Archiwa tagu: biologia

Zaburzony umysł

Co nietypowe mózgi mówią o nas samych. Tak brzmi podtytuł książki Zaburzony umysł, amerykańskiego psychiatry, neuronaukowca i laureata medycznej nagrody Nobla z 2000 roku, Erica Kandela. Na tej podstawie, jak również dzięki notce redakcyjnej spodziewałem się, że w książce przede wszystkim poruszone będą kwestie związane z różnorodnością ludzkiego umysłu. Tym, co sprawia, że część naukowców zaczyna przesuwać granice “norm” i zadawać pytania dotyczące tego, czy o niektórych zaburzeniach warto mówić, w kontekście zaburzeń, czy może lepiej, jako specyficznej dla nas neuroróżnorodności. Takkie podejście pojawia się między innymi u Roberta Plomina (Matryca), niektórych rozmówców Tomasza WItkowskiego (Giganci psychologii), czy Jonathana Rottenberga w odniesieniu do depresji (Otchłań). Czytaj dalej Zaburzony umysł

Bonobo i ateista

My, ludzie, byliśmy wystarczająco moralni, kiedy w małych hordach wędrowaliśmy po sawannie. Dopiero kiedy zaczęły się zwiększać rozmiary społeczeństwa i zasady dotyczące wzajemności i reputacji traciły stopniowo siłę, pojawiła się konieczność istnienia moralizującego Boga.

Z każdą kolejną książką Fransa de Waala mam przekonanie, że czytam ponownie to samo. A jednak pozwalam sobie za każdym razem prowadzić go za rękę przez świat ludzi, naczelnych, ewolucyjne korzenie – empatii, samoświadomości, czy źródeł moralności, czyli tych wszystkich cech, które sprawiały, że człowiek uznawał siebie za wyjątkowo odmiennego od reszty świata zwierząt. Kwestią moralności i tego czy jest ona produktem (ludzkiej) kultury i wymagała wiary w Boga lub bogów, czy może jest konsekwencją ewolucji i trendów świecie zwierząt zajął się de Waal w książce Bonobo i ateista. W poszukiwaniu humanizmu wśród naczelnych. Czytaj dalej Bonobo i ateista

The Science of Rick And Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki

Zdecydowanie przesadziłem, gdy trzy lata temu podarowałem mojemu nastolatkowi książkę The Science of Rick and Morty. NIenaukowy przewodnik po świecie nauki. Pominę fakt jego zachwytu nad serialem o patologicznym dziadku alkoholiku i jego wnuczku podróżującym po wielu światach, gdzie aż kipi od przemocy, wulgaryzmów i odwołań do seksu. To, że coś jest kreskówką, nie oznacza, że jest przeznaczone dla dzieciaków w szkole podstawowej. Niemniej wciągnął się i zaczął “rozkminiać” różne sprawy dotyczące funkcjonowania świata (choć i tak nie wiem, czy bardziej mu nie imponowały bluzgi płynące z ekranu). Czytaj dalej The Science of Rick And Morty. Nienaukowy przewodnik po świecie nauki

Matryca. Jak DNA programuje nasze życie

W 2006 roku ukazała się książka Niebezpieczne idee we współczesnej nauce. John Brockman, który był jej inicjatorem – zadał pytanie naukowcom z wielu różnych dziedzin, jaką ideę uważają za najbardziej wywrotową w nadchodzących latach. Judith Harris – zmarła w 2018 roku amerykańska psycholożka napisała w tym tomie tekst o zerowym wpływie rodzicielskim. 

