu, przesłodzenia oraz nadmiernej dydaktyki? Podjął się tego zadania Michael Thomas Ford w powieści Notatki samobójcy. Głównego bohatera, piętnastoletniego Jeffa poznajemy na oddziale szpitalu psychiatrycznego. Trafił tu po nieudanej próbie samobójczej. Powodów, przez większość książki nie znamy, sam zaś Jeff zachowuje się jak wielu bohaterów powieści dla nastolatków – jest cyniczny, buńczuczny, kąśliwy, ze skłonnościami do przesady. Czytaj dalej Notatki samobójcy
Archiwum kategorii: Dla młodzieży
Absolutnie prawdziwy pamiętnik
Spośród wielu ukochanych książek, gdy byłem nastolatkiem I ty zostaniesz Indianinem, Wiktora Woroszylskiego pełniła istotną rolę. Przeczytana wielokrotnie, kupiona za własne pieniądze, po niej zrozumiałem, że owsiankę da się zjeść (pod warunkiem zalania zimnym mlekiem, a nie rozgotowania płatków do konsystencji obrzydliwej brei). Główny bohater Mirek jest zafascynowany kulturą i zwyczajami Indian (jak wielu z nas w tamtych czasach). Oczywiście było to wyobrażenia dotyczące honoru, odwagi, poświęcenia. Dziś żaden nastolatek nie chce być już Indianinem (co najwyżej jutuberem), a już na pewno nie zechce po lekturze Absolutnie prawdziwego pamiętnika, Shermana Alexie. Czytaj dalej Absolutnie prawdziwy pamiętnik
This War of Mine jako lektura
Nadchodzi nowe – tak można by uznać, w chwili gdy premier Morawiecki zapowiedział na Twitterze, że gra komputerowa polskiej firmy 11 bit studios zostanie wpisana na listę lektur nieobowiązkowych w szkołach średnich. Pomysł można by uznać za kolejną zapowiedź, która nic nie kosztuje, ale faktycznie prezes zarządu spółki Grzegorz Miechowski potwierdził tę informację.
This War of Mine ma zostać umieszczone na liście lektur szkolnych dla uczniów szkół średnich w Polsce począwszy od roku szkolnego 2020/2021. Będzie lekturą przeznaczoną dla osób pełnoletnich, ponieważ produkt w większości krajów, w których jest dostępny, klasyfikowany jest w kategorii “od 18 lat” ze względu na poruszaną tematykę. Włączenie gry do spisu lektur nie byłoby możliwe bez oficjalnego wsparcia Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwa Edukacji. Gra będzie polecana do nauczania przedmiotów humanistycznych: socjologii, etyki, filozofii, historii, i dostępna dla wszystkich polskich szkół średnich bez dodatkowych kosztów.
Krzywda. Historia moich blizn
Rozmawiałem niegdyś ze znajomą o nastoletnim buncie, przy okazji zachowań naszych i naszych dzieci. Stwierdziła wówczas, że sama pamięta swój stan “najeżenia” na wszystkich i wszystko i takiego zapędzenia się w tym, że była już zmęczona sama. Niestety nie była w stanie przerwać tej sytuacji, bo to w pewien sposób oznaczałoby przyznanie się do błędu. Więc trwała w tym swoim buncie, karmiąc się złością na rodziców i siebie samą.
Gabi bohaterka powieści Krzywda. Historia moich blizn zdaje się być modelowym przykładem takiej nastoletniej złości, podsycanej żalem, poczuciem wstydu i winy, niewiarą w siebie, no i oczywiście konfliktem z rodzicami. Aby rozładować napięcie, szuka “ratunku” w samookaleczeniach. Zadawane sobie rany dają przynajmniej chwilową ulgę lub złudzenie ulgi. Czytaj dalej Krzywda. Historia moich blizn
Kiedy umrę, zjesz mnie kocie?
Śmierć – jedno z największych tabu. Zwłaszcza, gdy chodzi o jej świadomość wśród dzieci. Czasem je strofujemy, by nie zadawały dziwnych pytań dotyczących śmierci, pogrzebów, martwych ciał. Czasem się wkurzamy, gdy sądzimy, że mówią ze zbyt dużą lekkością, nonszalancją, brakiem szacunku. A równocześnie żyjemy w kulturze, w której czarny humor bywa ceniony i często służy do łagodzenia naszych własnych lęków.
Antropolog Geofrey Gorer napisał:
Nasi pradziadowie słyszeli, że dzieci znajduje się w krzakach jagód albo w kapuście; nasze dzieci słyszą za to, że zmarli zmienili się w kwiatki albo odpoczywają we wspaniałych ogrodach.
To zdanie przypomniała Caitlin Doughty w książce Dym wciska się do oczu. Autorka pracuje w zakładzie pogrzebowym i w swojej pierwszej książce pisała, o tym jak wygląda taka praca. Z czym trzeba się mierzyć, czego nauczyć, jak wyglądają różne szczegóły, choćby kremacji. Czytaj dalej Kiedy umrę, zjesz mnie kocie?
