Archiwa tagu: Georgi Gospodinow

Schron przeciwczasowy

Zapomnienie wymaga pracy. Nieustannego przypominania sobie, że musisz o czymś zapomnieć. Pewnie robi to każda ideologia.

Jest coś takiego prozie Georgi Gospodinowa, co sprawia, że z przyjemnością w niej się zanurzam. Coś co sprawia że wszystkie słowa do siebie pasują. Nie ma tu ekwilibrystyki, popisywania się przed czytelnikiem, pustych gestów kuglarza, świadomego, że potrafi ze słów zbudować wiele. To wrażenie miałem przy okazji Fizyki smutku, oraz teraz w jego kolejnej książce Schron przeciwczasowy. Czytaj dalej Schron przeciwczasowy

Fizyka smutku

Fantastyczna! Męcząca…, a nie jednak fantastyczna!

W zasadzie to już nie wiem.

Język Georgi Gospodinowa (i tłumaczki prawdopodobnie) to kolejne perełki. Czyta się je z ogromną przyjemnością. Powoli, nie spiesząc się. Zwłaszcza, że książka w zasadzie, nie ma spójnej fabuły. Narrator sam o sobie pisze, że jest kupcem opowieści. Cały czas nie wiemy, co jest wymyślone, co wspomnieniami autora/narratora, co historiami jego rodziny, a co zupełnie innych ludzi. Pod tym względem Fizyka smutku przypomina bardzo Po trochu (Weronika Gogola). Bijąc ją jednak na głowę językiem i atmosferą. Do tego dochodzi ten łączący całość motyw Minotaura i labiryntów, który sprawia, że nie wiemy już zupełnie, gdzie jesteśmy i kim jest narrator.

Czytaj dalej Fizyka smutku