Czy niebezpieczne jest twierdzenie, że rodzice nie mają żadnego wpływu (z wyjątkiem genetycznego) na osobowość i inteligencję swoich dzieci ani na ich zachowania poza domem rodzinnym? Co bardziej istotne, czy to twierdzenie jest fałszywe? Czy myliłam się, twierdząc, że rodzice mają zerowe możliwości kształtowania tych atrybutów poprzez oddziaływania środowiskowe? Przyznaję, że kiedy dziesięć lat temu przedstawiłam ten pogląd, sama nie do końca w niego wierzyłam. Zajęłam skrajne stanowisko – formułując hipotezę zerową o całkowitym braku wpływu rodzicielskiego – na potrzeby klarowności naukowej. W ten sposób uczyniłam z siebie łatwy cel, prowokując przedstawicieli establishmentu – psychologów badaczy z kręgów akademickich – do prób zestrzelenia mojej koncepcji. Nie sądziłam, że okaże się to dla nich takie trudne. W tym czasie było już oczywiste, że wychowanie nie wywiera na dzieci istotnego wpływu, ale sądziłam, iż z pewnością pociąga za sobą niewielkie skutki, które będę musiała uznać. Niezdolność establishmentu akademickiego do udowodnienia, że nie mam racji, wydała mi się zdumiewająca. Ostatnio pewna psycholog rozwojowa przyznała nawet, że badacze jeszcze nie znaleźli dowodu na to, iż „rodzice kształtują swoje dzieci”, ale dodała, że nadal jest pewna, iż jeśli będą szukać wystarczająco długo, to z pewnością go znajdą.

Czytaj dalej Matryca. Jak DNA programuje nasze życie

Edycja genów

Mam nadzieję, że inwentarz żywy po edycji genów uczyni rolnictwo bardziej humanitarnym i przyjaznym środowisku, a nie tylko bardziej zyskownym.

[…]

Nieuchronnie zbliża się chwila, kiedy ktoś użyje CRISPR w odniesieniu do ludzkiego zarodka – czy to w celu wyeliminowania cechy anemii sierpowatej z linii płciowej jakiejś pojedynczej rodziny, czy po to, by wprowadzić w niej udoskonalenia natury niemedycznej – a to może równie dobrze zmienić na dłuższą metę historię naszego gatunku w sposób niemożliwy do przewidzenia.

Powyższe cytaty pochodzą z książki Edycja genów, napisanej przez Jennifer A. Doudna wspólnie z Samuelem Sternbergiem. Autorzy są biochemikami i twórcami systemu CRISPR dzięki, któremu możliwa jest precyzyjna edycja fragmentów genomu, w celu uzyskania pożądanych wyników. Jennifer A. Doudna w 2020 roku otrzymała Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii, wspólnie z Emmanuelle Charpentier.
Czytaj dalej Edycja genów

Giganci psychologii

Ucieszyłem się, gdy dowiedziałem się, że Tomasz Witkowski opublikował zbiór wywiadów pt. Giganci psychologii. Rozmowy na miarę XX wieku. Kogo tam nie ma wśród jego rozmówców: Kahneman, Loftus, LeDoux, Chomsky, Baumaister! W sumie piętnaście “wielkich” nazwisk. Jednak pierwsze wrażenia z lektury były okropne.  Zastanawiałem się, co z tą książką jest nie tak. Oryginalnie ukazała się w języku angielskim i w trakcie czytania wielokrotnie miałem wrażenie, że wyjątkowo coś umknęło w przekładzie. Momentami kwadratowe zdania, nie najlepiej brzmiące po polsku. 

“około 0 procent badań”

“studenci oraz inni ludzie”

“nie mówię tu o jawnych szarlatanach, którzy doskonale wiedzą, że rozpowszechniają bzdury, ponieważ nie mam do nich wątpliwości”

Łapałem się też czasami na tym, że czytam cały akapit i nie bardzo wiem o co chodzi. 

Dziwne to wszystko było, bo znam inne książki Tomasza Witkowskiego i każdorazowo byłem pod wrażeniem i pomysłów i jakości wywodu – a ten, jest niezmiernie ważny jeśli próbuje się krytycznie podejść do różnych zagadnień, co Witkowski od lat robi. Czytaj dalej Giganci psychologii

Krajobraz strachu

Jeden z moich ulubionych autorów książek popularnonaukowych Robert Sapolsky, swoją genialną książkę o stresie zatytułował Dlaczego zebry nie mają wrzodów. Choć w swojej pracy wyjaśnił, że zebry w pewnych warunkach mogą jednak w wyniku stresu nabawić się choroby wrzodowej, to chodziło jednak o pewien ogólny koncept. Stres ewolucyjnie ma znaczenie przystosowawcze – pomaga zareagować i uniknąć zagrożenia. Zwierzęta w środowisku naturalnym reagują stresem na zagrożenie atakiem drapieżnika, po czym wracają do swoich codziennych czynności. Zupełnie inaczej jest w przypadku człowieka, który cywilizacyjnie doprowadził do stanu ciągłego narażania się na stres, to zaś jest szkodliwe dla naszych organizmów.

