Siła woli

Roy Baumeister zajmuje się psychologią społeczną, a w szczególności kwestiami związanymi z samokontrolą. Jego eksperyment, w którym badani byli częstowani czekoladkami lub rzodkiewkami, a następnie mieli rozwiązywać zadania jest jednym z częściej przywoływanych w literaturze i który stał się jednym z kamieni milowych w badaniach nad naszą słabą lub silną wolą. Wspólnie z dziennikarzem New York Timesa Johnem Tierneyem napisali książkę Siła woli. Odkryjmy w człowieku to co najpotężniejsze. Czytaj dalej Siła woli

Złote okna

Na skrzydełku wydania Wyroku na Franciszka Kłosa, które posiadam Andrzej Wajda napisał:

Powieść Rembeka zaliczamy do arcydzieł polskiej literatury opowiadającej o ostatniej wojnie i hitlerowskiej okupacji. Jej miejsce widzę pomiędzy Medalionami Zofii Nałkowskiej i Proszę państwa do gazu Tadeusza Borowskiego, w towarzystwie Wielkiego Tygodnia Jerzego Andrzejewskiego i Złotych okien Adolfa Rudnickiego.

Jeszcze nie skończyłem czytać Rembeka, gdy z jakiegoś antykwariatu w Polsce zamówiłem zbiór opowiadań Rudnickiego Złote okna i dziewięć innych opowiadań. Nie znałem do tej pory zupełnie nic. Gdzieś mi się po głowie tłucze, że Hłasko o nim wspominał w Pięknych dwudziestoletnich, ale nie mam pewności. Niezbyt sympatycznie wyrażał się o jego pisarstwie Artur Sandauer w Bez taryfy ulgowej, ale poza tym nie wiem nic o Rudnickim. Książka przyszła dość szybko ale nie zajrzałem do niej od razu. Czytaj dalej Złote okna

Posłuszni do bólu

Znajomy profesor psychologii opowiadał mi kiedyś o swoim pierwszym poważnym artykule, który miał wysłać do jakiegoś prestiżowego pisma międzynarodowego. Był dumny i z pracy i z wykonanych badań, więc gdy otrzymał odpowiedź cała duma uszła z niego w jednym momencie. W liście uprzejmie mu podziękowano, pogratulowano badań lecz zwrócono uwagę, że badania te zostały już wielokrotnie powtórzone, więc nie ma sensu znów ich replikować, bo w tym wypadku nic nowego z nich nie wynika.

Miałem takie właśnie obawy, gdy kupując książkę Milgrama Posłuszeństwo wobec autorytetu, zobaczyłem, że dwóch polskich psychologów Dariusz Doliński i Tomasz Grzyb wydało nakładem tego samego wydawnictwa (Smak Słowa) książkę Posłuszni do bólu.O uległości wobec autorytetu w 50 lat po eksperymencie Milgrama. W zasadzie właśnie dlatego jej nie kupiłem od razu. Ale koniec końców nie wytrzymałem i poleciała na czytnik. Częściowo moje obawy zostały potwierdzone. Pierwsza część to podsumowanie badań Milgrama, które sam wyłożył w swojej książce. Lepiej mimo wszystko sięgnąć do oryginału, choć rozumiem dlaczego to wprowadzenie zostało zrobione. Jednak w dalszej części, czyli przy okazji omawiania replikacji eksperymentu przez obu badaczy jest już lepiej. Czytaj dalej Posłuszni do bólu

Wyrok na Franciszka Kłosa

Poszukując książek o trudnych i niewygodnych tematach dotyczących II wojny światowej trafiłem nie tylko na Małych nadludzi Tomczyka ale również na Wyrok na Franciszka Kłosa. Wiem, że istnieje film Andrzeja Wajdy (nie widziałem, a jeśli to w jakichś fragmentach). Właśnie się dowiedziałem, że był nakręcony na podstawie powieści, której autorem jest Stanisław Rembek. Ten sam, który napisał W polu czyli opowieść o wojnie polsko-bolszewickiej. Bez patosu, bohaterstwa, antywojenną i z nie do końca jednoznacznym sportretowaniem postaci w niej występujących. Zbyt przewrażliwione osoby mogłyby uznać, że doszło do “znieważenia narodu polskiego” jeśli zaczniemy rozumieć naród jako pojedyncze jednostki, które podejmują wątpliwie etyczne decyzje i działania, a równocześnie są Polakami. Czytaj dalej Wyrok na Franciszka Kłosa

Growth Hacker Marketing

Gdyby taka książka ukazała się przed 2000 rokiem można by uznać pewne treści w niej zawarte za odkrywcze. Ale w 2013? Nie rozumiem jej fenomenu. Przyznaję jednak szczerze, nie mam pojęcia o marketingu i jego skuteczności. Obserwując to i owo przychylam się do słynnego poglądu Johna Wanamakera, że “połowa pieniędzy wydanych na reklamę jest wyrzucana w błoto. Problem w tym, że nie wiadomo która”. Żyjący na przełomie XIX i XX wieku Wanamaker zwany jest pionierem reklamy, zaś wyrażona przez niego opinia sugeruje spory autokrytycyzm i dystans. Tych zaś elementów zabrakło mi u Ryana Holidaya, w książce Growth Hacker Marketing. O przyszłości PR, marketingu i reklamy. Czytaj dalej Growth Hacker Marketing

