Archiwa tagu: nauka

The Science of Rick And Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki

Zdecydowanie przesadziłem, gdy trzy lata temu podarowałem mojemu nastolatkowi książkę The Science of Rick and Morty. NIenaukowy przewodnik po świecie nauki. Pominę fakt jego zachwytu nad serialem o patologicznym dziadku alkoholiku i jego wnuczku podróżującym po wielu światach, gdzie aż kipi od przemocy, wulgaryzmów i odwołań do seksu. To, że coś jest kreskówką, nie oznacza, że jest przeznaczone dla dzieciaków w szkole podstawowej. Niemniej wciągnął się i zaczął “rozkminiać” różne sprawy dotyczące funkcjonowania świata (choć i tak nie wiem, czy bardziej mu nie imponowały bluzgi płynące z ekranu). Czytaj dalej The Science of Rick And Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki

Psychoterapia bez makijażu

Odczekała sobie na półce ta książka długi czas. Jednak w ramach naszego podcastu Rozmowy dla dorosłych szykujemy się, żeby porozmawiać w kolejnym (4.) odcinku o terapiach, uznałem, że to bardzo dobry moment. Tomasz Witkowski, którego niezmiernie cenię za krytyczne podejście do tego co dzieje się w psychologii (oraz psychoterapii) w Polsce, kilka lat temu opublikował książkę Psychoterapia bez makijażu. Jest to zbiór rozmów z pacjentami oraz terapeutami dotyczącymi “ciemnej” strony różnego rodzaju terapii, czyli tego, czy terapie mogą być szkodliwe dla pacjentów. Czytaj dalej Psychoterapia bez makijażu

Kaszpirowski. Sen o wszechmocy

Kaszpirowskiego z moich lat młodości, pamiętam raczej jako zjawisko, które gdzieś tam istniało. W moim najbliższym otoczeniu był raczej czymś, co dziś nazwalibyśmy “memem”. Nie znałem nikogo, kto wierzyłby w uzdrawiającą moc rosyjskiego hipnotyzera, co nie zmienia faktu, że przyciągał tłumy na swoje spotkania i gromadził przed telewizorami milionową widownię.

Ale ledwie kilka lat wcześniej milionową widownię gromadziła brazylijska telenowela Niewolnica Isaura.

Gabriel Michalik postanowił przyjrzeć się fenomenowi Anatolija Kaszpirowskiego, zaś swoją reporterską pracę podsumował w książce Kaszpirowski. Sen o wszechmocy. Czytaj dalej Kaszpirowski. Sen o wszechmocy

Matryca. Jak DNA programuje nasze życie

W 2006 roku ukazała się książka Niebezpieczne idee we współczesnej nauce. John Brockman, który był jej inicjatorem – zadał pytanie naukowcom z wielu różnych dziedzin, jaką ideę uważają za najbardziej wywrotową w nadchodzących latach. Judith Harris – zmarła w 2018 roku amerykańska psycholożka napisała w tym tomie tekst o zerowym wpływie rodzicielskim. 

Czy niebezpieczne jest twierdzenie, że rodzice nie mają żadnego wpływu (z wyjątkiem genetycznego) na osobowość i inteligencję swoich dzieci ani na ich zachowania poza domem rodzinnym? Co bardziej istotne, czy to twierdzenie jest fałszywe? Czy myliłam się, twierdząc, że rodzice mają zerowe możliwości kształtowania tych atrybutów poprzez oddziaływania środowiskowe? Przyznaję, że kiedy dziesięć lat temu przedstawiłam ten pogląd, sama nie do końca w niego wierzyłam. Zajęłam skrajne stanowisko – formułując hipotezę zerową o całkowitym braku wpływu rodzicielskiego – na potrzeby klarowności naukowej. W ten sposób uczyniłam z siebie łatwy cel, prowokując przedstawicieli establishmentu – psychologów badaczy z kręgów akademickich – do prób zestrzelenia mojej koncepcji. Nie sądziłam, że okaże się to dla nich takie trudne. W tym czasie było już oczywiste, że wychowanie nie wywiera na dzieci istotnego wpływu, ale sądziłam, iż z pewnością pociąga za sobą niewielkie skutki, które będę musiała uznać. Niezdolność establishmentu akademickiego do udowodnienia, że nie mam racji, wydała mi się zdumiewająca. Ostatnio pewna psycholog rozwojowa przyznała nawet, że badacze jeszcze nie znaleźli dowodu na to, iż „rodzice kształtują swoje dzieci”, ale dodała, że nadal jest pewna, iż jeśli będą szukać wystarczająco długo, to z pewnością go znajdą.