Nazywam się Cukinia
Kolejna książka do której sięgam po obejrzeniu filmu i kolejna skierowana do młodszego czytelnika (wcześniej był Żywiciel). W przypadku Nazywam się Cukinia, miałem już od jakiegoś czasu w kolejce do przeczytania zarówno książkę, jak i film. Tym razem film był pierwszy (dostępny jest za darmo choćby tu) i po obejrzeniu byłem przekonany, że muszę zobaczyć jak poradził sobie z tym tematem autor Gilles Paris. Czytaj dalej Nazywam się Cukinia
Cicha siła introwertyków
Nie przypominam sobie, żebym w czasach nastoletnich miał problem z faktem, że czasami na różnego rodzaju imprezy brałem książkę i zaszywałem się gdzieś w rogu. Nie przypominam sobie również, żebym przejmował się, że ktoś będzie mnie oceniał. Po latach wiem, że traktowany bywałem, jako dziwak chodzący i czytający. No cóż. Bywa i tak. Jak mówiła Alicja do Szalonego Kapelusznika “tylko wariaci są coś warci”.
Nie mam pojęcia, w jaki sposób, jako nastolatek, zareagowałbym na książkę Cicha siła introwertyków Susan Cain. Cain napisała już wcześniej świetną książkę dotyczącą introwersji – Ciszej proszę… Zajęła się w niej tą całkiem sporą grupą osób, które posiadają kompetencje, wiedzę, cechy przywódcze, jednak wyrażane w nieco odmienny, od powszechnie wymaganego. To nie są charyzmatyczni mówcy, głośni i przebojowi liderzy. W ich przypadku spokojny temperament, niechęć do brylowania w towarzystwie, może być błędnie utożsamiany z niekompetencją, czy wstydem. Czytaj dalej Cicha siła introwertyków
Dziewczyny Znikąd
Książki dla nastolatków poruszające istotne kwestie obyczajowe bazują na uproszczeniach, przerysowaniach i schematach wielokrotnie wykorzystanych w pop-kulturze dla dorosłych. Nie przeszkadza mi to. Czasem zdarzają się językowe perełki, z ciekawymi zwrotami akcji (tak, jak Tylko w mojej głowie, Sharon Draper, Tippi i ja, Sarah Crossan ), czasem są tylko poprawne, choć tematyką uderzające mocno w czytelnika (Aż do dziś, Pam Fluttert).Ich cel to nie tylko rozrywka, ale również budowanie wrażliwości na innych, na otaczający świat. Dla dorosłego czytelnika, niektóre zabiegi mogą być irytujące, lub zabawne, ale przymykamy na to oko. A jednak coś mnie gniotło w lekturze Dziewczyn Znikąd Amy Reed. Na trop książki naprowadziła mnie Ewa Furgał, prowadząca blog Dziewczyna w spektrum. A ponieważ w ostatnich latach książki dla młodzieży sprawiają mi więcej przyjemności, niż wiele “dorosłych” nie mogłem jej sobie odmówić.
My dwie, my trzy, my cztery
Zachwycałem się książkami Sarah Crossan już dwukrotnie. Kasieńką ponad trzy lata temu i niedawno Tippi i ja. Wraz z tą ostatnią kupiłem równocześnie jeszcze jedną książkę Irlandki My dwie, my trzy, my cztery. Niestety tego zauroczenia jak przy dwóch poprzednich, już nie było. Czytaj dalej My dwie, my trzy, my cztery
Tippi i ja
To nie był rok obfity w jakieś szczególne odkrycia czytelnicze, zwłaszcza jeśli chodzi o beletrystykę. Tym bardziej się cieszę, że w ostatnich dniach trafiła mi się taka perełka. Co z tego, że (pozornie) dla młodzieży. Mam wrażenie, że w młodzieżówkach są poruszane znacznie ważniejsze tematy i pisane bardziej spójną narracją, bez tego natarczywego JA autora, o którym wspominała Olga Tokarczuk podczas przemówienia noblowskiego.
Tippi i ja to kolejna książka Sarah Crossan, która przed trzema laty zauroczyła mnie swoją Kasieńką. Formuła jest podobna – również proza poetycka. Esencjonalna. Temat – Grace, jedna z bliźniaczek syjamskich opowiada o życiu z siostrą. Wspólnym, ale osobnym. I podobnie jak przy okazji Kasieńki pozwoliłem sobie na odezwę do nauczycieli języka polskiego, żeby przyjrzeli się tej książce pod kątem lektur, tak w tym wypadku mógłbym z jeszcze większą mocą powtórzyć, to co wtedy napisałem. To jest książka po którą POWINNY sięgać nastolatki. Nie, nie tylko nastolatki – wszyscy. Czytaj dalej Tippi i ja