Jeszcze dobrze nie zagłębiłem się w lekturze Krajobraz strachu, Adama Zbyryta – to był ledwie wstęp  – gdy już miałem refleksję – SAPOLSKY NIE MIAŁ RACJI! Co więcej w dalszej części książki, sam Adam Zbyryt przywołuje Sapolsky’ego. Czytaj dalej Krajobraz strachu

Ornitologia terapeutyczna

Złożona historia wiąże się z tą książką. Najpierw znalazła ten tytuł moja żona i mi go poleciła. Mnie jednak całkowicie odstręczył tytuł. Ornitologia terapeutyczna – nie interesuje mnie ornitologia, zaś przymiotnik terapeutyczna sugerował w zasadzie nie wiadomo co. Chodzę, szukam, oglądam i fotografuję ptaki od ponad roku. Odkryłem ten świat dla siebie. Jest mi to potrzebne, daje mi niesłychanie dużo przestrzeni (nazwijmy to terapeutycznej), ale to nie jest tak, że jakoś specjalnie interesuje mnie sama ornitologia.

Później, zdaje się trafiłem na jakąś rozmowę z jednym z autorów książki i uznałem, że zaryzykuję. Piotr Tryjanowski jest profesorem Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, zaś Sławomir Murawiec, psychiatrą i psychoterapeutą. Spróbowali napisać książkę, w której wskazują na niezwykle terapeutyczne działanie obcowania, obserwacji czy podglądania ptaków. Czytaj dalej Ornitologia terapeutyczna

Zachowuj się

W doskonałej książce Piękny styl Steven Pinker zwraca uwagę na fakt, jakim błędem jest przekonanie, że podręczniki i prace akademickie muszą być napisane nudnym, drętwym stylem, bez większego polotu.

Wolimy narazić się na ryzyko, że zamieszamy czytelnikom w głowach, ale przynajmniej będziemy sprawiali wrażenie wyrafinowanych ekspertów, niż tłumaczyć im sprawy oczywiste, wychodząc na ludzi naiwnych bądź traktujących innych z góry.

Z całą pewnością nie jest nudne pisarstwo Roberta Sapolsky’ego – biologa, prymatologa, którego eseje uwielbiam, zaś podręcznik o biologicznych uwarunkowaniach stresu Dlaczego zebry nie mają wrzodów, pochłaniałem swego czasu z wypiekami i uśmiechem na twarzy. Być może gdybym był studentem, który musi informacje tam zawarte przyswoić w całości, nie zaś czytać wyłącznie dla przyjemności, co jakiś tylko czas zaznaczając interesujące mnie kwestie, nie bym był tak zachwycony. Być może. A być może właśnie tak powinny być pisane podręczniki – z polotem, żartem, licznymi (nawet absurdalnymi) przykładami pozwalającymi zrozumieć mechanizmy działania najbardziej nawet złożonych układów (a takim jest choćby ludzkie ciało). 

Najnowsza książka Sapolsky’ego Zachowuj się. Jak biologia wydobywa z nas to co najgorsze, i to co najlepsze, to przerażająca cegłówka z sześciocentymetrowym grzbietem. Tysiąc sześć stron, nawet po odliczeniu indeksu i bibliografii zostaje osiemset sześćdziesiąt stron tekstu. Czytaj dalej Zachowuj się

Zaraza. Najskuteczniejsi zabójcy naszych czasów

Nie potrafią biegać, chodzić, pływać, ani pełzać. Dlatego jeżdżą.

[…]

To nie one chcą nas dopaść. W pewnym sensie to my wchodzimy im w drogę.

Chodzi oczywiście o wirusy. Te dwa zdania to niewielka próbka stylu Davida Quammena, który w 2012 roku opublikował wyśmienitą książkę popularnonaukową Zaraza. Najskuteczniejsi zabójcy naszych czasów. Książka właśnie doczekała się polskiego tłumaczenia, na podstawie nowego wydania, w którym dodano przedmowę napisaną przez autora w styczniu 2020 roku, gdy pandemia koronawirusa COVID-19 dopiero zaczynała rozprzestrzeniać się na cały świat. Czytaj dalej Zaraza. Najskuteczniejsi zabójcy naszych czasów