Archiwa tagu: ludzie

Jestem inny

Kiedy jesteś dzieckiem, ludzie śmieją się z twoich wyjątkowych pasji. Ale kiedy już dorośniesz, twoje zainteresowania sprawiają, że stajesz się prawdziwym ekspertem w tym, co kochasz – wszyscy przychodzą do ciebie po radę. 

John Elder Robison autor świetnej autobiografii Patrz mi w oczy, postanowił kilka lat temu napisać swego rodzaju poradnik dla osób w spektrum autyzmu, ich rodzin i teraputów. Każdy kto zna jego własną historię z autobiografii oraz kolejnej części poświęconej wychowaniu syna (Wychowując Misiaka) znajdzie tu dużo znanych już wcześniej wątków. Ale Jestem inny może faktycznie służyć jako poradnik dla osób, które z różnych powodów znalazły się w świecie spektrum autyzmu. Może nawet bardziej skorzystają na tej książce nie te osoby, które otrzymały taką diagnozę, ale właśnie wszyscy dookoła. Robison otrzymał diagnozę “zespół Aspergera” jako dojrzały, czterdziestoletni mężczyzna (dziś zgodnie z nową terminologią byłoby to zaburzenie ze spektrum autyzmu). Czytaj dalej Jestem inny

Dryfując do Betlejem

Dar narracji – tak się to nazywa? Talent bajarza, jaki rozwija się w pisarstwie? Umiejętność opowiadania to oczywiście dar, talent, specyficzna umiejętność. Niektórzy są go pozbawieni – pędzą za szybko lub mruczą monotonnie, plączą kolejność zdarzeń, pomijają elementy kluczowe, zbyt się skupiają na nieistotnych, a w końcu knocą kulminację.  Ursula LeGuin, Nie ma czasu. Myśli o tym co ważne

Nie udało mi się do dziś przeczytać Roku magicznego myślenia Joan Didion, choć to pozycja, która się automatycznie pojawia przy okazji wszelkiego rodzaju książek o żałobie. Polskie tłumaczenie osiąga na portalach aukcyjnych wysokie ceny, a do oryginału, choć mam od jakiegoś czasu na czytniku nie mogłem się cały czas zabrać. Nieco zniechęcał mnie tytuł, sugerujący jakąś zbyt dużą dawkę duchowości i ezoteryki. Ma to jednak szansę się zmienić, mimo, że  chcę już za sobą zostawić część tych książek.

Jednak impulsem do poszukiwania “czegokolwiek” amerykańskiej autorki jest wydany niedawno po polsku zbiór Dryfując do Betlejem. Zbiór esejów, reportaży, felietonów z lat sześćdziesiątych XX wieku. W zasadzie trudno te teksty zaklasyfikować, choć nie ma to większego znaczenia. Didion posiada dar narracji. Pisze o miejscach, osobach, wydarzeniach. Wiele z tych historii nie ma puenty, morału, są tylko obrazami, obrazami ze słów. Niemal zakochuję się w pierwszym tekście “Którzy śnią złoty sen” 
Czytaj dalej Dryfując do Betlejem

Detroit. Sekcja zwłok Ameryki

Pamięć jest zawodna. Wydawało mi się, że podczas jednej z netowych dyskusji przy okazji moich refleksji o książce Shitshow! Ameryka się sypie a oglądalność szybuje (Charlie LeDuff) ktoś wspomniał, że Gotham City było wzorowane na Detroit. Takie miałem przekonanie podczas oglądania w kinie Jokera. Sprawdziłem tę rozmowę dziś – okazało się, że chodziło o Robocopa, którego akcja faktycznie dzieje się w Detroit. Czytaj dalej Detroit. Sekcja zwłok Ameryki

Pastwiska Niebieskie

Wyobrażam sobie jakieś nowe osiedle o nazwie Las Pasturas del Cielo. Spokojnie znalazłoby miejsce obok Tarasów Dionizosa, Villa Lazur, River Park, czy w końcu Płudy Village. Każda z tych nazw istnieje na mapie Warszawy i okolic naprawdę. Gdybyśmy snobowali się na hiszpańskie nazewnictwo, a nie francuskie, czy angielskie taka nazwa byłaby naprawdę na miejscu. Czytaj dalej Pastwiska Niebieskie