Czytaj dalej Matryca. Jak DNA programuje nasze życie

Edycja genów

Mam nadzieję, że inwentarz żywy po edycji genów uczyni rolnictwo bardziej humanitarnym i przyjaznym środowisku, a nie tylko bardziej zyskownym.

[…]

Nieuchronnie zbliża się chwila, kiedy ktoś użyje CRISPR w odniesieniu do ludzkiego zarodka – czy to w celu wyeliminowania cechy anemii sierpowatej z linii płciowej jakiejś pojedynczej rodziny, czy po to, by wprowadzić w niej udoskonalenia natury niemedycznej – a to może równie dobrze zmienić na dłuższą metę historię naszego gatunku w sposób niemożliwy do przewidzenia.

Powyższe cytaty pochodzą z książki Edycja genów, napisanej przez Jennifer A. Doudna wspólnie z Samuelem Sternbergiem. Autorzy są biochemikami i twórcami systemu CRISPR dzięki, któremu możliwa jest precyzyjna edycja fragmentów genomu, w celu uzyskania pożądanych wyników. Jennifer A. Doudna w 2020 roku otrzymała Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii, wspólnie z Emmanuelle Charpentier.
Czytaj dalej Edycja genów

Zrozumieć szaleństwo

Psychiatria w najlepszym wydaniu jest tym, czego potrzebuje medycyna – człowieczeństwa, sztuki słuchania i empatii – ale w najgorszym wydaniu jest powodowana strachem, przesądami i pychą.

Jeszcze całkiem niedawno w Polsce, w Rodzinnych Ośrodkach Diagnostyczno Konsultacyjnych w sprawach o przyznaniu opieki nad  dziećmi ojcowie byli poddawani testom projekcyjnym. Grupa przekonanych o skuteczności takich badań specjalistów oceniała na podstawie plam atramentu lub wykonanego przez ojca rysunku drzewa, czy ma odpowiednie kompetencje do bycia ojcem. Co więcej z tej pseudonauki korzystały sądy.

Moja znajoma – mama dziecka z autyzmem, musi co jakiś czas stawiać się na lekarskich komisjach orzekających, by uzyskać orzeczenie o niepełnosprawności. Każdorazowo przed taką komisją jej dziecko jest przeszczęśliwe, bo dostaje słodycze, które zwykle ma ograniczane. Wszystko po to, żeby pobudzone przez cukier dziecko zostało “odpowiednio” ocenione przez specjalistów. To, że lekarze psychiatrzy, psychologowie są subiektywni to oczywiście truizm, ale to, że nastawiając się na wykrycie odpowiedniej choroby lub zaburzenia większość z nich “odkryje” odpowiednie symptomy z wielu powodów jest niebezpieczne.

Susannah Cahalan doświadczyła epizodu psychotycznego, który opisała w książce Umysł w ogniu. Gdyby nie przypadek i determinacja pewnego lekarza jej błędna diagnoza psychiatryczna (schizofrenia) prawdopodobnie zakończyłaby się dla niej trwałym upośledzeniem. W swojej kolejnej książce Zrozumieć szaleństwo punktem wyjścia jest jej własna choroba, a przede wszystkim to, że zdecydowana większość psychiatrów nie jest w stanie odróżnić chorobę umysłu od choroby mózgu. Czyli tak, jak w przypadku autorki – choroby autoimmunologicznej od jakiegoś rodzaju psychozy.  Czytaj dalej Zrozumieć szaleństwo

