Cycki. Czuła biografia piersi

Piersi. Historia naturalna i nienaturalna Florence WIlliams jest świetną, zabawną i pełną informacji książką o piersiach (nie tylko zresztą kobiecych). Podobnie zdaje się uważać Corien Van Zweden. W swojej książce Cycki. Czuła biografia piersi odwołuje się do pracy Williams czterdzieści sześć razy. Dlatego, też tę pierwszą zdecydowanie bardziej polecam. Jest jednak pewien urok w pracy holenderskiej dziennikarki, związany z wyjątkowo osobistym pisaniem o owym ekscytującym elemencie kobiecego ciała. Czytaj dalej Cycki. Czuła biografia piersi

Zmierzch demokracji

Najgorszy rodzaj monopartyjnego systemu nieuchronnie zastępuje wszystkich ludzi wyjątkowo utalentowanych, niezależnie od ich poglądów, takimi szaleńcami i głupcami, w przypadku których brak inteligencji i pomysłowości jest najlepszą gwarancją lojalności.

To zdanie Hannah Arendt cytuje w swojej nowej książce Zmierzch demokracji Anne Applebaum. Niczym nie różni się ono choćby od tego, jak w Rewolucji nihilizmu Herman Rauschning opisywał budowanie nowych elit przez nazistów w Niemczech.  Czytaj dalej Zmierzch demokracji

Grobowa cisza, żałobny zgiełk

Gdy byłem dzieckiem bardzo lubiłem ilustracje domów lub bloków w przekroju, wyglądających jak domki dla lalek, gdzie w kolejnych mieszkaniach działy się różne niezależne od siebie rzeczy. Przyglądałem się z uwagą tego co dzieje się w rysunkach w w stylu “Gdzie jest Wally”, choć te dopiero poznałem, gdy mój starszy syn był mały. Jakaś sceneria i dziesiątki scenek sytuacyjnych, w których biorą udział dzieci, kobiety, męźczyźni, zwierzaki. Wszystko połączone jakimiś delikatnymi zdarzeniami i elementami. Tak jest w przypadku zbioru opowiadań Yoko Ogawa, Grobowa cisza, żałobny zgiełk. W zasadzie każde z nich opowiada oddzielną historię, ale łączą się ze sobą, a to ciastkiem truskawkowym, a to jakimś zdarzeniem lub osobą.  Czytaj dalej Grobowa cisza, żałobny zgiełk

Krew, pot i piksele

Miałem kiedyś okazję napić się z developerem, który dopiero co wypuścił nową grę. Wyglądał na wykończonego. Razem ze swoją ekipą już zbliżali się do linii mety, kiedy dotarło do nich, że jedna z głównych atrakcji gry nie jest tak interesująca, jak myśleli.[…]

Aż do dnia terminu złożenia całości wielu z nich wątpiło, czy w ogóle uda im się tę grę wypuścić.

– Cud, że ta gra powstała – powiedziałem.

– Jason – odparł – to cud, że jakakolwiek gra powstała.

To chyba najlepsze podsumowanie treści zawartych w książce Krew, pot i piksele, Jasona Schriera. Choć mam przekonanie, że w wielu branżach jest bardzo podobnie. To cud, że wiele produktów w ogóle powstało. Czytaj dalej Krew, pot i piksele

Strefa napięć

Świadomość istnienia pewnych zjawisk jest pierwszym krokiem do ich zrozumienia, akceptacji oraz zyskania doświadczenia. Jednak wiedza teoretyczna to zwykle dopiero początek ciężkiej pracy. Świadomość konieczności diety, nie jest warunkiem schudnięcia, podobnie jak wiedza o korzystnym wpływie sportu na organizm, nie poprawi nam kondycji. 

Biolog i neurodydaktyk Marek Kaczmarzyk napisał książkę Strefa napięć. Historia naturalna konfliktu z nastolatkiem. Krok po kroku, przejrzystym językiem Kaczmarzyk prezentuje aktualną wiedzę na temat biologii mózgu oraz rozwoju układu nerwowego, opowiadając o jednym z najtrudniejszych okresów w życiu człowieka – byciu nastolatkiem. I to nie tylko z perspektywy rodzica, ale również samego zainteresowanego. Czytaj dalej Strefa napięć

Poniemieckie

Wracając niegdyś z Karkonoszy zatrzymaliśmy się z M. w pałacu w Wojanowie widocznym na zdjęciu ilustrującym tę notkę. Rozmawialiśmy wtedy o tej części naszej historii, o której niechętnie się wspomina. Chodzi o Ziemie Odzyskane, zostały włączone do Polski po II Wojnie Światowej w konsekwencji traktatu jałtańskiego. Pałac w Schildau, bo tak zwał się Wojanów przed 1945 rokiem istniał od XVII wieku. Ostatnimi właścicielami byli konsul dr Kurt Effenberger z Wrocławia i Wilhelm Kammer. Z notki w wikipedii wyczytamy, że po 1945 roku w pałacu i folwarku znajdował się PGR. Obecnie pałac jest własnością prywatną, mieści się w nim kompleks hotelowo-konferencyjny”. Nie wyczytamy tam jednak, że stało się z nim to co z wieloma poniemieckimi rezydencjami, został splądrowany, ograbiony, a ostatecznie niszczał, bez koniecznych remontów i zainteresowania mieszkańców (robotników rolnych). Z oryginalnych elementów i wystroju nie zostało praktycznie nic. Czytaj dalej Poniemieckie

Chłopiec, kret, lis i koń

Przede wszystkim zobaczyłem okładkę! Nie zastanawiałem się. Odkąd mój młodszy syn stał się nastolatkiem, nie bardzo mam pretekst do tego, by kupować książki dla dzieci.
Ale z tą było tak, że chciałem ją mieć. Wystarczyła mi tylko okładka.
Chłopiec, kret, lis i koń. Czytaj dalej Chłopiec, kret, lis i koń

Kreatywne szkoły

Każdy, kto przypomni sobie swoje doświadczenia ze szkoły, wie, że nauczyciele uczyli nas wielu rzeczy, ale my w rzeczywistości większości z nich się nie nauczyliśmy.

W zasadzie większość z nas wie, co jest nie tak ze szkołą. Ciszej lub głośniej na całym świecie powtarza się hasła o tym, że szkolnictwo i edukacja w XXI wieku powinno kłaść nacisk na kreatywność, zdolność do pracy w grupie, zaś każdy uczeń powinien mieć możliwość wzmacniania swoich najlepszych stron. Uczenie się na pamięć, klepanie formułek jest już przestarzałe i… nadal trwa. Czytaj dalej Kreatywne szkoły

O tym się nie mówi

Poszedłem za ciosem i jeszcze w trakcie lektury Koniec świata, umyj okna, kupiłem kolejną książkę wydaną przez wydawnictwo Cyranka. Nie znałem go wcześniej, zdaje się, że jest dość młode (co sugeruje liczba wydanych pozycji), miło mi się zrobiło, gdy zobaczyłem, że siedziba mieści się na ulicy, gdzie wiele lat temu rozpoczynałem pracę w redakcji Gazety Giełdy Parkiet. No i w przeciwieństwie do książki Agnieszki Jelonek, w tym wypadku zachęcający był opis.

O tym się nie mówi Emilie Pine. Jak napisano na stronie wydawcy “eseje, a właściwie pamiętnik. Emilie Pine otwarcie mówi o sprawach, o których kobiety rzekomo powinny milczeć. Czytaj dalej O tym się nie mówi

speculatio – myślą rzeczy rozbieranie