Ma-ż-yciele

Zastanawiam się od wielu lat nad fenomenem polskich mediów. Z jednej strony narzekamy nad ich upadkiem, z drugiej nad tym, że … No właśnie, że nie ma w nich nic interesującego. Zdecydowana większość poświęcona jest polityce. Na której zna się każdy, więc nie trzeba do tego ani intelektu, ani wyrafinowanych zdolności analitycznych, ani ciekawości. W skrajnej sytuacji wystarczy zaprosić do studia dwie opozycyjne strony, które się ze sobą pogryzą, ale nic z tego dla nikogo nie wyniknie. Czytaj dalej Ma-ż-yciele

Wolność nie jest łatwa

“Ludziom widzącym od urodzenia trudno jest wyobrazić sobie gmatwaninę barw i cieni, jaką widzi osoba odzyskująca wzrok po wielu latach. […]Kiedy Virgil otworzył oczy po czterdziestu pięciu latach niewidzenia, nie miał żadnych wizualnych wspomnień, które mogłyby mu pomóc w percepcji; nie dysponował żadnym doświadczeniem. Widział, ale to co widział, nie łączyło się w całość”.

Oliver Sacks, Antropolog na Marsie

Czytaj dalej Wolność nie jest łatwa

Ponury obraz

Narzekamy na to, że dyskusja polityczna w Polsce sięgnęła dna. Że już nie tylko politycy, ale i dziennikarze i komentatorzy obrzucają się nawzajem wyzwiskami. Zdaje się jednak, że mamy w tym względzie dość długie tradycje. W 1927 roku tak opisywał rzeczywistość Kornel Makuszyński, w wydanym zbiorze esejów pt. Ponure igraszki. Czytaj dalej Ponury obraz