Giganci psychologii

Ucieszyłem się, gdy dowiedziałem się, że Tomasz Witkowski opublikował zbiór wywiadów pt. Giganci psychologii. Rozmowy na miarę XX wieku. Kogo tam nie ma wśród jego rozmówców: Kahneman, Loftus, LeDoux, Chomsky, Baumaister! W sumie piętnaście “wielkich” nazwisk. Jednak pierwsze wrażenia z lektury były okropne.  Zastanawiałem się, co z tą książką jest nie tak. Oryginalnie ukazała się w języku angielskim i w trakcie czytania wielokrotnie miałem wrażenie, że wyjątkowo coś umknęło w przekładzie. Momentami kwadratowe zdania, nie najlepiej brzmiące po polsku. 

“około 0 procent badań”

“studenci oraz inni ludzie”

“nie mówię tu o jawnych szarlatanach, którzy doskonale wiedzą, że rozpowszechniają bzdury, ponieważ nie mam do nich wątpliwości”

Łapałem się też czasami na tym, że czytam cały akapit i nie bardzo wiem o co chodzi. 

Dziwne to wszystko było, bo znam inne książki Tomasza Witkowskiego i każdorazowo byłem pod wrażeniem i pomysłów i jakości wywodu – a ten, jest niezmiernie ważny jeśli próbuje się krytycznie podejść do różnych zagadnień, co Witkowski od lat robi. Czytaj dalej Giganci psychologii

Komiksowe wprowadzenie do filozofii

Kanoniczny polski podręcznik do filozofii, czyli Historia filozofii Władysława Tatarkiewicza, za chwilę będzie miał sto lat (dwa pierwsze tomy). Wydaje mi się, że wyznaczył on na lata sposób patrzenia i nauczania w Polsce filozofii, czyli właśnie jako “historii filozofii”. Wiele lat temu przeczytałem felieton  -zdaje się, że autorką była Karolina Lewestam – opisująca, jak to pojechała na studia zagraniczne nafaszerowana wiedzą filozoficzną, znająca historię i idee. I nagle nie potrafiła się odnaleźć, gdy wykładowca omawiając jakiś współczesny problem zadał pytanie: “no dobra, a co na to powiedziałby Jeremy Bentham” (mógł to być inny filozof, choć zapadło mi dość mocno). Była tym podejściem zszokowana, a równocześnie zrozumiała jego głęboki sens. Czytaj dalej Komiksowe wprowadzenie do filozofii

Przeczucie

Można by Przeczucie odczytać jako książkę o niekompetentnych urzędnikach, biurokratach, którym zależy wyłącznie na utrzymaniu swoich stołków, miernotach, które przypadkowo znajdują się na odpowiedzialnych stanowiskach oraz o jednostkach, które jednak w sytuacjach kryzysowych próbują działać, zaś wcześniej starają się zwrócić uwagę innych na zbliżające się kłopoty. Michael Lewis zdaje się wciąż pisać takie książki. Tak było w przypadku Pokera kłamców o upadku Salomon Brothers, Big Short  – o kryzysie hipotecznym 2007, do pewnego stopnia mieści się w tym również Moneyball – o tym jak grupka osób zmieniła podejście do baseballu. Czytaj dalej Przeczucie

Jak działają ludzie

Mówią, że pokój nastolatka “nie da się sprzątnąć”, że bałagan jest w tym wypadku pewną normą. Może łatwiej byłoby to zaakceptować, gdyby ów nastolatek nie przychodził i nieustannie nie pytał, gdzie są różne GDZIEŚ ZAGUBIONE rzeczy. 

Camilla Pang to biochemiczka, autorka książki Jak działają ludzie. W wieku ośmiu lat została zdiagnozowana jako osoba w spektrum autyzmu, z ADHD i zespołem lęku uogólnionego. Mieszanka dość wybuchowa. W każdym razie to wystarczyło, żebym po tę książkę sięgnął. Podobnie jak wiele innych pisanych przez osoby w spektrum autyzmu, pozwala często odnaleźć inną perspektywę, zrozumieć motywacje i zachowania innych osób (nie koniecznie wyłącznie w spektrum). Tylko, w przypadku tej książki miałem spory problem. Czytaj dalej Jak działają ludzie