Prawdziwa Ginny Moon

Leżała w bibliotece dla dzieci i młodzieży jako nowość. Brałem coś akurat dla syna i nie mogłem sobie odmówić wypożyczenia jej. Zacząłem czytać i zastanawiać się, co ze mną jest nie tak, że w ostatnich miesiącach mam większą przyjemność z czytania książek dla młodzieży, niż dla dorosłych. Ale im bardziej się zagłębiałem tym większe miałem wątpliwości. NAPRAWDĘ ona jest dla młodzieży? Chyba wyjątkowo dojrzałej. W końcu sprawdziłem. Prawdziwa Ginny Moon okazuje się powieścią dla dorosłych. Debiut Benjamina Ludwiga o historii czternastolatki z autyzmem chyba zaliczony został w mojej bibliotece (a może i wielu innych) do literatury młodzieżowej, ze względu na wiek głównej bohaterki. Czytaj dalej Prawdziwa Ginny Moon

Mózg rządzi

Nie potrafię słuchać audiobooków. Brakuje mi możliwości robienia notatek, rozpraszam się zbyt łatwo. Próbowałem kilka razy i w ciągu ostatnich lat z powodzeniem udało mi się zakończyć jeden podczas długiej podróży samochodem. Ponieważ czekała mnie w weekend pięciogodzinna podróż samochodem w jedną i drugą stronę postanowiłem jednak zamiast muzyki spróbować coś przeczytać uszami.

Sięgnąłem do zasobów mojej żony, która jest zachwycona tą formą, z uwielbieniem słuchającą audiobooki i znalazłem jej niedawny zakup: Mózg rządzi. Twój niezastąpiony narząd Kai Nordengen. Już od pewnego czasu ten tytuł atakował mnie z różnych stron, a jednak mimo niemal nałogowego kupowania i czytania książek dotyczących tej tematyki coś mnie powstrzymywało. Może zbyt “aktywny” marketing, zbyt jednoznacznie zachwalające recenzje, na które od czasu do czasu trafiałem na FB. Czytaj dalej Mózg rządzi

Płakaliśmy bez łez

Nawet gdyby wszystkie drzewa świata przerobiono na pióra do pisania, wszystkie morza i rzeki na atrament, to i tak człowiek nie byłby w stanie spisać i udokumentować tego wszystkiego, co wydarzyło się podczas Zagłady.  Jaakov Silberberg

Wyobraźmy sobie dziesiątki sytuacji w codziennym życiu – przełożony, który przekracza w różny sposób granice i nie potrafimy się otwarcie przeciw temu zbuntować. Nieuczciwy kontrahent, który po raz kolejny wymiguje się od płatności, a my zagryzamy zęby i nic z tym nie robimy, kolega pozwalający sobie na chamskie żarty, zbyt dociekliwa koleżanka z pracy, wypytująca o różne prywatne sprawy. W wielu tego typu sytuacjach często jesteśmy jak sparaliżowani i nie potrafimy wyrwać się z takiej sytuacji, trwając w niej miesiącami, a nawet latami. Idźmy dalej i wyobraźmy sobie te wszystkie maltretowane żony w przemocowych rodzinach. W większości z tych sytuacji osoby będące ofiarami mają do czynienia z innymi ludźmi, którym mogłyby opowiedzieć o swoich doświadczeniach, działają odpowiednie instytucje pomocowe, gdzie można zgłosić przemoc, mobbing, molestowanie. A jednak tego nie robią. Alice Sebold opisująca gwałt w książce Szczęściara napisała, że zadawano jej pytanie, dlaczego się nie broniła. To pytanie – dlaczego się nie zbuntowaliście, dlaczego się nie broniliście pada w stosunku do ofiar obozów koncentracyjnych, w tym również do tych, których “praca” wiąże się wciąż z ogromnymi kontrowersjami – członkami Sonderkommando. Każdy kto zadaje takie pytanie, powinien koniecznie sięgnąć po książkę Gideona Greifa “…płakaliśmy bez łez”. Relacje byłych więźniów żydowskiego Sonderommando z Auschwitz. Czytaj dalej Płakaliśmy bez łez

Bełżec

Musimy pamiętać, że pośród okropności Drugiej Wojny Światowej Żydzi umierali wyłącznie z jednego powodu – byli Żydami. Każdy naród walczący w tej wojnie ponosił ofiary. Jednak Żydzi wszyscy byli ofiarami. Jan Karski, Waszyngton 4 lipca 1997

To jest zaledwie dwadzieścia kilka stron, nie licząc wstępu Jana Karskiego, przedmowy i posłowia. Dwadzieścia stron zeznań Rudolfa Redera przed Komisją Główną Badania Zbrodni Niemieckich w Krakowie wydano jako niewielką książka Bełżec. Rudolf Reder – lwowski chemik do obozu zagłady w Bełżcu został przywieziony w sierpniu 1942 roku. Udało mu się uciec w listopadzie tego samego roku, jako jednemu z pięciu więźniów spośród 600 000 zamordowanych tam osób. Czytaj dalej Bełżec